chory kot, niby watroba, ale czy na pewno ?
: 17 sierpnia 2012, 22:25
Mam pytanie, moj kot od jakis 3-4 miesiecy choruje. Schudl z 4 kg do 2,5 kg wyglada jak kosciotrup.
Ciagle wymiotuje trescia zoladka (a nie jak w przypadku zwyklych wymiotow klaczkami).
Niby wet stwierdzil, ze to chora watroba, od 3 miesiecy codziennie bierze lek na watrobe, ktory ponoc ma uzywac do konca zycia, do tego dostaje codziennie calm aid kot ze niby te wymioty tez troche na tle nerwowym...
robakow nie ma, bo byl odrobaczony i nic nie wyszlo z niego ...
No a badania krwi ogolne morfologia ok, nerkowe wskazniki ok, tylko wlasnie watrobowe podwyzszone ...
Ale kot moj zawsze byl wybredny, jadl tylko dobra karme sucha, saszetki tylko wybrane, lubil kurczaka swiezego ... a teraz ?? rzuca sie na wszystko co jest do jedzenia, na kazda karme jaka by mu nie kupic, jak zobaczy wedline to dostaje slinotoku... lekarz mowil, zeby nic mu "ludzkiego" nie dawac, wiec nie dajemy ...
Jak dostanie saszetke to zjada od razu cala i za chwile wymiotuje, dlatego teraz 100 gramowa saszetke dzielimy na 4-5 razy i dajemy mu porcjami... ale za "zdrowego kota" nakladalo mu sie cala saszetke i on sobie ja powoli zjadal przez caly dzien...
Czy ktos mial taki przypadek??
Jak cos to moge zeskanowac badania krwi... mam nadzieje ze w miare dobrze to opisalam
Ciagle wymiotuje trescia zoladka (a nie jak w przypadku zwyklych wymiotow klaczkami).
Niby wet stwierdzil, ze to chora watroba, od 3 miesiecy codziennie bierze lek na watrobe, ktory ponoc ma uzywac do konca zycia, do tego dostaje codziennie calm aid kot ze niby te wymioty tez troche na tle nerwowym...
robakow nie ma, bo byl odrobaczony i nic nie wyszlo z niego ...
No a badania krwi ogolne morfologia ok, nerkowe wskazniki ok, tylko wlasnie watrobowe podwyzszone ...
Ale kot moj zawsze byl wybredny, jadl tylko dobra karme sucha, saszetki tylko wybrane, lubil kurczaka swiezego ... a teraz ?? rzuca sie na wszystko co jest do jedzenia, na kazda karme jaka by mu nie kupic, jak zobaczy wedline to dostaje slinotoku... lekarz mowil, zeby nic mu "ludzkiego" nie dawac, wiec nie dajemy ...
Jak dostanie saszetke to zjada od razu cala i za chwile wymiotuje, dlatego teraz 100 gramowa saszetke dzielimy na 4-5 razy i dajemy mu porcjami... ale za "zdrowego kota" nakladalo mu sie cala saszetke i on sobie ja powoli zjadal przez caly dzien...
Czy ktos mial taki przypadek??
Jak cos to moge zeskanowac badania krwi... mam nadzieje ze w miare dobrze to opisalam