Witam
od 2 tygodni nasza kotka ma problemy zdrowotne, zaczelo sie od tego,zauważyłam,że Szila oddycha przez pyszczek i oddycha calym brzuszkiem, pojechałam do weterynarza dostała jakieś zastrzyki bo okazalo się,że ma łyn w klatce pierśiowej (chłonke) wysłała nas do kliniki na ściągnieńcie płynu i na rendgen, potem co dzien na zastrzyki z antybiotykiem jeździliśmy myśleliśmy,że już ok a po 4 dniach powtorka z zabawy to samo znowu zabieg rendgen i anrybiotyki bylo oki i po 8 dniach powtórka. Badania miała wszystkie robione wymazy i nie potrafią określić co jak... Może ktoś miał podobny przypadek i mogłby pomuc, jak patrze jak się kicia męczy po każdym zabiegu to się plakać chce:( tym bardziej,że coraz bardziej to źle znosi. W ciągu tego tygodnia strasznie nadwyrężyło nasz budżet jak tak dalej pójdzie to nie będzie nas stać na dalsze leczenie. Więc prosze jak ktoś miał taki przypadek poprosze o kontakt mój meil donia0708@gmail.com
pozdrawiam
Kot chłonka w klatce piersiowej 3 razy ściągana
Witam niestety Szilunia nie rzeżyła kolejnej narkozy bardzo mi przykro,że nikt nie pomógł:(szilka_06 pisze:Witam
od 2 tygodni nasza kotka ma problemy zdrowotne, zaczelo sie od tego,zauważyłam,że Szila oddycha przez pyszczek i oddycha calym brzuszkiem, pojechałam do weterynarza dostała jakieś zastrzyki bo okazalo się,że ma łyn w klatce pierśiowej (chłonke) wysłała nas do kliniki na ściągnieńcie płynu i na rendgen, potem co dzien na zastrzyki z antybiotykiem jeździliśmy myśleliśmy,że już ok a po 4 dniach powtorka z zabawy to samo znowu zabieg rendgen i anrybiotyki bylo oki i po 8 dniach powtórka. Badania miała wszystkie robione wymazy i nie potrafią określić co jak... Może ktoś miał podobny przypadek i mogłby pomuc, jak patrze jak się kicia męczy po każdym zabiegu to się plakać chce:( tym bardziej,że coraz bardziej to źle znosi. W ciągu tego tygodnia strasznie nadwyrężyło nasz budżet jak tak dalej pójdzie to nie będzie nas stać na dalsze leczenie. Więc prosze jak ktoś miał taki przypadek poprosze o kontakt mój meil donia0708@gmail.com
pozdrawiam
Przykro mi, że Twoja kotka odeszła, i że nikt Ci nie pomógł. Kocia forum tu ostatnio rachitycznie działa. W dodatku lekarz nieczęsto tu wpada. Ma mnóstwo pracy i odpowiada głównie w środku nocy, pewnie jak ma jeszcze siłę wpaść na forum. A jesli ktoś, kto czytał Twój post nie miał do czynienia z podobnym przypadkiem, to nie miał za bardzo co napisać. straszna szkoda i naprawdę Ci współczuję, pewnie też byłabym zła na brak jakiejkolwiek odpowiedzi, pomocy.
w ciągu lat swojej praktyki miałem taki przypadek i też nie znalażłem przyczyny pojawiania się chłoni w jamie opłucnowej. Mimo wykonania masy badań nie ustaliłem przyczyny. Kot pad po sekcji także nie ustaliłem przyczyny.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości