kocieta egzotyczne-coronavirus,katar...
: 07 grudnia 2011, 13:36
Witam
Mieszkam w UK posiadam 2kotki egzotyczne krotkowlose siostry z tego samego miotu, maja ponad 4miesiace,u jednej 1,5miesiaca temu zdjagnozowano infekcje oka po badaniu u speca okulisty przeprowadzono test krwi z wynikiem negatywnym na kilka podstawowych virusow kocich natomiast stwierdzono wysoki poziom coronavirus-a ,kotka jest bardzo wrazliwa na stres totez z braku leku na fip postanowilismy nie stresowac pluszaka wiecej(po kroplach ktore zapisal lekarz infekcja oka zniknela)kotka ma sie dobrze poza kupkami czesto miewa je dosyc zadkie ale robi tez normalne twarde.Co moze byc przyczyna?
I droga pociecha byla najmniejsza z miotu jest wiecznie glodna ma silna wole przetrwania mnostwo energii ale tez wiecznie zatkany nosek i katar.Od weta dostala synulox najpierw podawalem doustnie strzykawka(poprawa byla na poczatku)Po drugiej wizycie kotka przytyla 40dkg przez 3tyg.lekarz podal synulox zastrzykiem powiedzial ze ta dawka bedzie dzialac przez 2tyg.
Pierwszy tydzien wyrazna poprawa,kotka miala apetyt jak zawsze mija drugi 2gi tydzien wciaz czuje sie dobrze ma duzo energii apetyt jak zawsze ale nosek zakatarzony i swiszczy przy oddychaniu.Co mozna jeszcze jej podac lub zasugerowac wetowi zeby biedactwo sie nie meczylo?
Dodam ze w UK wetem moze chyba byc kazdy ceny za wizyty wysokie brak doswiadczenia w praktyce wszystko lecza jednym rodzajem lekow albo zalecaja stresujace drogie badania...Jestesmy ubezpieczeni od kosztow zabiegow ale nie chcemy stresowac kociakow bezsensownymi wizytami u wetow.Bylo juz ich kilka niewiele wniosly oprocz stresu w zycie pluszakow,prosze o sugestie czego szukac jakie badanie bedzie najtrafniejsze w przypadku kataru i tego malego zatkanego noska,serce mi sie kraja jak to male biega jak szalone swiszczac i ciezko zipiac.
Pozdrawiam i dzikuje za wszelka pomoc
Mieszkam w UK posiadam 2kotki egzotyczne krotkowlose siostry z tego samego miotu, maja ponad 4miesiace,u jednej 1,5miesiaca temu zdjagnozowano infekcje oka po badaniu u speca okulisty przeprowadzono test krwi z wynikiem negatywnym na kilka podstawowych virusow kocich natomiast stwierdzono wysoki poziom coronavirus-a ,kotka jest bardzo wrazliwa na stres totez z braku leku na fip postanowilismy nie stresowac pluszaka wiecej(po kroplach ktore zapisal lekarz infekcja oka zniknela)kotka ma sie dobrze poza kupkami czesto miewa je dosyc zadkie ale robi tez normalne twarde.Co moze byc przyczyna?
I droga pociecha byla najmniejsza z miotu jest wiecznie glodna ma silna wole przetrwania mnostwo energii ale tez wiecznie zatkany nosek i katar.Od weta dostala synulox najpierw podawalem doustnie strzykawka(poprawa byla na poczatku)Po drugiej wizycie kotka przytyla 40dkg przez 3tyg.lekarz podal synulox zastrzykiem powiedzial ze ta dawka bedzie dzialac przez 2tyg.
Pierwszy tydzien wyrazna poprawa,kotka miala apetyt jak zawsze mija drugi 2gi tydzien wciaz czuje sie dobrze ma duzo energii apetyt jak zawsze ale nosek zakatarzony i swiszczy przy oddychaniu.Co mozna jeszcze jej podac lub zasugerowac wetowi zeby biedactwo sie nie meczylo?
Dodam ze w UK wetem moze chyba byc kazdy ceny za wizyty wysokie brak doswiadczenia w praktyce wszystko lecza jednym rodzajem lekow albo zalecaja stresujace drogie badania...Jestesmy ubezpieczeni od kosztow zabiegow ale nie chcemy stresowac kociakow bezsensownymi wizytami u wetow.Bylo juz ich kilka niewiele wniosly oprocz stresu w zycie pluszakow,prosze o sugestie czego szukac jakie badanie bedzie najtrafniejsze w przypadku kataru i tego malego zatkanego noska,serce mi sie kraja jak to male biega jak szalone swiszczac i ciezko zipiac.
Pozdrawiam i dzikuje za wszelka pomoc