Kotka kuleje
: 19 stycznia 2013, 00:28
Witam,
mam problem z kotką. To 10 miesięczna szkocka foldka. Półtora miesiąca temu zaczęła kuleć. Weterynarz przebadał ją, pomacał, ponaciągał, postukał młoteczkiem i stwierdził, że tylna lewa łapka jest lekko spastyczna, ale że to u młodych kotków się zdarza. Dostała zaszczyk (chyba sterydy) i lekarstwa przeciwzapalne i przeciwbólowe. Po tygodniu kolejny zaszczyk. Potem ok 10 dni kulała, ale coraz mnie i przestała. Na jakiś czas wróciła do formy, zaczęła skakać, gonić za piłeczkami. Niestety ostatnio znowu zaczęła kuleć. Tym razem na prawą łapkę. Choć wydaję mi się że jest różnica. Za pierwszym razem, kiedy kładłem kotkę na plecy i próbowałem rozprostować naturalnie zgięte tylne łapki, prawa stawiała opór, natomiast lewa rozginała się bez oporu. Teraz przy takim samy teście obie stawiają opór. Byliśmy znowu u weterynarz (innego). Zrobiono prześwietlenie, z którego wychodzi na to, że stawy są zerowe. Niepokojąco wygląda miednica kotki. Może jakieś pęknięcie, ale nie jest to pewne. Kotka dostała znowu zaszczyk (przeciwzapalny) i takie tabletki. Dajemy jej o 8 dni. Dzielnie łyka, ale ciągle trochę kuleje. Choć nieco mniej.
Dalej ją obmacujemy i wychodzi na to, że jeśli próbujemy przycisnąć chorą łapkę do brzuszka (hmm, tak jakby stała ta 4 łapkach i jedną podnośnik docisnął mocno w górę) to się denerwuje (ona nigdy się nie złości, więc trudno stwierdzić jakikolwiek dyskomfort) podobnie przy obmacywaniu z tyłu za kolanem chorej nogi.
Generalnie sprawa wygląda dziwnie. Nie znam się na tym, ale przy pękniętej miednicy chyba by reagowała na opukiwanie czy naciskanie tej okolicy, ale pewnie się nie znam. Poza tym raz chodzi kulejąc, a czasem prawie całkiem normalnie. Potrafi też biec jak coś ją do tego skłoni. To co jest natomiast wyraźne, to fakt, że krzywo siedzi. Przednie przednie łapki ma wysunięte w kierunku zdrowej tylnej a chorą trzyma lekko na zewnątrz.
Nie bardzo wiemy co robić. W Krakowie nie ma podobno weterynarza ortopedy. Kotka mogłaby mieć chore chrząstki, bo foldy tak miewają, ale zdjęcie nic takiego nie wykazało. Chętnie też chcielibyśmy się dowiedzieć czy dieta mogła mieć jakiś wpływ na takie schorzenie u kotki. Karmimy ją rano kurzymi sercami (czasem indyczymi) a po południu je Applaws i troche royala. Rzecz w tym, że od małego nie chciała karmy dla małych kotów i musieliśmy kupować duże chrupki dla dorosłych kotów. Jakiś czas dawaliśmy jej też olej z łososia, ale tego podobno nie można podawać dłużej niż miesiąc.
Będziemy wdzięczni za poradę! Kotka też!
mam problem z kotką. To 10 miesięczna szkocka foldka. Półtora miesiąca temu zaczęła kuleć. Weterynarz przebadał ją, pomacał, ponaciągał, postukał młoteczkiem i stwierdził, że tylna lewa łapka jest lekko spastyczna, ale że to u młodych kotków się zdarza. Dostała zaszczyk (chyba sterydy) i lekarstwa przeciwzapalne i przeciwbólowe. Po tygodniu kolejny zaszczyk. Potem ok 10 dni kulała, ale coraz mnie i przestała. Na jakiś czas wróciła do formy, zaczęła skakać, gonić za piłeczkami. Niestety ostatnio znowu zaczęła kuleć. Tym razem na prawą łapkę. Choć wydaję mi się że jest różnica. Za pierwszym razem, kiedy kładłem kotkę na plecy i próbowałem rozprostować naturalnie zgięte tylne łapki, prawa stawiała opór, natomiast lewa rozginała się bez oporu. Teraz przy takim samy teście obie stawiają opór. Byliśmy znowu u weterynarz (innego). Zrobiono prześwietlenie, z którego wychodzi na to, że stawy są zerowe. Niepokojąco wygląda miednica kotki. Może jakieś pęknięcie, ale nie jest to pewne. Kotka dostała znowu zaszczyk (przeciwzapalny) i takie tabletki. Dajemy jej o 8 dni. Dzielnie łyka, ale ciągle trochę kuleje. Choć nieco mniej.
Dalej ją obmacujemy i wychodzi na to, że jeśli próbujemy przycisnąć chorą łapkę do brzuszka (hmm, tak jakby stała ta 4 łapkach i jedną podnośnik docisnął mocno w górę) to się denerwuje (ona nigdy się nie złości, więc trudno stwierdzić jakikolwiek dyskomfort) podobnie przy obmacywaniu z tyłu za kolanem chorej nogi.
Generalnie sprawa wygląda dziwnie. Nie znam się na tym, ale przy pękniętej miednicy chyba by reagowała na opukiwanie czy naciskanie tej okolicy, ale pewnie się nie znam. Poza tym raz chodzi kulejąc, a czasem prawie całkiem normalnie. Potrafi też biec jak coś ją do tego skłoni. To co jest natomiast wyraźne, to fakt, że krzywo siedzi. Przednie przednie łapki ma wysunięte w kierunku zdrowej tylnej a chorą trzyma lekko na zewnątrz.
Nie bardzo wiemy co robić. W Krakowie nie ma podobno weterynarza ortopedy. Kotka mogłaby mieć chore chrząstki, bo foldy tak miewają, ale zdjęcie nic takiego nie wykazało. Chętnie też chcielibyśmy się dowiedzieć czy dieta mogła mieć jakiś wpływ na takie schorzenie u kotki. Karmimy ją rano kurzymi sercami (czasem indyczymi) a po południu je Applaws i troche royala. Rzecz w tym, że od małego nie chciała karmy dla małych kotów i musieliśmy kupować duże chrupki dla dorosłych kotów. Jakiś czas dawaliśmy jej też olej z łososia, ale tego podobno nie można podawać dłużej niż miesiąc.
Będziemy wdzięczni za poradę! Kotka też!