problemy skórne po kastracji...
: 25 grudnia 2013, 22:49
Sytuacja wygląda tak. Bazyl był kastrowany pod koniec października. Ze względu na fakt, iż jedno jądro nie "zeszło" zabieg był bardziej inwazyjny. Kotek ma 8 miesięcy, nie wychodzi samodzielnie na dwór. Po 2 tygodniach od zabiegu, Bazylowi zaczęły wypadać włosy z sierści. Myślałem w pierwszej chwili, że być może jest to jego pierwsze linienie. Niestety sytuacja trwa do dziś. Był dwa razy u veta - 2 różnych lekarzy i diagnoza z wróżby - alergia na pokarm, później atopowe zapalenie skóry.\
Bazyl stracił dużo sierści u nasady ogona. Tak mocno lizał, że powstały spore gołe place i krwawe ranki. Obecnie sytuacja jest opanowana - założyłem kołnierz. Rany się zagoiły, jednak sierść leci ciągle i w dużych ilościach.
Karma IAMS dla kitten. W okolicy kastracji, zmieniłem karmę na OPTIMA. Teraz ponownie IAMS. Saszetki Purina kitten. Dodatkowo gotowane mięso kurczaka i wołowe. Żółtko jajka raz na 7 dni. Kawałek sera - mocarella, śmietana...Wszystko w granicach rozsądku.
Pojawiły się małe krosty na całej długości kręgosłupa. W pewnym momencie jakby łupież...
Był odrobaczany oraz dezynfekowany. Je normalnie, pije wodę...stracił na wadze okolo 0,5kg. Waży obecnie 3kg. Bawi się, biega...wylizuje do krwi...
dziś pojawił się nowy objaw, granatowy język...plamki wielkości około jednej fasoli jaś...
Znalazłem informację, że kocurki po kastracji mogą wylizywać sierść...ale to było tylko sygnalizowane, brak pełniejszej informacji.
Szukam porady w necie. Mieszkam w UK i niestety nie mam możliwości zdobycia namiarów na dobrego veta, a ceny wizyt mimo wszystko są spore. Chcę Bazylowi pomóc...
Bardzo proszę o poradę
Bazyl stracił dużo sierści u nasady ogona. Tak mocno lizał, że powstały spore gołe place i krwawe ranki. Obecnie sytuacja jest opanowana - założyłem kołnierz. Rany się zagoiły, jednak sierść leci ciągle i w dużych ilościach.
Karma IAMS dla kitten. W okolicy kastracji, zmieniłem karmę na OPTIMA. Teraz ponownie IAMS. Saszetki Purina kitten. Dodatkowo gotowane mięso kurczaka i wołowe. Żółtko jajka raz na 7 dni. Kawałek sera - mocarella, śmietana...Wszystko w granicach rozsądku.
Pojawiły się małe krosty na całej długości kręgosłupa. W pewnym momencie jakby łupież...
Był odrobaczany oraz dezynfekowany. Je normalnie, pije wodę...stracił na wadze okolo 0,5kg. Waży obecnie 3kg. Bawi się, biega...wylizuje do krwi...
dziś pojawił się nowy objaw, granatowy język...plamki wielkości około jednej fasoli jaś...
Znalazłem informację, że kocurki po kastracji mogą wylizywać sierść...ale to było tylko sygnalizowane, brak pełniejszej informacji.
Szukam porady w necie. Mieszkam w UK i niestety nie mam możliwości zdobycia namiarów na dobrego veta, a ceny wizyt mimo wszystko są spore. Chcę Bazylowi pomóc...
Bardzo proszę o poradę