Problem z okiem po kastracji
: 08 lipca 2012, 14:43
Witam! w piątek mój kocurek był kastrowany w Krakvecie na Sanockiej. Pani doktor powiedziała, że kot może wymiotować po narkozie ale że na następny dzień rano mogę dać mu już troszkę wody i odrobinę jedzenia. Faktycznie kiciuś był w kiepskiej formie, ale rano w sobotę już przyszedł rano się przywitać i wydawało się, że jest ok. Dałam mu łyk wody i zgodnie z tym co mówiła Pani doktor łyżeczkę tuńczyka. Nie minęło 15 minut jak kotek wszystko zwrócił. Dziś jest niedziela i okazało się, że kotek ma stan zapalny oka, czuje się źle, oko łzawi i ma światłowstręt - chowa się w ciemnych pomieszczeniach. Kontaktowałam się z hodowcą, od którego kupiłam kota i dowiedziałam się, że wymioty mogą oznaczać zbyt silną narkozę, a zaczerwienione i łzawiące oko sugeruje, że kotek przy kastracji nie miał zakroplonych oczu. Dodatkowo Pani powiedziała, że powinien był dostać leki przeciwbólowe przez 2 dni po zabiegu, o czym nikt nam nie powiedział i obawiam się, że z powodu niedopatrzenia i nie doinformowania nas kotek niepotrzebnie cierpiał i cierpi nadal z powodu stanu zapalnego oczka. Proszę o informację co mogę zrobić i czy informacje od mojego hodowcy są zgodne z prawdą. Na chwilę obecną jestem głęboko rozczarowana kliniką, gdyż jestem laikiem i mam prawo nie wiedzieć pewnych rzeczy, ale odpowiedzialnością lekarza opiekującego się moim zwierzakiem jest poinformowanie mnie o wszystkim i dopilnowanie, żeby bezbronne stworzonko nie musiało niepotrzebnie cierpieć.