Guz wątroby u kota
Tydzień temu nagle zauważyliśmy u naszej kotki (ok. 9 lat) dziwwnie powiększony brzuch. Nagle - bo codziennie jest głaskana, pieszczona i masowana. Nikt z domowników niczego nie zauważył wcześniej. W badaniu palpacycjnym u weterynarza i na zdjęciu rtg stiwerdzono obecność jakiegoś guza. Dzień później na usg - guz wątroby, bardzo duży, wypełniony częściowo płynem; początek zmian komórek wątrobowych. Weterynarz doradza, by kotki nie operować ani nie robić laparoskopii diagnostycznej i cieszyć się każdym następnym dniem z nią spędzonym. Kotka jest smutna, ale raczej normalnie je, chodzi do kuwety. Przestała się jednak bawić, i zrobiła się milcząca (to kotka z tych gadułek). Czy mogę jej jakoś pomóc? Może ktoś mógłby doradzić...
zdecydowanie laparoskopia diagnostyczna . Może tak się odać usunąć guza z pąłtem wątroby i kot będzie żył.
NIestety, w klinice weterynaryjnej uważają, iż należy odstąpić od laparoskopii diagnostycznej i cieszyć się z każdego następnego dnia. Kotka chyba czuje, że jesteśmy zdeterminowani. Po jednym dniu "dołu", sprawia teraz wrażenie zupełnie inne - zaczęła "gadać", chce jeść za trzech, ale jej wydzielam małymi porcjami, by nie obciążać układu na jeden raz większym posiłkiem. Pałaszuje z lubością ugotowaną rybę. Jako że w klinice nie podali leków, sięgnęiiśmy po leki homotoksyczne, które zresztą od lat się nam sprawdzały w wielu sytuacjach. Są to preparaty regulacyjne. Kotka ma zatwardzenie - robi malutkie, twarde kupki. Co możan jej podać, by nie zadziałało źłe na wątrobę?
można podać karmę zawierającą wiecej włókna
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości