PILNE! Młody kocurek, nie szczepiony a zarobaczony
: 18 lutego 2011, 09:41
W ub. sobotę, 12 lutego, przejęliśmy od sprzedawcy z placu targowego uratowanego ok. 2 mies kotka. Sprzedawca twierdził, że odrobaczył go w piątek, 11 lutego. Czekaliśmy więc z wizytą w lecznicy, w celu zaszczepienia kotka, aż odrobaczenie się "uprawomocni"
Tymczasem dzisiaj (kociak ma na razie osobny pokój, gdyż w domu jest jeszcze kocica i pies) znalazłam na podłodze wymioty z żywym "makaronem", jak nitki.
Radźcie szybko, co mam robić? Mam w domu Pratel, ale czy po tygodniu od poprzedniego odrobaczania (jeśli to w ogóle było prawdą...) mogę podać tabletkę? I ile, ćwiartkę?
Tymczasem dzisiaj (kociak ma na razie osobny pokój, gdyż w domu jest jeszcze kocica i pies) znalazłam na podłodze wymioty z żywym "makaronem", jak nitki.
Radźcie szybko, co mam robić? Mam w domu Pratel, ale czy po tygodniu od poprzedniego odrobaczania (jeśli to w ogóle było prawdą...) mogę podać tabletkę? I ile, ćwiartkę?