Ostatnio znalazłem bezpańskiego kota chciałem go przygarnąć ale rodzice mi nie pozwolili
mówili że jest chory
Dzisiaj kiedy do mnie podszedł zauważyłem że na ogonie ma 1000 białych larw mają jakieś 6-8 mm
Te larwy zjadają go bo na ogonie niema an i skóry ani nic tylko jakaś kość mu wyszła i ma ogon we krwi i widać jakaś kość. Kotek jest strasznie chudy a przynajmniej mi się tak wydaje
sika pod siebie (nie wiem czy to normalne bo nie znam się na kotach)
Co mam z nim zrobić ?
Chce go zaadoptować ale jak wyleczyć
Niestety nie mam kasy żeby iść do weterynarza bo ostatnio wszystko straciłem a rodzice nie chcą mi dać żebym wydawał an kota który i tak zdechnie - tak mówią
Jak mogę mu pomóc ?
Robaki na ogonie - jak pomóc
Boże
Matieusek! jesteś wspaniałym facetem!
Idź do lekarza wet. czym prędzej!
Powiedz lekarzowi,ze kotka znalazłeś w takim stanie, ale nie stać Cię na jego leczenie , że rodzice się nie zgadzaja. Prawie każdy gabinet weterynaryjny współpracuje z lokalnym organizacjami pomagającymi zwierzętom lub ze schroniskiem czy gminą/miastem, którego obowiązkiem jest ochrona bezdomnych zwierząt.
Lekarz nie odmówi pomocy cierpiącemu zwierzęciu. Jestem o tym przekonana w 100%
Trzymam kciuki za kotka! Pomóż biedactwu!
Czy on w ogóle je? Gdzie go trzymasz?
Matieusek! jesteś wspaniałym facetem!
Idź do lekarza wet. czym prędzej!
Powiedz lekarzowi,ze kotka znalazłeś w takim stanie, ale nie stać Cię na jego leczenie , że rodzice się nie zgadzaja. Prawie każdy gabinet weterynaryjny współpracuje z lokalnym organizacjami pomagającymi zwierzętom lub ze schroniskiem czy gminą/miastem, którego obowiązkiem jest ochrona bezdomnych zwierząt.
Lekarz nie odmówi pomocy cierpiącemu zwierzęciu. Jestem o tym przekonana w 100%
Trzymam kciuki za kotka! Pomóż biedactwu!
Czy on w ogóle je? Gdzie go trzymasz?
Dzisiaj jak do mnie podszedł to chciałem mu dać kawałek bułki, ale nie zjadła
ale jak dałem kawałek kiełbaski to zjadła
Kotek niestety uciekł i nie udało się go złapać, ale pytałem sąsiadki i mówiła że on codziennie przychodzi na moja działkę więc jutro "zapoluję" i pogonię do weterynarza
Dodam jeszcze że na kocie cały czas siadają muchy a szczególnie na ogonie.
tam gdzie są te larwy.
A czy można mu podać tabletkę na odrobaczenie czy to nie pomoże ??
ale jak dałem kawałek kiełbaski to zjadła
Kotek niestety uciekł i nie udało się go złapać, ale pytałem sąsiadki i mówiła że on codziennie przychodzi na moja działkę więc jutro "zapoluję" i pogonię do weterynarza
Dodam jeszcze że na kocie cały czas siadają muchy a szczególnie na ogonie.
tam gdzie są te larwy.
A czy można mu podać tabletkę na odrobaczenie czy to nie pomoże ??
Nie podawaj we własnym zakresie żadnych leków na odrobaczenie! Te leki działają na pasożyty wewnętrzne, a jeśli to są larwy much możesz mu tylko zaszkodzić!
Jesli mozesz, podaj mu do jedzenia coś wartościowszego. Od biedy nawet najtańszą karmę marketową. "Ludzkie" wędliny zawierają za duzo soli i nie są zbilansowane pod kątem potrzeb kociego organizmu.
I koniecznie jutro pójdź z nim do lekarza! Łażące po nim muchy moga świadczyć o jakiejś martwicy !
Lekarz nie odmówi pomocy!
Jesli mozesz, podaj mu do jedzenia coś wartościowszego. Od biedy nawet najtańszą karmę marketową. "Ludzkie" wędliny zawierają za duzo soli i nie są zbilansowane pod kątem potrzeb kociego organizmu.
I koniecznie jutro pójdź z nim do lekarza! Łażące po nim muchy moga świadczyć o jakiejś martwicy !
Lekarz nie odmówi pomocy!
Tabletki na odrobaczenie działają na pasożyty w układzie pokarmowym - glista, tasiemiec. Te larwy mogą być larwami much, które siadają na ranie. Weterynarz ranę oczyści, zdezynfekuje i pozbędzie się tych "robali". Kot ma na ogonie zapewne jakąś ranę mechaniczną (otarcie, pogryzienie itp). Jeśli złapiesz kota, to wsadzaj pod pachę (najlepiej jednak do pudła jakiegoś, bo będzie bardzo wystraszony i może być niebezpieczny - drapanie, gryzienie to normalna reakcja obronna nawet u domowego miziaka, wtedy nikt i nic nie jest święte) i goń do lekarza.
Porozmawiaj z wetem, zostaw na siebie namiary, powiedz, że zwrócisz koszty leczenia kiedy będziesz miał pieniądze, jeśli miałby z tym problem, chociaż myślę, że nie będzie.
Rodzicami się nie zniechęcaj, często jednak dają się "urobić". Jeśli mają wątpliwości co do adopcji tak chorego zwierza, to mam tu dla nich inspirację:
Jak znajdę więcej to wkleję
Porozmawiaj z wetem, zostaw na siebie namiary, powiedz, że zwrócisz koszty leczenia kiedy będziesz miał pieniądze, jeśli miałby z tym problem, chociaż myślę, że nie będzie.
Rodzicami się nie zniechęcaj, często jednak dają się "urobić". Jeśli mają wątpliwości co do adopcji tak chorego zwierza, to mam tu dla nich inspirację:
Jak znajdę więcej to wkleję
Niestety nie był na działce ale zanim wybiegłem z domu to zdążyła uciec
ale mam pytanie bo ona ma strasznie brudny ogon mi. ze swoich odchodów i rzepów i do tego strasznie śmierdzi wiec zanim ja wezmę do weta to mam ją umyć czy zanieść taka jaka jest ??
ale mam pytanie bo ona ma strasznie brudny ogon mi. ze swoich odchodów i rzepów i do tego strasznie śmierdzi wiec zanim ja wezmę do weta to mam ją umyć czy zanieść taka jaka jest ??
Moim zdaniem zanieś ja do lekarza w takim stanie, w jakim jest teraz. Niech lekarz oceni obiektywnie jej stan...
Musisz ją zwabić jakimś smacznym kąskiem. Koty bardzo lubią marketowe saszetki ( whiskas , kitekat).To takie kocie fast foody. Prawie wszyscy je lubią
Ale sie martwię Boję się,że może dojść do jakiejś infekcji.
Musisz ją zwabić jakimś smacznym kąskiem. Koty bardzo lubią marketowe saszetki ( whiskas , kitekat).To takie kocie fast foody. Prawie wszyscy je lubią
Ale sie martwię Boję się,że może dojść do jakiejś infekcji.
no właśnie - prawie , bo mój juz nie lubiasiryś pisze: Koty bardzo lubią marketowe saszetki ( whiskas , kitekat).To takie kocie fast foody. Prawie wszyscy je lubią
jak masz Rossmana to kup taki "pasztecik" Winstona bo to bardziej intensywnie czuć i może lepiej kota wywabi z nory
Sam nie myj bo większość kotów wody nie lubi i tobie krzywdę zrobi, a jak kocię takie brudne to w razie podrapania może byc konieczne zaszczepienie Ciebie przeciw tęzcowi bo z ospisu wynika, że kotek to siedlisko chorób i insektów.
Poza tym jak rodzice w takim stanie go zobacza w domu i "syfik" jaki zostawicie, to zniechęcisz ich jeszcze bardziej do tego kota
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości