brak rui
: 30 listopada 2011, 12:42
Mam w domu kastrata i kotkę niewysterylizowaną więc się z niczym nie spieszymy jeśli chodzi o jej zabieg jednak nie ma rui,może była jakaś cicha,od pewnego czasu stała się bardziej przytulaśna,ale to nie jest kilka dni a kilka tygodni.Jak miała jakieś 7 miesięcy dokupiliśmy dorosłego kocura,wtedy jeszcze był z jajkami gdy zaatakował ją w sensie naskoczył z zębichami i jechał na niej wykastrowaliśmy go,czekaliśmy jedynie aż się u nas zaklimatyzuje.
Od pewnego czasu kocur już bezjajeczny dobiega do niej jakby chciał szybkiego seksu i gdy kotka zasyczy na niego to ją tłucze jeśli nie to chwyta zębami za kark i nic więcej.Ale kotka protestuje ciągle,więc jej na ogół przywali łapą,ona ucieknie albo przyjdzie do mnie i jest spokój.
Teraz chyba jest jakiś sezon na ruje bo kocur krąży przy drzwiach i próbuje się wymknąć,nie śpiewa w nocy-przestał po kastracji ale też naszej kotce nie daje spokoju,wąchają się,jedzą razem,czasem śpią koło siebie,nie wygląda to na jakiś konflikt typu nie potrafią dojść do porozumienia,bo wg mnie nie wygląda na to,po bitwie to po kilku sekundach już są nawet zdolne by posadzić tyłki obok siebie i siedzieć czy razem potrafią ganiać za sznurkiem.
Jeszcze jedno zaobserwowałam,że czym bliżej wieczoru to jest więcej konfliktów bo za dnia nie tłuką się strasznie,wystarczy prychnięcie kotki i jest spokój,wieczorem to nawet dochodziło do bujki z latającą sierścią i siuśkami na ziemi (raczej kotki) bo chyba kocur nie sika po kotce
Nie wiem przy przyspieszenie sterylizacji coś zmieni,może kocur coś czuje-no wiadomo koci facet i przyzwyczajenie bierze górę,a że nie staje na wysokości zadania pojawia się agresja u niego i ją atakuje ?
Jak myślicie ?
Od pewnego czasu kocur już bezjajeczny dobiega do niej jakby chciał szybkiego seksu i gdy kotka zasyczy na niego to ją tłucze jeśli nie to chwyta zębami za kark i nic więcej.Ale kotka protestuje ciągle,więc jej na ogół przywali łapą,ona ucieknie albo przyjdzie do mnie i jest spokój.
Teraz chyba jest jakiś sezon na ruje bo kocur krąży przy drzwiach i próbuje się wymknąć,nie śpiewa w nocy-przestał po kastracji ale też naszej kotce nie daje spokoju,wąchają się,jedzą razem,czasem śpią koło siebie,nie wygląda to na jakiś konflikt typu nie potrafią dojść do porozumienia,bo wg mnie nie wygląda na to,po bitwie to po kilku sekundach już są nawet zdolne by posadzić tyłki obok siebie i siedzieć czy razem potrafią ganiać za sznurkiem.
Jeszcze jedno zaobserwowałam,że czym bliżej wieczoru to jest więcej konfliktów bo za dnia nie tłuką się strasznie,wystarczy prychnięcie kotki i jest spokój,wieczorem to nawet dochodziło do bujki z latającą sierścią i siuśkami na ziemi (raczej kotki) bo chyba kocur nie sika po kotce
Nie wiem przy przyspieszenie sterylizacji coś zmieni,może kocur coś czuje-no wiadomo koci facet i przyzwyczajenie bierze górę,a że nie staje na wysokości zadania pojawia się agresja u niego i ją atakuje ?
Jak myślicie ?