rana
: 21 sierpnia 2011, 14:50
Witam,
wczoraj znalazłam u kotki zagojoną ranę na szyi. Widać, że wydrapała futerko ale skóra jest już ladnie różowa i zagojona, więc ranę musiała sobie zrobić już jakiś czas temu<tylko dlaczego??>, przemyłam jej tą rankę wacikiem z wodą by się upewnić czy jest czysta i nic się tam nie robi. Dziś jednak zauważyłam, że musiała się troche po niej drapać bo sierść w tym miejscu była troszkę posklejana. Mam pytanie: czy do przemycia tej rany możemy wykorzystać płyn, który dostaliśmy jakiś czas temu od weterynarza by przemywać kotce rozdrapane ucho<było podejrzenie pasożyat, ale płyn pomógł i przestałą się drapać>, płyn jest taki różowy, ale niestaty nazwy nie pamiętam, bo wet robił go na miejscu. Czy lepiej zostawić to i niech się samo zagoi? Prosimy o pomoc
dziękuję za odpowiedzi
wczoraj znalazłam u kotki zagojoną ranę na szyi. Widać, że wydrapała futerko ale skóra jest już ladnie różowa i zagojona, więc ranę musiała sobie zrobić już jakiś czas temu<tylko dlaczego??>, przemyłam jej tą rankę wacikiem z wodą by się upewnić czy jest czysta i nic się tam nie robi. Dziś jednak zauważyłam, że musiała się troche po niej drapać bo sierść w tym miejscu była troszkę posklejana. Mam pytanie: czy do przemycia tej rany możemy wykorzystać płyn, który dostaliśmy jakiś czas temu od weterynarza by przemywać kotce rozdrapane ucho<było podejrzenie pasożyat, ale płyn pomógł i przestałą się drapać>, płyn jest taki różowy, ale niestaty nazwy nie pamiętam, bo wet robił go na miejscu. Czy lepiej zostawić to i niech się samo zagoi? Prosimy o pomoc
dziękuję za odpowiedzi