Strona 1 z 1

zatkany nos u kota

: 05 grudnia 2011, 17:28
autor: EnJoy
Witam,
Stefan ma ponad 4 lata i wydaje się być zdrowym kocurem. Lubi spać, ciągle jest głodny i nie wykazuje niepokojących syndromów, poza jednym, a mianowicie ma katar jak u człowieka. Zapchany nosek nie pozwala mu swobodnie oddychać, przez co chrapie oddychając usteczkami. Wzięłabym go do weterynarza, ale Stefan toleruje tylko mnie, przy domownikach nawet chowa się w moim pobliżu. Boję się narazić go na taki stres jak wizyta u lekarza:(
Oczka mu nie ropieją, także wykluczam koci katar, jak już pisałam, apetyt dopisuje. Nie mam pojęcia, co to może być i jak mu pomóc, ale tak, żeby nie musiał się stresować kontaktem z obcą osobą:(
Proszę o pomoc

Re: zatkany nos u kota

: 06 grudnia 2011, 11:15
autor: biedronka87
EnJoy pisze:Witam,
Stefan ma ponad 4 lata i wydaje się być zdrowym kocurem. Lubi spać, ciągle jest głodny i nie wykazuje niepokojących syndromów, poza jednym, a mianowicie ma katar jak u człowieka. Zapchany nosek nie pozwala mu swobodnie oddychać, przez co chrapie oddychając usteczkami. Wzięłabym go do weterynarza, ale Stefan toleruje tylko mnie, przy domownikach nawet chowa się w moim pobliżu. Boję się narazić go na taki stres jak wizyta u lekarza:(
Oczka mu nie ropieją, także wykluczam koci katar, jak już pisałam, apetyt dopisuje. Nie mam pojęcia, co to może być i jak mu pomóc, ale tak, żeby nie musiał się stresować kontaktem z obcą osobą:(
Proszę o pomoc
jeśli masz dobry aparat,zrób zdjęcia i idź do weterynarza,ale i tak wydaje mi się że weterynarz by chciał dodatkowo osłuchać kota.
Mój kot też nie lubi obcych i gdy ktoś do nas przychodzi to kota nie ma,chowa się po kryjówkach a wzięty na ręce wyrywa się (nawet u mnie) ale u weterynarza jest ok i nawet pazurki daje obciąć ;)
a inną drogą to dlaczego boi się domowników? co mu zrobili że się boi

Re: zatkany nos u kota

: 07 grudnia 2011, 00:32
autor: dobbinka
Mój Stanisław tez się panicznie wszystkich oprócz mnie boi, a u veta cichy i spokojny jest, może trochę przerażony, ale faktyczni potwierdzam,że można mu nawet pazury obciąć itp. Nic mu potem nie jest, więc się nie bój, a nosek dobrze obejrzeć,żeby się infekcja jakaś nie nie rozprzestrzeniła.

Re: zatkany nos u kota

: 07 grudnia 2011, 08:34
autor: K@rOLcI@
to ja nie wiem co ja mam za koty ale jak ktos do mnie przychodzi to przy wyjsciu musze mu torbe zrewidowac czy jakiś ogon nie wystaje z niej bo koty najpierw karza sie wyglaskac a potem ida obadac torby

Re: zatkany nos u kota

: 07 grudnia 2011, 09:38
autor: biedronka87
K@rOLcI@ pisze:to ja nie wiem co ja mam za koty ale jak ktos do mnie przychodzi to przy wyjsciu musze mu torbe zrewidowac czy jakiś ogon nie wystaje z niej bo koty najpierw karza sie wyglaskac a potem ida obadac torby
mój kocur taki jest a kotka wręcz przeciwnie,jak ktoś już wyjdzie to kotka wychodzi zza szafy i jest normalna,posiedzi na koanach itp.ale przy obcym to się nam wyrywa okropnie,ale od małego taka jest :D

Re: zatkany nos u kota

: 11 grudnia 2011, 17:52
autor: Jarek
może to być zwykły nieżyt nosa , ale także nie wykluczałbym kataru kociego. Rozpoczyna się czasami niewinnie jak typowy nieżyt , zwierzę je, pija , bawi się. Na razie podałbym kotu witaminy, stymulator odporności i jeśli w ciągu paru dni infekcja bedzie się wycofywać to kontynuowałbym , ale jeśli nie będzie poprawy lub pogorszenie to pilnie do lekarza.

Re: zatkany nos u kota

: 29 grudnia 2011, 16:11
autor: lilavati112
mój kot ma to samo...., odkąd go znalazłam jako malucha(a było to już ładnych parę lat temu) cały czas jest zasmarkany, mimo leczenia...Taki do mnie trafił. Podejrzewam, że to katar koci, który przeszedł w jakąś przewlekłą postać. :?

Re: zatkany nos u kota

: 13 marca 2012, 22:45
autor: EnJoy
Witam ponownie Kochani:)

Wybaczcie za tak długą nieobecność, ale początkowo awaria komputera i później zmiana pracy i jakoś nie miałam okazji wejść na forum, ale już jestem:)
Otóż, zapakowałam Stefana w samochód i zawiozłam do weterynarza. Najpierw wielka ucieczka, połowa gabinetu zdemolowana, pani weterynarz podrapana, Stefan z oczami jak 5zł, ale w końcu go unieruchomiłam i po paru minutach, dał się łaskawie dotknąć. Pani weterynarz obejrzała mu nosek, gardełko, uszka, ślepka i wyszło, że nieżyt nosa.
Zalecenie - kropelki do nosa, witaminki i ciepełko w pokoju, ale wilgotno, czyli żadnych kadzidełek i palenia w moim pokoju! Także nawilżacz powietrza w pokoju i po tygodniu, Stefan ma większą pojemność płuc niż dotychczas, jeszcze piękniejszą sierść niż miał i jest cały szczęśliwy, a ja wreszcie spokojna:)
Pani weterynarz zaznaczyła, że może się to pojawić teraz na wiosnę, ale teraz już wiem, co zrobić:)

Dziękuję Wam za rady, dziękuję za wsparcie:)

Re: zatkany nos u kota

: 14 października 2013, 20:48
autor: 77temida
Jakie kropelki można kupić kotu w takim przypadku? MZnajoma podrzuciła mi Unidox który stosuje w takich przypadkach, nie wiem czy mu podać czy kupić te krople? A czy inhalacje mają sens czy są mało skuteczne i nie ma sensu kota denerwować trzymaniem nad miską z wodą?

Re: zatkany nos u kota

: 21 listopada 2013, 12:38
autor: stokrotka1974
77temida pisze:Jakie kropelki można kupić kotu w takim przypadku? MZnajoma podrzuciła mi Unidox który stosuje w takich przypadkach, nie wiem czy mu podać czy kupić te krople? A czy inhalacje mają sens czy są mało skuteczne i nie ma sensu kota denerwować trzymaniem nad miską z wodą?
Witaj! Nasza pani dr weterynarz poleciła mi, żebym podczas kąpieli brała kota do łazienki. W ten sposób ma naturalną inhalację, a kot to lubi i się nie stresuje:) Warto go potem jeszcze potrzymać trochę w łazience.

Re: zatkany nos u kota

: 13 stycznia 2014, 09:36
autor: Veaa88
EnJoy pisze:Witam ponownie Kochani:)

Wybaczcie za tak długą nieobecność, ale początkowo awaria komputera i później zmiana pracy i jakoś nie miałam okazji wejść na forum, ale już jestem:)
Otóż, zapakowałam Stefana w samochód i zawiozłam do weterynarza. Najpierw wielka ucieczka, połowa gabinetu zdemolowana, pani weterynarz podrapana, Stefan z oczami jak 5zł, ale w końcu go unieruchomiłam i po paru minutach, dał się łaskawie dotknąć. Pani weterynarz obejrzała mu nosek, gardełko, uszka, ślepka i wyszło, że nieżyt nosa.
Zalecenie - kropelki do nosa, witaminki i ciepełko w pokoju, ale wilgotno, czyli żadnych kadzidełek i palenia w moim pokoju! Także nawilżacz powietrza w pokoju i po tygodniu, Stefan ma większą pojemność płuc niż dotychczas, jeszcze piękniejszą sierść niż miał i jest cały szczęśliwy, a ja wreszcie spokojna:)
Pani weterynarz zaznaczyła, że może się to pojawić teraz na wiosnę, ale teraz już wiem, co zrobić:)

Dziękuję Wam za rady, dziękuję za wsparcie:)
a jakie kropelki? można je kupić w aptece?

Re: zatkany nos u kota

: 31 marca 2016, 10:26
autor: kocioł
Ile wyniosła Cię wizyta u weterynarza? W jakie cenie krople? Gdzie można je kupić? Wszystko u kotka dobrze? :)

Re: zatkany nos u kota

: 08 czerwca 2022, 19:40
autor: KrakVet.pl
Witaj! ;)
Opieka nad Twoim zwierzakiem powinna opierać się na pomocy specjalisty. Dzięki temu możesz zadbać o zdrowie i samopoczucie Twojego podopiecznego jak najlepiej.
Musisz wiedzieć, że taka wizyta może wywołać stres u zwierzaka. Na naszym blogu znajdziesz poradnik, z którego dowiesz się, nie tylko co zrobić i jak zaopiekować się prawidłowo zwierzęciem, ale także jak radzić sobie z powstałym stresem. https://www.krakvet.pl/artykuly/pupil-u ... w-i-kotow/

KrakVet.pl