Kotka chodzi o 3 łapkach
: 02 stycznia 2015, 23:52
Dzień Dobry,
około miesiąca temu, kotka nagle, po nocy, zaczęła chodzić na trzech łapach, podkula prawą przednią, Jest kotką wychodzącą, ale "uraz" mam wrażenie, że nastąpił w domu w nocy. Mam dwa, nie przepadające za sobą, koty i spory dom, mogły sobie dokuczać. Poczekałam dwa dni i pojechałam do weterynarza. Nie stwierdził żadnego urazu kostnego i kazał obserwować, zmierzył temperaturę, była ok, dał zastrzyk przeciwbólowy. Nie wiem, czy pomógł. Już u weterynarza na początku chodziła na trzech łapkach, a po nieprzyjemnym dla niej badaniu, chodziła na czterech. W domu robi tak samo, czasem chodzi na trzech, czasem na czterech. Po tygodniu pojechałam ponownie. Weterynarz stwierdził, że to uraz w stawie kolanowym. Za pierwszym razem przy dotyku nie reagowała, za drugim już tak. Zrobił rentgen, dwa ujęcia, zmian w kościach nie ma, a kotka jak utykała, tak utyka. Myśleliśmy, że to nadwyrężenie ścięgna, ale mija już miesiąc i znowu widzę kotkę na trzech łapach.
W sierpniu, mimo, że ma już 6 lat, zaczęła chorować na eozynofilowe zapalenie dziąseł, więc jej nie zaszczepiliśmy, nie ma nadwagi. O innych chorobach nic nie wiem.
Czy powinnam nadal czekać, zrobić jakieś badania czy też odwiedzić ortopedę?
Dziękuje i pozdrawiam,
M.
około miesiąca temu, kotka nagle, po nocy, zaczęła chodzić na trzech łapach, podkula prawą przednią, Jest kotką wychodzącą, ale "uraz" mam wrażenie, że nastąpił w domu w nocy. Mam dwa, nie przepadające za sobą, koty i spory dom, mogły sobie dokuczać. Poczekałam dwa dni i pojechałam do weterynarza. Nie stwierdził żadnego urazu kostnego i kazał obserwować, zmierzył temperaturę, była ok, dał zastrzyk przeciwbólowy. Nie wiem, czy pomógł. Już u weterynarza na początku chodziła na trzech łapkach, a po nieprzyjemnym dla niej badaniu, chodziła na czterech. W domu robi tak samo, czasem chodzi na trzech, czasem na czterech. Po tygodniu pojechałam ponownie. Weterynarz stwierdził, że to uraz w stawie kolanowym. Za pierwszym razem przy dotyku nie reagowała, za drugim już tak. Zrobił rentgen, dwa ujęcia, zmian w kościach nie ma, a kotka jak utykała, tak utyka. Myśleliśmy, że to nadwyrężenie ścięgna, ale mija już miesiąc i znowu widzę kotkę na trzech łapach.
W sierpniu, mimo, że ma już 6 lat, zaczęła chorować na eozynofilowe zapalenie dziąseł, więc jej nie zaszczepiliśmy, nie ma nadwagi. O innych chorobach nic nie wiem.
Czy powinnam nadal czekać, zrobić jakieś badania czy też odwiedzić ortopedę?
Dziękuje i pozdrawiam,
M.