Niedowład łapki po dekapitacji kości udowej u kota
: 22 września 2013, 12:12
Witam,
Mam złożony problem z moim kotem, który ok 4 lat temu przeszedł zabieg usunięcia złamanej głowy kości udowej prawdopodobnie po jakimś wypadku. Kot po zabiegu miał się świetnie niestety po miesiącu zaczął utykać, a łapka stawała się coraz słabsza. Prawdopodobnie miał również uraz nerwu, którego weterynarze nie zauważyli (jest to możliwe? ) lub cokolwiek innego mogło się stać po operacji w wyniku przeciążenia (biegał jak szalony i wciąż chciał się bawić). W tej chwili widoczny jest zanik mięśni tej łapki zwłaszcza w częściach dystalnych, pośladek jest wielkości 1/3 w stosunku do drugiego pośladka (cały ciężar przerzucił na drugą łapkę i pewnie również doćwiczył ją przez te lata). Ogólnie łapka jest ruchoma (idzie z biodra, ale potrafi się też nią podrapać), największy problem stanowi dla niego poruszanie dystalną częścią i tym samym stanięcie na tej łapie lub choćby wysunięcie pazurków. Nerwy czuciowe są najprawdopodobniej zachowane gdyż wykazuje reakcję na łaskotanie lub ucisk. W tej chwili ma 5,5 roku i waży 5,5 kg. Trochę za dużo, ale staramy się go odchudzić chociaż marnie nam to wychodzi Do tej pory jego utykanie nam nie przeszkadzało i nie chcieliśmy go dręczyć jakimiś sterydami, ale kilka tygodni temu na wizycie u weterynarza z powodu kataru dowiedzieliśmy się, że nasz Misiu ma również wadę serca. Po wstępnym EKG i USG jest podejrzenie kardiomiopatii i zespołu przedsionkowo-komorowego. Czekamy na dokładne badanie z dopplerem. Rytm serca ma prawidłowy, nie ma zadyszki, ma apetyt, śpi w standardowych niskich kocich pozycjach zwinięty w rogalik, nie ma żadnych objawów typowych dla schorzenia kardiologicznego. Wiem, że teraz już musi schudnąć i muszę jakoś zaktywizować jego łapę by nie doszło przez nią do zakrzepicy lub w ogóle jej martwicy. Jestem fizjoterapeutą - ćwiczę z nim tyle ile mi pozwoli, czy mogę stosować również u niego zabiegi elektroterapii jeżeli uda mi się znaleźć tak małe elektrody? Niestety nie mam doświadczenia ze zwierzętami, z ludźmi jest prościej Czy kardiomiopatia możne być w jego przypadku wynikiem tego niedowładu? W różnych publikacjach czytałam, że może się tak zdarzyć, ale nie wiem ile jest w tym prawdy. Będę wdzięczna za fachową pomoc.
Mam złożony problem z moim kotem, który ok 4 lat temu przeszedł zabieg usunięcia złamanej głowy kości udowej prawdopodobnie po jakimś wypadku. Kot po zabiegu miał się świetnie niestety po miesiącu zaczął utykać, a łapka stawała się coraz słabsza. Prawdopodobnie miał również uraz nerwu, którego weterynarze nie zauważyli (jest to możliwe? ) lub cokolwiek innego mogło się stać po operacji w wyniku przeciążenia (biegał jak szalony i wciąż chciał się bawić). W tej chwili widoczny jest zanik mięśni tej łapki zwłaszcza w częściach dystalnych, pośladek jest wielkości 1/3 w stosunku do drugiego pośladka (cały ciężar przerzucił na drugą łapkę i pewnie również doćwiczył ją przez te lata). Ogólnie łapka jest ruchoma (idzie z biodra, ale potrafi się też nią podrapać), największy problem stanowi dla niego poruszanie dystalną częścią i tym samym stanięcie na tej łapie lub choćby wysunięcie pazurków. Nerwy czuciowe są najprawdopodobniej zachowane gdyż wykazuje reakcję na łaskotanie lub ucisk. W tej chwili ma 5,5 roku i waży 5,5 kg. Trochę za dużo, ale staramy się go odchudzić chociaż marnie nam to wychodzi Do tej pory jego utykanie nam nie przeszkadzało i nie chcieliśmy go dręczyć jakimiś sterydami, ale kilka tygodni temu na wizycie u weterynarza z powodu kataru dowiedzieliśmy się, że nasz Misiu ma również wadę serca. Po wstępnym EKG i USG jest podejrzenie kardiomiopatii i zespołu przedsionkowo-komorowego. Czekamy na dokładne badanie z dopplerem. Rytm serca ma prawidłowy, nie ma zadyszki, ma apetyt, śpi w standardowych niskich kocich pozycjach zwinięty w rogalik, nie ma żadnych objawów typowych dla schorzenia kardiologicznego. Wiem, że teraz już musi schudnąć i muszę jakoś zaktywizować jego łapę by nie doszło przez nią do zakrzepicy lub w ogóle jej martwicy. Jestem fizjoterapeutą - ćwiczę z nim tyle ile mi pozwoli, czy mogę stosować również u niego zabiegi elektroterapii jeżeli uda mi się znaleźć tak małe elektrody? Niestety nie mam doświadczenia ze zwierzętami, z ludźmi jest prościej Czy kardiomiopatia możne być w jego przypadku wynikiem tego niedowładu? W różnych publikacjach czytałam, że może się tak zdarzyć, ale nie wiem ile jest w tym prawdy. Będę wdzięczna za fachową pomoc.