Problem z okiem po kastracji

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

callmebarb
Posty:3
Rejestracja:08 lipca 2012, 14:36

08 lipca 2012, 14:43

Witam! w piątek mój kocurek był kastrowany w Krakvecie na Sanockiej. Pani doktor powiedziała, że kot może wymiotować po narkozie ale że na następny dzień rano mogę dać mu już troszkę wody i odrobinę jedzenia. Faktycznie kiciuś był w kiepskiej formie, ale rano w sobotę już przyszedł rano się przywitać i wydawało się, że jest ok. Dałam mu łyk wody i zgodnie z tym co mówiła Pani doktor łyżeczkę tuńczyka. Nie minęło 15 minut jak kotek wszystko zwrócił. Dziś jest niedziela i okazało się, że kotek ma stan zapalny oka, czuje się źle, oko łzawi i ma światłowstręt - chowa się w ciemnych pomieszczeniach. Kontaktowałam się z hodowcą, od którego kupiłam kota i dowiedziałam się, że wymioty mogą oznaczać zbyt silną narkozę, a zaczerwienione i łzawiące oko sugeruje, że kotek przy kastracji nie miał zakroplonych oczu. Dodatkowo Pani powiedziała, że powinien był dostać leki przeciwbólowe przez 2 dni po zabiegu, o czym nikt nam nie powiedział i obawiam się, że z powodu niedopatrzenia i nie doinformowania nas kotek niepotrzebnie cierpiał i cierpi nadal z powodu stanu zapalnego oczka. Proszę o informację co mogę zrobić i czy informacje od mojego hodowcy są zgodne z prawdą. Na chwilę obecną jestem głęboko rozczarowana kliniką, gdyż jestem laikiem i mam prawo nie wiedzieć pewnych rzeczy, ale odpowiedzialnością lekarza opiekującego się moim zwierzakiem jest poinformowanie mnie o wszystkim i dopilnowanie, żeby bezbronne stworzonko nie musiało niepotrzebnie cierpieć.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

08 lipca 2012, 15:28

a dlaczego nie kontaktujesz się z lekarzami tylko słuchasz bzdur hodowcy. Klinika jest czynna całą dobę co zapenia pełny konfort operowanych u nas zwierząt . Zapytaj hodowcy co to jest za mocna narkoza ( za mocna to śmierć - za słaba to ból w trakcie zabiegu). Bo u nas jest sterowana i podawana tylko na czas zabiegu potem zwierzę jest wybudzane. Oczy są kontrolowane i nawilżane przy bardzo długich zabiegach zaklejamy powieki. KAŻDE ZWIERZĘ OPEROWANE W NASZEJ LECZNICY JEST ZOPATRYWANE PRZECIWBÓLOWO NA 48 GODZIN I JEŚLI TRZEBA DALEJ TO KONTYNUUJEMY. Więc zwróć się do nas o pomoc pozabiegową a uwagi przekaż hodowcy zanim obsmaruje lekarza. Lekarz nie jest w stanie cię w 100 % poinformować dokładnie o wszystkim co może się stać ,bo o tym książki można pisać. Są komórki do nas całą dobę czynne , lecznica jak pisałem też czynna całą dobę . Czy masz taką swoją opiekę medyczną ? Więc proszę cię o jakim rozczarowaniu piszesz , na uszach stajemy aby ziwerzęta miały super opiekę a jeden hodowca zachwiał Twoją opinią. Oto moja komórka masz problem to dzwoń i pytaj 501420620, druga komórka lekarza 501410610, trzecia komórka 501439459 są one na pieczątkach lekarzy. Od 21 mam dzisiaj noc możesz pokazać oko. Może zwierze zatarło oko, a może przy okazji zaczęła się jakaś choroba oka . Trzeba to zobaczyć.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości