Kocia infekcja
: 13 października 2014, 20:06
Dzień dobry!
W piątek odwiedziliśmy weterynarza, ponieważ zachowanie naszej kotki zaczęło nas niepokoić. Prawie cały czas spała, wstawała tylko napić się wody. Jadła jakieś znikome ilości pokarmu i pewnie dlatego się nie wypróżniała. Jej sierść zrobiła się jakby tłusta.Weterynarz zmierzył temperaturę i była dość wysoka - 39,6. Powiedział też że kotka jest bardzo blada w uszach. Dostała zastrzyk i antybiotyk do domu na 5 dni. W piątek po tej wizycie coś jakby się poprawiło, kicia więcej jadła i widać było poprawę, ale od tego czasu znowu jest coś nie tak. Kotka wygląda lepiej, sierść ma już jak dawniej, ale je nadal bardzo mało, raz dziennie poliże trochę mokrej karmy, swoich ulubionych przysmaków nawet nie tknie, ale co dziwne bardzo często zagląda do misek, jakby szukała jedzenia. Kupki jak nie było tak nie ma od tygodnia...Niestety byłam tak zdenerwowana u lekarza, że nie zapamiętałam nazwy leków, w książeczce nie jest nic wpisane (wet. wpisywała do komp.). Moje pytanie brzmi - czy kotka może tak na leki reagować żeby tak mało jeść i się nie wypróźniać? Czy powinniśmy jej podać jakąś kroplówkę z pokarmem? BArdzo proszę o radę.
W piątek odwiedziliśmy weterynarza, ponieważ zachowanie naszej kotki zaczęło nas niepokoić. Prawie cały czas spała, wstawała tylko napić się wody. Jadła jakieś znikome ilości pokarmu i pewnie dlatego się nie wypróżniała. Jej sierść zrobiła się jakby tłusta.Weterynarz zmierzył temperaturę i była dość wysoka - 39,6. Powiedział też że kotka jest bardzo blada w uszach. Dostała zastrzyk i antybiotyk do domu na 5 dni. W piątek po tej wizycie coś jakby się poprawiło, kicia więcej jadła i widać było poprawę, ale od tego czasu znowu jest coś nie tak. Kotka wygląda lepiej, sierść ma już jak dawniej, ale je nadal bardzo mało, raz dziennie poliże trochę mokrej karmy, swoich ulubionych przysmaków nawet nie tknie, ale co dziwne bardzo często zagląda do misek, jakby szukała jedzenia. Kupki jak nie było tak nie ma od tygodnia...Niestety byłam tak zdenerwowana u lekarza, że nie zapamiętałam nazwy leków, w książeczce nie jest nic wpisane (wet. wpisywała do komp.). Moje pytanie brzmi - czy kotka może tak na leki reagować żeby tak mało jeść i się nie wypróźniać? Czy powinniśmy jej podać jakąś kroplówkę z pokarmem? BArdzo proszę o radę.