:oops: Witam. Mój kot leczył się już kiedyś u Was - teraz ( w sobote ) byłam z nim w lecznicy schroniskowej na ul. Rybnej bo jest wzięty z azylu. Przy ogonie na plecach zaczęła łuszczyc się mu skóra, robiły sie takie placki jak łużpież u człowieka i takie cos sie z nich sypało pod spodem były niewielkie ranki. Pani doktor w schornisku spryskała go jakims preparatem i na dzień dzisiejszy wyschło to trochę nie łuszczy się i jest jakby twardsze . zastanawiam się czy przyczyną tego stanu rzeczy faktycznie mogły być pchły, jeśli tak to jak częśto odpchlać kota i czego najlepiej stosować.
z góry dziękuję Ewa
odpchlanie
tak mogły byc pchły odplać tak często jak pozwala srodek odpchlający przez cały okres wylęgu pcheł. Środków jest masa od Advantixu, Adventaga, Frontline, Stronholda po szereg słabszych. Przepraszam za ewentualne literówki w nazwach.
A ja mam pytanie troche inne: Czy do prawda, ze preparat do odpchlania Fiprex jest odpowiednikiem Frontline'u? Który z nich jest lepszy?
są porównywalne
tak sobie
Przede wszystkim chciałem powitać wszystkich jako nowy użytkownik forum.
P. Jarku-pytanie kieruję do pana jako specjalisty,ponieważ sam już nie mogę sobie poradzić z tym problemem.
Otóż posiadam kota od czerech lat,od maleńkiego.Przez pierwsze dwa lata było wszystko ok.jednak od ub.roku mam problem z pchłami.Wynajmuję pokój w domku jednorodzinnym u przyjaciół,trochę zaniedbany(piszę o tym,bo dochodzę do wniosku że tu może być przyczyna problemu).Oni również posiadają kota,ale mój jest ciągle w zamknięciu,nie wypuszczam go na zewnątrz.
Używam preparatu Bayer Bolfo,wydaje mi się że jest dobry,ale problemem największym jest obecność pcheł w otoczeniu.W moim pokoju nie ma dywanów,natomiast są klepki które raczej nadawałyby się do wymiany.
Aby się już nie rozpisywać za dużo.
Bardzo proszę o poradzenie mi kontkretnie jakich środków chemicznych mam użyć do spryskania zarówno mojego pokoju,jak i pomieszczeń sąsiadujących.Codzienne odkurzanie już nie pomaga.
Będę wdzięczny za poradę.
Z pozdrowieniami - Robert.
P. Jarku-pytanie kieruję do pana jako specjalisty,ponieważ sam już nie mogę sobie poradzić z tym problemem.
Otóż posiadam kota od czerech lat,od maleńkiego.Przez pierwsze dwa lata było wszystko ok.jednak od ub.roku mam problem z pchłami.Wynajmuję pokój w domku jednorodzinnym u przyjaciół,trochę zaniedbany(piszę o tym,bo dochodzę do wniosku że tu może być przyczyna problemu).Oni również posiadają kota,ale mój jest ciągle w zamknięciu,nie wypuszczam go na zewnątrz.
Używam preparatu Bayer Bolfo,wydaje mi się że jest dobry,ale problemem największym jest obecność pcheł w otoczeniu.W moim pokoju nie ma dywanów,natomiast są klepki które raczej nadawałyby się do wymiany.
Aby się już nie rozpisywać za dużo.
Bardzo proszę o poradzenie mi kontkretnie jakich środków chemicznych mam użyć do spryskania zarówno mojego pokoju,jak i pomieszczeń sąsiadujących.Codzienne odkurzanie już nie pomaga.
Będę wdzięczny za poradę.
Z pozdrowieniami - Robert.
tu może nawet nie chodzić o mieszkanie ale o otoczenie i wnoszenie jaj na obuwiu z otoczenia czy też larw lub samych pcheł. Ale zadam naszym ekspertom pytanie i mam nadzieje , że pomogą w dziedzinie. W dziedzinie dezynfekcji, dezynsekcji i deratyzacji specjalistą nie jestem.
Dziękuję,poczekam na wiadomości.Dzisiaj wyjeżdżam na trzy dni w Bieszczady,najprawdopodobniej nie będę miał możliwości korzystania z netu,ale po powrocie natychmiast zastosuje się do wskazówek.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
P.Jarku - ciągle czekam na obiecaną pomoc w sprawie użycia odpowiednich środków do dezynsekcji pomieszczeń(o czym pisałem wyżej).Zakupiłem" Protecto Plus" i zrobiłem oprysk bezpośredniego otoczenia mojego kota.Pomogło,ale wciąż mam potrzebę przeprowadzenia dokładnego oprysku pozostałych pomieszczeń.Czekam na wiadomość i z góry dziękuję.
Na pchły bardzo dobry jest Owanol (do wykąpania zwierzaka, pchły dosłownie wypłukujemy martwe, sierść ładnie się błyszczy i jest miła w dotyku), dobrze po kąpieli jak zwierze wyschnie użyć środka typu spot on, co zabezpieczy przed ponowną inwazją z otoczenia.
Legowisko trzeba oczywiście wyprać w wysokiej temeraturze.
Można zsypać lub spryskać mieszkanie preparatem owodobójczym np;
# Zasypka Owadobójcza SUNIA - zwalcza pchły u psów i kotów
Substancja biologicznie czynna - Alfacypermetryna 0,25%
# Aerozolowy Preparat owadobójczy MUSZKA - zwalcza pchły i kleszcze u psów i kotów
Substancja biologicznie czynna - Permetryna 0,25%
Legowisko trzeba oczywiście wyprać w wysokiej temeraturze.
Można zsypać lub spryskać mieszkanie preparatem owodobójczym np;
# Zasypka Owadobójcza SUNIA - zwalcza pchły u psów i kotów
Substancja biologicznie czynna - Alfacypermetryna 0,25%
# Aerozolowy Preparat owadobójczy MUSZKA - zwalcza pchły i kleszcze u psów i kotów
Substancja biologicznie czynna - Permetryna 0,25%
Dzięki za pomoc,z pewnością wykorzystam te informacje.Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.
-
- Posty:1
- Rejestracja:16 października 2006, 13:36
- Lokalizacja:Kraków
To może ja sobie pozwolę je ocenić , jako użytkownik, sprawdzone na czterech kotach. Kupione z powodu nagłej i niespodziewanej inwazji pcheł, kiedy pora nie pozwalała na zakup czegoś sprawdzonego u weta, a w zoologu marketowym były tylko takie.Zombie pisze:A te krople BEAPHAR Flea Drops cat z diazinonem, będące w ofercie sklepu? Jak Pan je ocenia?
Niestety, nie zadziałały!
A potem mieliśmy dylemat, czy kropić koty jeszcze raz, bez odczekania, frontlinem, czy poczekać aż się skończy ten teoretyczny "okres działania" beapharu i dopiero użyć frontline.
I przy okazji pytanie do pana dr: jeżeli użyty środek na pchły okaże się nieskuteczny, co robić? Czekać czy stosować inny?
a co dla 7 tygodniowej koteczki perskiej na pchły?boje sie cokolwiek stosowac bo koteczka jest malutka....Wraz z kupnem kota w promocji pchły.....
A może zostawić decyzję wetowi? Mojego kotka (też podarowanego z pasażerami na gapę ) wetka odpchlała właśnie preparatem Frontline w aerozolu. Po tym zabiegu Fiodor był dokumentnie mokry, tak że jakby co to radziłabym zabrać ze sobą jakiś kocyk albo transporter z ocieplaczem bo maleństwo mogłoby się przeziębić .
Alfacypermetryna i inne Pyrethriny and Pyrethroidy są niedobre dla kotków, bardzo niedobre. I kocyk tu chyba nie pomoże. No chyba, aby posprzątać zdechłe pchły i koty. Czyżby nikomu nie udało się chociaż podtruć kotka tymi świństwami w innej formie niż kropelki dla psa ???