Witam.
Mam prawie 13,5 letniego kota, kastrowanego, niewychodzącego. Kot jest ze mną od kociego niemowlęctwa, znalazłam go jak miał ok tygodnia. Jedyne co mu dolegało jak go znalazłam to grzybica wąsów. Przez całe swoje życie dwa razy zachorował na zapalenie pęcherza, za każdym razem wyleczone bez powikłań, ostatni raz jak miał ok 6,5roku. W wieku 9 lat się zatkał kłakami. Nigdy nie miał innych infekcji, katarów, nieżytów dróg oddechowych, biegunek itd. Wymioty zdarzały się kłakami. Jest kotem, który zawsze chętnie pił. Podstawą pożywienia była sucha karma Nutro, po tym jak zaczęły się problem z jej dostępnością kot jadł karmę Royal Canin, zmienianą na weterynaryjną przy chorobie pęcherza i po zakłaczeniu, ale cały czas RC. Do tego dostawał pół saszetki dziennie mokrego (różne karmy).
8 miesięcy temu miał zabieg usunięcia torbieli w okolicy obojczyka. Torbiel naskórna, wypełniona płynem. Zabieg przeprowadzony w pełnej narkozie, kot wrócił do domu przytomny, szybko doszedł do siebie. W badaniach krwi wyszła lekka leukopenia (norma od 6, kot miał wynik 5,6). Weterynarz zaleciła obserwację kota i podawanie beta glukanu.
Od tego czasu zdarzało się, że część kupy była luźniejsza, ale daleko było jej do biegunkowej, częstotliwość jak zawsze, raz na dobę. Te luźniejsze kupy w tym czasie pojawiły się nie więcej niż 10 razy. Na początku grudnia kot zaczął wymiotować, w ciągu dwóch tygodni dwa takie dni były, wymiotował wówczas kilkukrotnie w ciągu dnia. Wymioty były chlustające, kilka razy o bladoróżowym zabarwieniu. W badaniach wyszła dość wysoka amylaza (1778 przy normie 1224 - nie pamiętam teraz dokładnie, nie mam tych wyników przy sobie, ale błąd może dotyczyć jedności). Podwyższony był poziom glukozy, wg weterynarza związane to było ze zdiagnozowanym zapaleniem trzustki. Kot też schudł w ciągu pół roku ok 400g, z 4200 do 3800g. Miał też zrobione usg u innego weterynarza, który potwierdził zapalanie trzustki, ale powiedział, że jest to postać przewlekła. Kot dostał Amylactiv Balance raz dziennie (podawałam rozcieńczony wodą w strzykawce), co drugi dzień Calopet. Karma zmieniona na Specific dla kotów z chorą trzustką. Kot ją jadł i je, średnio chętnie. Dostaje też Animondę Wom Feinstein dla Seniorów i tą karmę je chętnie (tacki, mokra karma). Zapomniałam dodać, że wszystkie pozostałe parametry w badaniu krwi oraz moczu były prawidłowe, łącznie z leukcytami. Przez miesiąc nadal zdarzały się epizody kilkugodzinne gdy kot 2-3 razy zwymiotował, nie jadł po czym znów zaczynał chętnie jeść. Nie było objawów bolesności. Porusza się w pionie, nie tak jak młody kot, ale skacze na blaty i z nich, na stół itd. Bardziej widoczna poprawa zauważalna była po miesiącu leczenia. Kot więcej się bawił, apetyt mu dopisuje, ja muszę się chować z jedzeniem, tak jest natrętny. Chrupki zjada nadal średnio chętnie, mniej więcej w połowie dziennej normy, ale je ok 1,5 tacki Animondy dziennie (ok 150-180g). Nie ma luźniejszych kup, kocisko jest dość aktywne, nie przesypia większości dnia, potrafi być aktywny przez kilka godzin, nie ma oznak apatii, przemęczenia. Ostatni epizod wymiotny miał miejsce 1,5tyg temu, ale wtedy kot zwymiotował trzy razy, ale nadal domagał się jedzenia.
No i do sedna... W poprzednim tygodniu zrobiliśmy kotu kontrolne badanie krwi. Amylaza się wyrównała, poziom glukozy także. Wyszła znowu leukopenia, leukocyty na poziomie 4, przy normie od 6. Moczu nie udało mi się złapać. Pani doktor zasugerowała zrobienie badań w kierunku chorób zakaźnych, zwłaszcza FIP (na pewno nie FIV, w mailu mam info o zapaleniu otrzewnej). Kot nie ma temperatury, przy ostrej fazie zapalenia trzustki też nie miał, dwa dni pod rząd miał temperaturę obniżoną. Później mierzyłam mu ja raz dziennie, teraz co kilka dni. Temperatura jest w normie. Biję się z myślami, wyczytałam chyba cały internet.... Jedyne co budzi niepokój to fakt, że podczas leczenia kot nie przytył, a schudł do 3700, więc kolejne 100g w miesiąc.
Czy wg Pana opinii są przesłanki ku temu kota diagnozować w kierunku FIP?
Pozdrawiam
podejrzenie FIP u starszego kota
sama choroba lubi przebiegać bezobjawowo i jest niebezpieczna. Postać bezwysiękowa jest bardzo trudna do zdiagnozowania. Testy , które są dostępne są niewiarygodne. W 100 % można potwierdzić chorobę wysiękową.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości