witam
około 3 tygodni temu moją kicię coś ugryzło. Mieszkamy na wsi i mogła to być kuna, lis bądź kocur który często ją atakował.
Kicia nie dawała się dotknąć i na początku nie wiedziałam co jej w ogóle dolega. Dopiero po 3 dniach głaskając ją wyczułam duży guz i zobaczyłam dziurkę po ugryzieniu i oczywiście od razu do weterynarza. Na szczęście okazało się że nie był to żaden ropień po ugryzieniu i kot dostał lek przeciwzapalny oraz antybiotyk na 5 dni w zastrzykach. Po wybraniu 5 zastrzyków kotka nagle zaczęła strasznie kichać i miała wodnisty katar. Z powrotem do weterynarza i znowu seria 5 zastrzyków z antybiotykiem. Objawy znacznie ustąpiły ale nie do końca. Sporadycznie kotka kicha i ma wodnisty katar. Po kilku dniach chorować zaczęła druga kicia. Miała gorączkę 40st i to samo wyciekający wodnisty katar i kichanie. Obecnie druga kicia jest na antybiotyku, z nosa leci jej strasznie, kapią duże krople. Nie było żadnych zaropiałych oczu czy wydzieliny z nosa, więc to raczej nie typowy koci katar. Czy od tego ugryzienia mogła być taka infekcja??? naokoło u sąsiadów żaden kot nie choruje.
Obydwie kocice były szczepione w czerwcu 2015r na choroby zakaźne.
Proszę o pomoc, bo widzę że efektów po antybiotyku nie ma zadowalających, koty się meczą na dwór nie wychodzą.
ugryziona kotka wzięła teraz łacznie 7 zastrzyków z antybiotykiem plus dwa dni podawałam jej dosustnie tabletki z antybiotykiem. ale nadal kicha.
Czy ktoś ma jakiś pomysł co dalej robic???
Pogryziony kot - ma wodnisty katar
niestety ugryzienie może być powodem wystąpienia infekcji lub sama infekcja może być powodem wznowienia infekcji jeśli kot jest nosicielem wirusa. Leczenie niestety nie trwa 7 dni, ale z reguły kilka tygodni. Choroba jest bardzo zakaźna stąd drugi kot zaczął chorować.