Wylewy krwi do oczu. Wysoki mocznik. Nadciśnienie!
: 31 sierpnia 2011, 21:00
Witam serdecznie!
Mój kocurek ma 13 lat (dachowiec) - nigdy wcześniej nie chorował. 5 tygodni temu w obydwu oczkach pojawiły się wylewy. Na szczęście krew nie zasłaniała źrenic - krew była żywo czerwona. Po wizycie u weterynarza usłyszeliśmy, że to nadciśnienie, kotek dostał leki, kroplówkę i lek na nadciśnienie do stosowania w domu. Weterynarz nie ma aparatu do mierzenia ciśnienia u kotów, zdiagnozował nadciśnienie po objawach. Krew z oczek jednak szybko zeszła a kot jest żywy i pełen energii, bawi się, skacze, macha ogonkiem, jest zaczepny, ma ogromny apetyt i nie wykazuje oznak jakiejś innej choroby.
Dzisiaj jednak nagle zaczął przymykać jedno oczko, jakby raziło go światło albo coś bolało, w oczku znowu pojawiła się krew ale nie jak poprzednim razem osadzona na dole - jest jej malutko - tylko odrobina krwi jakby rozmyta wodzie - w prawie całym oczku. Kotek widzi, płyn jest bardzo blado różowy - przezroczysty. Kotek nadal ma apetyt, zaczepia, tylko więcej śpi, tak bylo też przy poprzednim "wylewie". Weterynarz kazał obserwować i podawać krople Quinax.
Czy przyczyną rzeczywiście jest nadciśnienie czy może warto zasugerować weterynarzowi jakiś inny kierunek badań?
Czy Quinax to odpowiednie krople?
(Kotek jest domowy, nie wychodzi na zewnątrz i nie ma koontaktu z innymi kotami)
Podaję linka do wyników sprzed miesiąca, kiedy pojawił się pierwszy "wylew".
http://imageshack.us/photo/my-images/687/wynikizk.jpg/
Po kilku dniach dodaję:
Ten mikro wylew (bo nie wiem jak to nazwać inaczej) wchłonął się w ciągu kilkunastu godzin. Nie ma i nie było podwyższonej temperatury. Kot ciągle je jak smok, figluje, bawi się normalnie. Sierść jest lśniąca i miękka. Tylko po podaniu leku na nadciśnienie przez jakiś czas dłużej śpi (tak jest od pierwszego dnia podawania tego leku).
Weterynarz zasugerował FIP - a ja jestem przerażona
Mój kocurek ma 13 lat (dachowiec) - nigdy wcześniej nie chorował. 5 tygodni temu w obydwu oczkach pojawiły się wylewy. Na szczęście krew nie zasłaniała źrenic - krew była żywo czerwona. Po wizycie u weterynarza usłyszeliśmy, że to nadciśnienie, kotek dostał leki, kroplówkę i lek na nadciśnienie do stosowania w domu. Weterynarz nie ma aparatu do mierzenia ciśnienia u kotów, zdiagnozował nadciśnienie po objawach. Krew z oczek jednak szybko zeszła a kot jest żywy i pełen energii, bawi się, skacze, macha ogonkiem, jest zaczepny, ma ogromny apetyt i nie wykazuje oznak jakiejś innej choroby.
Dzisiaj jednak nagle zaczął przymykać jedno oczko, jakby raziło go światło albo coś bolało, w oczku znowu pojawiła się krew ale nie jak poprzednim razem osadzona na dole - jest jej malutko - tylko odrobina krwi jakby rozmyta wodzie - w prawie całym oczku. Kotek widzi, płyn jest bardzo blado różowy - przezroczysty. Kotek nadal ma apetyt, zaczepia, tylko więcej śpi, tak bylo też przy poprzednim "wylewie". Weterynarz kazał obserwować i podawać krople Quinax.
Czy przyczyną rzeczywiście jest nadciśnienie czy może warto zasugerować weterynarzowi jakiś inny kierunek badań?
Czy Quinax to odpowiednie krople?
(Kotek jest domowy, nie wychodzi na zewnątrz i nie ma koontaktu z innymi kotami)
Podaję linka do wyników sprzed miesiąca, kiedy pojawił się pierwszy "wylew".
http://imageshack.us/photo/my-images/687/wynikizk.jpg/
Po kilku dniach dodaję:
Ten mikro wylew (bo nie wiem jak to nazwać inaczej) wchłonął się w ciągu kilkunastu godzin. Nie ma i nie było podwyższonej temperatury. Kot ciągle je jak smok, figluje, bawi się normalnie. Sierść jest lśniąca i miękka. Tylko po podaniu leku na nadciśnienie przez jakiś czas dłużej śpi (tak jest od pierwszego dnia podawania tego leku).
Weterynarz zasugerował FIP - a ja jestem przerażona