Witam.
Otóż od wczoraj zauważyłem że mój kot (dachowiec) non stop leży. Okazuje się że ma problem z tylnimi łapkami. Gdy wstaje to mu się "rozjeżdżają", więc aby się poruszyć musi pełzać. Ogólem łapami porusza, nie są złamane, kręgosłup też wydaje się być w porządku. Podejrzewam że mógl się gdzieś przystrzasnąć, lub spaść z dużej wysokości, bo był bardzo aktywnym kotem. Liczę na pomoc z waszej strony.
Pozdrawiam
Kot nie chodzi na tylnie łapki
Niestety w tej chwili nie mam możliwości udać się z nim do weterynarza, a chciałbym mniej więcej wiedzieć co może mu dolegać. Kocur w tej chwili ma się całkiem nieźle - bawi się, normalnie się odżywia, ale po prostu nie chodzi... Od kiedy pamiętam mam do czynienia z kotami i pierwszy raz coś takiego mi się przytrafiło. Bardzo dziwna sytuacja...
może to być niedowład spowodowany zawiśniecięm zwierzęcia między jakimiś dwoma przeszkodami ale możee też być poważny problem mianowicie zator żył odprowadzających krew z kończyn tylnych. W obu przypadkach zwierzę powinno się pilnie pojawić u lekarza.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości