Forum dla właścicieli psów. kotów i innych zwierząt

witam, piszę w takiej sprawię: Mamy w domu 2 letniego kota (kocura) kastrata, kot był zwykle wmiare żywiołowy, aż do momentu zatrucia się draceną (po prostu wyjadał ziemie z doniczki, o czym nie mielismy świadomości aż do momentu gdy sami to zobaczyliśmy) Byliśmy u weterynarza który podał antybiotyk,atropinę,kroplówkę i dodatkowo kazał podawać kotu karme royal canin fibre (która ma działanie jak krecik przeczyszcza organizm z toksyn) i tak przez 3 dni i kot zdrowy. Po 2 tygodniach (gdy wyeliminowaliśmy trujące kwiatki) nasz kot zaczął wyjadać żwirek z kuwety (był to żwirek benitowy który po przeczytaniu na internecie zbryla się w żołądku/jelitach) to znowu wyprawa do weterynarza który zalecił wymienić żwirek benitowy na żwirek drewniany wraz z dalszym karmieniem tą karmą royal canin fibre. Wszystko było ok do momentu 3 ostatnich tygodni gdzie kot zrobił się bardzo osowiały, nie wiele chce jeść (a jadł whiskasa/kitekat chodzi mi o puszki, karmę suchą to na zmiane whiskasa z tą fibrą + woda filtrowana z filtra z lodówki) rusza się tak o, schudł na ten moment (choć na zimę powinien ładnie przytyc) pije normalnie, ale załatwia się i sika obok kuwety zamiast do kuwety, stara się nagminnie wchodzic na parapet i wyjadac ziemie z doniczek (oczywiscie juz nietrójących). Byłem dzisiaj z nim u weterynarza który dokładnie obmacał mu brzuch i nie zauwarzył jakiś zmian, zapytał się jak z sikaniem i podał antybiotyk i coś przeciwbulowego, jutro to samo a w poniedziałek kazał przyjsc aby wykonać badanie krwi. I tu moje pytanie czy to może być jakieś powikłania z tego zatrucia (które miał ze 3 miesiące temu) ? czy brak odpowiedniej karmy dla kotów wykastrowanych? I ogólnie co może mojemu kotu dolegać.

Moim zdaniem powinieneś sprawdzić jeszcze inne kwiaty w domu. Poza tym zastanów się, czy kwiaty nie były podlewane jakimś nawozem. Dodatkowo zbadałabym mocz, bo jeśli kot oddaje mocz poza kuweta, to może być to problem z zapaleniem pęcherza moczowego.

odpowiedź jest prosta, badanie ogólne krwi, moczu i rtg brzucha. I poznasz odpowiedź. Opisane przypadki zatruć draceną a tak na prawdę saponinami w niej zawartymi nie prowadzą do uszkodzeń narządowych są to głównie neurotoksyny na które nie ma antidotum. Leczenie polega głównie na jak najszybszej ewakuacji toksyn. Myślę , że to coś innego, ale baz badań nic nie zrobisz i się nic nie dowiesz.

Na pewno do weterynarza.

Wszystko widać po badaniu krwi. Być może to brak wapnia