P. JARKU: Gruby BRZUCH, prosze o dalsze podpowiedzi.

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

777temida
Posty:56
Rejestracja:02 września 2011, 09:50

26 kwietnia 2013, 10:44

Mam kotkę europejską, którą znalazłam gdy była malutka ma teraz ok. 8 mies. Jakieś 2-3 mies. temu była sterylizowana. Nie wykonywano żadnych badań przed tym bo była operowana na koszt fundacji a po za tym ponoć tak młodemu kotu nie trzeba robić badań (wg. lekarza). W tej chwili kotka ma się dobrze jak zresztą było zawsze, ma duży apetyt i lubi się bawić.

Dziwi mnie jednak że jest cięższa niż dawniej, ma taki gruby brzuch jakby była w ciąży. Nie wiem czy przytyła czy coś jej się tam zbiera. Zaniepokoiło mnie że od czasu jak jest wypuszczana do ogrodu czyli od czasu aż pogoda na to pozwala- od jakiś 2-3 tygodni występuje u niej dyszenie. Zauważyłam to podczas zabawy, przedtem była kotem niewychodzącym a w domu nie bawiłam się z nią prawie wcale bo nie miałam na to czasu tak więc nie mówię że nie mogło być tak wcześniej, możliwe że tego nie widziałam. Wracając do rzeczy... bawiłam się z nią w ogrodzie taką myszką na sznurku i po kilku-kilkunastu minutach zaczęła dyszeć, po prostu usiadła otwarła pyszczek, wyciągnęła język i dyszała jak zziajany pies, po kilku-kilkunastu sekundach przestała. Wtedy pomyślałam, że to przez to że przytyła po sterylizacji i dlatego szybko się męczy, więc przy każdym dyszeniu dawałam jej chwile odpocząć i po tym dopiero się znów z nią bawiłam i było to samo.

Mam drugą kotkę w podobnym wieku, ciut młodszą o jakieś 1-2 mies. (ma ok. 6 mies), jest szczuplejsza ( jest lżejsza od tamtej i już na gołe oko to widać bo nie ma okrągłego brzucha lecz jest płaska) nie jest jeszcze sterylizowana, gdy z nią się bawię to ona tak nie dyszy nawet gdy bawi się długo. Zauważyłam też, że ta kotka której dotyczy ten post nie ma ochoty tak podskakiwać podczas zabawy inną zabawką- ptakiem na sznurku, jak ta szczuplejsza. Podczas tej zabawy nie ma ochoty na podskakiwanie, robi to rzadko i nisko, woli na siedząco czy stojąco łapać ptaka łapkami podczas gdy ta druga cały czas wariuje, biega i podskakuje prawie na metr przy czym chyba ani razu nie dyszała.

Po porównaniu obu kotek mnie to zastanowiło i w internecie doczytałam się, że to może być coś z sercem.
Dlatego chciałam zapytać czy kotka po sterylce może przytyć w ciągu 2-3 miesięcy i czy to byłoby przyczyną takich rzeczy czy jednak coś jej dolega? Czy skoro miałaby chore serce to przeżyłaby wtedy sterylizację?
Ostatnio zmieniony 30 kwietnia 2013, 12:37 przez 777temida, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

28 kwietnia 2013, 23:16

otyłość mała szansa. Coś jest nie tak ze zwierzęciem pilnie pokaż ją lekarzowi . Sprawdźcie serce i zawartość brzucha . Jeśli jest płyn w brzuchu kierujcie się w kierunku fipa.
777temida
Posty:56
Rejestracja:02 września 2011, 09:50

29 kwietnia 2013, 16:45

P. Jarku, fip? Mam jeszcze inne koty, czy to miała by być ta choroba skoro z innymi jest dobrze a mają z nią ciągle kontakt, nawet sobie wyjadają jedzenie? Inne by nie chorowały? i jeszcze: czy płyn w brzuchu może zbierać się z innych powodów?

Dziś już nic nie załatwię, potem wolne a w czwartek weta tez może nie być. Kotka nie wygląda źle dlatego pytam tutaj.

Czy powiększenie brzucha może być związane z samą sterylizacją: zbieranie się wody, krwi, ropy w brzuchu, przepuklina, zakażenie? Kotka ma się dobrze, wcina dużo jedzenia, ma wesołe spojrzenie, oczy duże błyszczące, żadnych innych objawów, uwielbia wychodzić na dwór.

Nie zawsze tak wyciąga język i dyszy jak wtedy co opisywałam podczas zabawy zabawką na sznurku, raz tak robi gdy się tak bawi, raz nie. Choć ostatnio jej jakoś to nie interesuje i woli obserwować zabawkę niż za nią ganiać woli sama się bawić. Biega z drugą kotką, wspinać na murek, a że mam duże podwórze i ogród to powinna też tak dyszeć wtedy a jednak nie widziałam nigdy podczas tego biegania. Przypomniało mi się wczoraj że pierwszy raz tak robiła gdy byłam z nią u wet po sterylce na kontroli, to było chyba w przeciągu tygodnia po albo najwyżej w drugim tygodniu- nie pamiętam :oops: Robiła tak w drodze powrotnej, a jeżdżę autobusem. Nagle zaczęła w transporterze dyszeć jakby było jej gorąco lub była zmęczona (na jedno wychodzi :roll: ) jak pies po spacerze miała wywalony język, siedziała i miauczała dużo, wymachiwała nerwowo łapkami przez otwory transportera tak że podrapała mi cały rękaw od kurtki, wariowała, chciała wyjść. Po kilkunastu minutach (a nie jak podczas zabawy- po kilkunastu sekundach) przestała. Myślałam wtedy że było jej gorąco bo włożyłam do transportera duży koc tak że siedziała w nim opatulona albo że chciała do kuwety ale po powrocie o ile dobrze pamiętam nie szła.

Jest jeszcze coś: zdarza się trząść, jakby było jej zimno, najczęściej gdy leży na parapecie (i tylko w zasadzie gdy leży, nie gdy siedzi, chodzi). Parapet jest drewniany, okna też, stare i nieszczelne, trochę od nich ciągnie. Dom zimą ogrzewałam najczęściej od popołudnia więc było jak dla ludzi nieprzyjemnie, zimno. Teraz w ogóle nie ogrzewam i też tak jest ludziom chłodno, ale kotu z sierścią? Tym bardziej że inne tak nigdy nie miały, tylko ona się trzęsie ale nie zawsze. W tej chwili leży na parapecie i nic :? Wczoraj jednak tak było o tym samym czasie i wzięłam ją na kolana i przestała się trząść. Zimą bywało że ją na kolanach opatulałam kocem czy swetrem i do dłuższym czasie przestawała po dobrych kilku minutach.

Czy te dwa objawy(?) nie wskazują może na serce?

Kupa i siku o.k., apetyt świetny, ochota na harce też choć brak zainteresowania tymi zabawkami (może przez to że przy nich trzeba skakać- brzuch, a może tylko nudy? ).

Pojadę z nią do wet na badania ale dla spokoju chcę coś wiedzieć teraz. Ehh ten długi weekend... :evil:
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

06 maja 2013, 00:35

może to nic poważnego, ale na prawdę należy ją obejrzeć.
777temida
Posty:56
Rejestracja:02 września 2011, 09:50

09 maja 2013, 14:20

W czasie "długiego weekendu" złapałam weta. RTG brzucha pokazało masy kałowe (choć minęło od posiłku przeszło 12 godzin- dziwne ) oraz cyt. "zaognione płuca", brak płynu w brzuchu a jego wygląd to ponoć cyt. "tłuszczyk", badania krwi dobre, nerki i wątroba o.k., jedynie brzydki zapach z ust i chore dziąsła co być może po przejściu "kk". Kotka ma dostawać tydzień synulox.
Serca nie badano bo po osłuchaniu jest o.k. zrobiłabym jednak te badania gdyby nie brak kasy :(

P.Jarku- mam pytanie odnośnie kociego kataru, w domu rozchorowały się w tym tygodniu prawie wszystkie koty, niektóre tylko kichają bez wydzieliny z nosa i oczu, jeden ma tylko wydzielinę w nosie że słychać że mu charczy gdy wciąga powietrze a na zewnątrz ta wydzielina nie wychodzi w dużych ilościach ( jest bezbarwna), drugiemu zaś bardzo leci to samo z nosa, trzeciemu też + ślina w nadmiernej ilości, wszystkie te z wydzielinami w nosie nie mają wydzieliny z oczu, ma ją zaś inny kot choć w małych ilościach- takie brudy zielonkawe w wewn. kącikach.

Kiedy wejść z antybiotykiem w tabletkach?
Czy kotom z wydzieliną w nosie podać? a tym które mają wydzielinę w oczach tylko krople (antybiotyk i drugie przeciwzapalne) czy podać wraz z antybiotykiem w tabletkach?

Pytam bo już kiedyś miałam taki dylemat, jeden wet kazał tylko zakraplać oczy bo samego kk się antybiotykiem nie zwalczy (miał namyśli chyba to kichanie) i kazał podnosić odporność preparatami, to sam kot zwalczy kk, inny wet zaś kazał dawać jedno i drugie tzn. krople i tabletki, trzeci u którego byłam kilka lat temu o ile dobrze pamiętam mówił że z antybiotykiem zaczyna się gdy jest wydzielina z oczu a nie samo kichanie.

Jak to więc jest?
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

12 maja 2013, 23:21

nie ma złotego środka. Ja robię tak , jeśli widzę ropną wydzieline z nosa i oczu włanczam antybiotyk , bo na pewna są powikłania bakteryjne. We wszystkich przypadkach włanczam leczenie przeciwirusowe i immunostymulujące jak i miejscowe , krople do oczu.
77temida

14 maja 2013, 00:18

Dziękuję P. Jarku właśnie o to mi chodziło.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 9 gości