Było SUK-pyt. do wet., teraz mam pytanie o diete tez do wet.

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

carmella
Posty:226
Rejestracja:21 listopada 2004, 08:43
Kontakt:

10 maja 2006, 16:02

Mam pytanie w sprawie kota , ktory najpewniej ma SUK.
poczatkowo mial zrobione badania moczu - wyszlo pH zasanowe, bakterie, białko, zadnych krysztalkow. Krew ok. Kot byl cewnikowany i n achwile byla poprawa. Wet powiedzial, ze zatkany byl zluszczajacym sie nablonkiem a stwierdzil zapalenie pecherza. Po jakim tygodniu kot znow zaczal kropelkowac, sikanie sprawialo bol, na nowo sie zatkal.
Śpioch mial zrobione USG i RTG w innej lecznicy niz byl leczony przy poprzednim zatkaniu. Na USG wyszly kamyki w pęcherzu moczowym i jakis jakby polip. Na rtg nic niewidac.
W badaniu moczu krysztaly nie wyszly ani razu!!! Śpioch znów jest zatkany, Jola go "recznie" wysikuje, po kropelce. Mówiła, ze sama widziała jak wyszedł jakby kryształek, płatek taki, ktory sie skruszył w palcach.
Poprzedni wet, ktory go cewnikowal rozcial mu pracie, "nowi" weci oburzeni jak mogl cos takiego zrobic - okazalo sie ze w miejscu zszywania porobily sie zrosty i teraz nie da sie wprowadzic cewnika. Wetka po paru probach przetkania powiedziala, ze nie umie i oddala niewysikanego, zatkanego kota . Powiedziala, ze tu juz tylko wyszycie cewki wchodzi w gre.
Jola podaje kotu homeopatyki i ziola jakies i ponoc znow kota udaje sie po kropelce wysikac. jednak boli go dotykany pecherz. Jola jest zalamana , bo nie wie co robic. Lecznica w Pszczynie ewidentnie spaprala sprawde niepotrzebnym cieciem kota, weci w Czechowicach nie posiecili calej swojej uwagi - jeden wet biegal raz do Joli, raz do innych pacjetnow (zeby przerob zwiekszyc). Jola nie wie czy decydowac sie na wyszycie cewki, czy probowac walczyc, czy jak bedzie widziala ze Śpioch cierpi to sie poddac.
Teraz wiem, ze kot sie jakby odetkal i zalatwia sie sam, ale po dwoch dniach takiego zalatwiania sie samodzielnie od rana jest jakby przytkany - sika po kropelce.
Pytanie czy decydowac sie na wyszycie i czy to rozciecie pracia by wlozyc cewnik to rzeczywiscie blad w sztuce. I jak mozna sprawdzic droznosc cewki moczowej. Czego chciec od lekarzy - jakie badania jeszcze (skoro oni sami nie umiej awpasc na to)
Ostatnio zmieniony 13 czerwca 2006, 11:58 przez carmella, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

10 maja 2006, 23:29

zdecydowanie z tego co piszesz to amputacja prącia i wyszycie cewki i to wobec takiej sytuacji jak naszybciej. Co do błędu w sztuce nie mam podstaw prawnych wypowiedzi na taki temat zajmuje się tym rzecznik odpowiedzialności zawodowej w każdej izbie lekarskiej. Ja osobiście takiej metody nigdy nie stosowałem, wyszycie zagwarantuje mu na prawde komfort życia. Żadne uśpienie to zwierze może jeszcze długo i spokojnie żyć.
carmella
Posty:226
Rejestracja:21 listopada 2004, 08:43
Kontakt:

11 maja 2006, 08:56

Bardzo dziękuje za odpowiedz. Pomagam tej sosbie w zwiazku z kotami bezdomnymi, a ten kot jest je osobistym - wlasnym kotem :) Bardzo ja to zalamalo. Ja z kolei nie wiem ktory weterynarz u mnie w miescie jest jakis rzeczywiscie swietny w tych sprawach - SUK, a pieniedzy za duzo p. Jola nie ma zeby jezdzic od jednego weta do drugiego, kazdy mowi co innego, jeden krytukuje kolejnego, samemu nie wnoszac zadnych rewelacj.
Zapytam jeszcze mojego weterynarza (tzn weta moich kotow) co o tym mysli i czy robi takie zabiegi. Jezeli wg Pana taki zabieg jest potrzebny i po nim kot bedzie mial komfort zycia to rzeczywiscie jest sie nad czym zastanawiac . Co prada mieszkam kilkanascie km od p. Joli, a mysle ze jak cos to trzeba bedzie kota na zabieg tu przywiezc.

Ile moze mniej wiecej ksztowac taka operacja?
carmella
Posty:226
Rejestracja:21 listopada 2004, 08:43
Kontakt:

13 czerwca 2006, 11:54

Kot miał jednak zabieg wyszycia cewki moczowej.

Weterynarz zaleca diete vet. Mi napisał, ze taka dla kastratów, ale podczas rozmowy z opiekunką mówił o Urinary RC.

Wiem, ze są też osoby które stosowały Hill's i doczytywałam, ze był bardziej chwalony niż RC. Weterynarz poleca RC, bo ma w gabinecie i sklepie, a nie ma Hill'sa.

Którą karmę kupić Śpiochowi wg Was?
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

16 czerwca 2006, 02:32

diete trzeba ustalić po wynikach analizy moczu, czyli ustaleniu składu krystaloidów w moczu. I RC i Hills są jakościowo podobnumi produktami.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości