krew w moczu u kotki
hej! od wczoraj moja kotka posikuje moczem po calym domu biedna nie moze sie zalatwic tylko takimi malymi kropeczkami siusia . Wiecie moze co to moze byc ?? kotka jest chuda -bardzo chuda zawsze byla, no i nie byla nigdy kastrowana. ktoś mial wczesniejtaki problem?? wie o co moze chodzic??
na co czekasz , prawdopodobnie to infekcja dróg moczowych z krystalurią i za 1-3 dni już w ogóle nie będize sikała.
był weekend i niestety nie mam w swoim mieście pogotowia weterynarnego zmuszona byłam wiec czekać do poniedziałku. Pisałam tu dlatego ponieważ oczekiwałam jakiejkolwiek informacji na tym forum od ludzi którzy mają jakieś pojecie bądź doświadczenie w tym temacie oraz dlatego że się boje o swojego kota. A to że ''powinnam udać się do weterynarza'' - do prawdy dziękuje bardzo cenna rada, wzbogaciła moją wiedzę strasznie sama bym na to nie wpadła. pozdrawiam
niestety przez neta nikt nie podejmie się leczenia takiego stanu gdyz środki do zwalczania tak poważnego stanu są lekami recepturowymi i nie nadaja się do leczenia przez neta.
Witam! Kiedyś moja kotka miała również epizod z pęcherzem.W dużej lecznicy chcieli ją nawet w ramach diagnostyki otworzyć,ponieważ podczas badań usg i rentgena oraz moczu nie udawało się ustalić przyczyny.Parę dni po antybiotyku było lepiej a potem problem znowu powracał.Kotka chodziła i sikała po parę kropelek do kuwety,potem już posikiwała po całym domu.Bardzo się męczyła.Wyciągnęliśmy ją z choroby wspólnie z Panem Weterynarzem z mojego małego miasteczka.Według mnie wyglądało to na zwykłe zapalenie pęcherza jakie często miewają kobiety a w takich wypadkach podstawą jest dużo pić ,co jest nie wykonalne u kota.W związku z moją sugestią Vet zaczął intensywnie nawadniać kotkę poprzez zastrzyki z soli fizjologicznej pod skórę,codziennie 2 duże strzykawy jak dla konia + leczenie furaginum w tabletkach .Już na drugi dzień była super poprawa, leczenie trwało około tyg.Dziś od tamtej pory minęło z 5 lat i nie było żadnego nawrotu.Prędzej sugerowano mi kryształki w moczu i różne inne straszne schorzenia a to było tylko zwykłe zapalenie pęcherza.
Reasumując : Kluczem do leczenia akurat w tym przypadku było nawadnianie.Ważne jest też żeby kotka miała codziennie świeżą wodę do picia (czasami to zaniedbywałam) no i ciepły kocyk na parapecie pod pupę.
Proście swoich Vetów w takich przypadkach o te zastrzyki podskórne z wody to bardzo ważne ,szczególnie w przypadku kotek.
Pozdrawiam J.K.
Reasumując : Kluczem do leczenia akurat w tym przypadku było nawadnianie.Ważne jest też żeby kotka miała codziennie świeżą wodę do picia (czasami to zaniedbywałam) no i ciepły kocyk na parapecie pod pupę.
Proście swoich Vetów w takich przypadkach o te zastrzyki podskórne z wody to bardzo ważne ,szczególnie w przypadku kotek.
Pozdrawiam J.K.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości