"trzeci jajnik" i ponowna operacja ? dość pilne
: 05 czerwca 2006, 11:24
Potrzebuje=ę pilnej odpowiedzi, bo kotka w środę idzie na kolejny zabieg.
kotka w zeszłym roku w styczniu byla kastrowana - miala niecaly rok wtedy 9nawet chyba z 7 miesiecy). Kotka ma nowy dom, mieszka z inną kotką w Krakowie. W zeszłym tygodniu kotka dostała rujki. Typowe objawy, dodatkowo potwierdzone przez weta.
Szok. Ale dla mnie może nie taki wielki, bo slyszalam o syndromie trzeciego jajnika. U kotki mojej kolezanki wystapiły objawy rujki, ale duzo szybciej.
Tutaj półtorej roku nic się nie działo. Kotka koleżanki dostaje hormony na wyciszenie (wczesniej tez czytałam tylko o takiej metodzie łagodzenia objawów)
Weterynarz Gali polecił kolejny zabieg. Powiedział, że tuż po rujce można znaleźć ten "trzeci jajnik" znależć i go wyciąć. W środę kotka ma mieć operację. Czy spotkaliście się z czymś takim?
Trochę na już potrzebuję Waszych odpowiedzi i sugestii, bo jak widzicie sprawa nagli. Szczególnie będę wdzięczna za odpowiedz Pana Doktora Jarka
kotka w zeszłym roku w styczniu byla kastrowana - miala niecaly rok wtedy 9nawet chyba z 7 miesiecy). Kotka ma nowy dom, mieszka z inną kotką w Krakowie. W zeszłym tygodniu kotka dostała rujki. Typowe objawy, dodatkowo potwierdzone przez weta.
Szok. Ale dla mnie może nie taki wielki, bo slyszalam o syndromie trzeciego jajnika. U kotki mojej kolezanki wystapiły objawy rujki, ale duzo szybciej.
Tutaj półtorej roku nic się nie działo. Kotka koleżanki dostaje hormony na wyciszenie (wczesniej tez czytałam tylko o takiej metodzie łagodzenia objawów)
Weterynarz Gali polecił kolejny zabieg. Powiedział, że tuż po rujce można znaleźć ten "trzeci jajnik" znależć i go wyciąć. W środę kotka ma mieć operację. Czy spotkaliście się z czymś takim?
Trochę na już potrzebuję Waszych odpowiedzi i sugestii, bo jak widzicie sprawa nagli. Szczególnie będę wdzięczna za odpowiedz Pana Doktora Jarka