Kot potrącony przez samochód
: 30 maja 2013, 12:57
Witam
Piszę tutaj ponieważ chciałem zaczerpnąć porady.
W poniedziałek stał się nieszczęśliwy wypadek w którym ktoś potrącił mojego przygarniętego kota. Kot miał robione usg, 3 zdjęcia rentgenowskie. Kotek miał krwawienie w kl. piersiowej, problemy z oddychaniem, oraz podejrzenie zerwania splotu barkowego (lewego). Na wskutek tego krwawienia dostał anemii i wczoraj miał podaną krew.
Wyniki krwii z 29.05.2013 (przed podaniem krwii):
Hct: 21%
H(ciężko się rozczytać): 6,4 g/dl
PLT: 269 x 10^9/l
wbc 19,5 x10^9/l
mchc: 30,8 g/dl
GRANS: 87
GRANS 17x10^9/l
LYMPHO/MONO: 13%
LYMPHO/MONO: 2,5 x 10^9/l
Po wczorajszej transfuzji, Pani weterynarz stwierdziła, że kot wygląda już dobrze, jutro będzie miał jeszcze raz badaną krew.
Kolejna sprawa to jego lewa łapka w której nie ma czucia. Jak pisałem wyżej jest to podobno zerwanie splotu barkowego i, że mały już nie odzyska czucia w tej łapce. Tyle, że jak byłem robić prześwietlenie u innego weta to tamten stwierdził, że kot nie ma złamanych w tym miejscu kości i powiedział, że może to być jakiś ucisk na nerw z powodu uderzenia. Zdjęcia mam nagrane na płycie mógłbym je wstawić, ale są w jakimś dziwnym formacie który otwiera mi się tylko przez programik który również jest nagrany na tej płytce).
Dzisiaj faktycznie widać po nim, że ma więcej siły, nawet próbował nieudolnie łazić po pokoju, tylko dziad jeden nie chce nic jeść. Dzisiaj mam zamiar próbować go karmić jakoś na siłę zobaczę jak to wyjdzie. To co chciałbym się dowiedzieć to czy z tą łapką faktycznie nie da się nic zrobić, żeby przynajmniej odzyskał czucie w niej? Mam nadzieje, że go uratuje.
Piszę tutaj ponieważ chciałem zaczerpnąć porady.
W poniedziałek stał się nieszczęśliwy wypadek w którym ktoś potrącił mojego przygarniętego kota. Kot miał robione usg, 3 zdjęcia rentgenowskie. Kotek miał krwawienie w kl. piersiowej, problemy z oddychaniem, oraz podejrzenie zerwania splotu barkowego (lewego). Na wskutek tego krwawienia dostał anemii i wczoraj miał podaną krew.
Wyniki krwii z 29.05.2013 (przed podaniem krwii):
Hct: 21%
H(ciężko się rozczytać): 6,4 g/dl
PLT: 269 x 10^9/l
wbc 19,5 x10^9/l
mchc: 30,8 g/dl
GRANS: 87
GRANS 17x10^9/l
LYMPHO/MONO: 13%
LYMPHO/MONO: 2,5 x 10^9/l
Po wczorajszej transfuzji, Pani weterynarz stwierdziła, że kot wygląda już dobrze, jutro będzie miał jeszcze raz badaną krew.
Kolejna sprawa to jego lewa łapka w której nie ma czucia. Jak pisałem wyżej jest to podobno zerwanie splotu barkowego i, że mały już nie odzyska czucia w tej łapce. Tyle, że jak byłem robić prześwietlenie u innego weta to tamten stwierdził, że kot nie ma złamanych w tym miejscu kości i powiedział, że może to być jakiś ucisk na nerw z powodu uderzenia. Zdjęcia mam nagrane na płycie mógłbym je wstawić, ale są w jakimś dziwnym formacie który otwiera mi się tylko przez programik który również jest nagrany na tej płytce).
Dzisiaj faktycznie widać po nim, że ma więcej siły, nawet próbował nieudolnie łazić po pokoju, tylko dziad jeden nie chce nic jeść. Dzisiaj mam zamiar próbować go karmić jakoś na siłę zobaczę jak to wyjdzie. To co chciałbym się dowiedzieć to czy z tą łapką faktycznie nie da się nic zrobić, żeby przynajmniej odzyskał czucie w niej? Mam nadzieje, że go uratuje.