Kot, podejrzenie chłoniaka - już za TM :(
: 12 kwietnia 2016, 10:24
Witam,
Piszę tutaj, żeby zaciągnąć opinie na temat leczenia mojego kociaka.
Kocur wykastrowany, ma prawie 12 lat. Jego problemy zaczeły się w tamtym roku. Pojawiły się dziwne wymioty, najczęściej w nocy - przezroczysta wydzielina, lekko spieniona. Jadł i zachowywał się przy tym normalnie. Nigdy nie wymiotował po jedzeniu. Lekarz do którego chodzę, od razu zrobił mu USG brzucha i badania krwi. Wszystko było w pożądku. W USG wyszły lekko powiększone drogi żółciowe. Dostał steryd i karmę RC hepatic. Po sterydach i na tej karmie wymioty się nie pojawiły przez ok 3 -4 m-cy. Niestety potem spowrotem kociak zaczął wymiotować. Znowu USG, Badania krwi i tak jak poprzednio nic nie wykazały. Znowu sterydy przez kilka dni, leki przeciwwymiotne i karma RC hepatic utrzymana. Znowu wszystko wróciło do normy i tak jeszcze raz też po ok 4 m-cach. Diagnoza i leki takie same. Poza tymi wymiotami kociak zachowywał się całkiem normalnie, bawił się, jadł normalnie. Ważył ok.6kg, to dość duży kot. Teraz sytuacja się zmieniła.
ok. 20.03 kicia przestała jeść, stał się apatyczny. Mnie nie było przez kilka dni w domu, więc mąż myślał, że to z tęsknoty. Zdażało mu się już tak, jak któregoś z domowników nie było dłużej w domu. Jednak po powrocie nie zauważyłam żadnej poprawy. Kociak wymiotował w nocy - też przezroczysty płyn z jakby pianą.
31.03 pojechałam z nim do naszego lek. Zrobił USG brzucha, które pokazały powięszone węzły chłonne krezkowe, poza tym było wszystko dobrze. Waga kota 4,290 , bardzo schudł. Została zrobiona morfologia - wklejam zdjęcie.
Lekarz stwierdził po badaniu krwi i po analizie USG, że to prawdopodobnie chłoniak i zalecił laparotomię diagnostyczną z pobraniem materiałów do badań.
01.04 kotek miał zabieg. Cytuję z opisu Badanie śródoperacyjne: powiększone węzły chłonne krezkowe. Największy w okolicy trzustki do 4 cm, nacieczone zapalenie. Mętny płyn kłaczkowaty w jamie otrzewnej, biopsja cienkoigowa węzła chłonnego w okolicach trzustki. Usunięcie jednego węzła chłonnego w celach diagnostycznych."
Kotek po zabiegu dostał: antybiotyki.
Rana pooperacyjna ładnie się goiła. Jednak stan kota po zabiegu nie był zły. Troszeczkę zaczął jeść ale był dalej apatyczny.
04.04 badanie kontrolne. Temperatura kota 39.1C, błony śluzowe blado różowe, przy badaniu brzucha kot reagował na dotyk. W USG widać było w okolicach wątroby płyn ok 1 - 1,2cm mętny kłaczkowaty. Dostał: Amyladol, Carenia, Menbuton i Enroxin w zastrzyku. Karma Convalescence do podawnia jakby nie chciał jeść. Dostał kroplówkę, bo nie chciał jeść i był odwodniony NaCl + duphalite
Kicia nie chciała jeść ani pić. Karmiłam go strzykawką RC convalescence support w proszku. Antybiotyk nadal dostawał.
Dnia 07.04 lakarz stwierdził wyczówalne wężły chłonne podrzuchwowe, zwiększony obrys brzucha. W USG zwiększona ilość płynu, największa w okolicy podbrzusza lewego, płyn między płatami wątroby.
Kot dostał Encorton do podawania w tabletkach. Nadal brak apetytu, niechęć do ruchu. Kicia praktycznie cały czas spała.
Po 2 dniach brania sterydu, kicia odzyskała apetyt. Je niewiele ale już samodzielnie. Zachowanie nadal apatyczne.
Przy następnej kontroli, wyczówalne węzły chłonne podkolanowe, brzuch miękki niebolesny. Temperatura fizjologiczna. W USG - brak płynu między płatami wątroby. Płyn w okolicach pęcherza moczowego ok. 1,6cm, mętny kłaczkowaty. Między pętlami jelit, w śródbrzuszu ok. 0,6cm. Węzły chłonne krezkowe podonej wielkości. Węzeł najwększy w okolicach trzustki zmniejszył się do ok.3cm.
Nadal lekko odwodniony. Dostałam do podawania w domu elektrolity.
Pobrano morfologię. Wklejam zdj.
Kot ma zalecone: Diarsanyl 1ml dziennie, Encorton 5mg 1 tabl 2 x dziennie, Amyladol 1 tabl dziennie, NTS Immunaactiv 1 kaps dziennie.
DO kuwety chodzi, biegunki brak. Sika i kał też w normie. Nadal za wiele nie je. Zjada ok 1 - 1,5 saszetki dziennie. Nie chce pić. Poję go strzykawką. Apatyczny, cały czas śpi. Sierść matowa, nie wylizuje futerka.
Teraz czekamy na wyniki pobranego materiału. Czy w oczekiwaniu na wyniki histopatologiczne, można zrobić jeszcze jakieś badania? Czy można coś jeszcze wykluczyć? Lekarka nie daje nam złudzeń, że to chłoniak jednak my mamy jeszcze nadzieję że to nie to. Cały czas szukamy, co by mogło jeszcze dawać takie objawy.
Piszę tutaj, żeby zaciągnąć opinie na temat leczenia mojego kociaka.
Kocur wykastrowany, ma prawie 12 lat. Jego problemy zaczeły się w tamtym roku. Pojawiły się dziwne wymioty, najczęściej w nocy - przezroczysta wydzielina, lekko spieniona. Jadł i zachowywał się przy tym normalnie. Nigdy nie wymiotował po jedzeniu. Lekarz do którego chodzę, od razu zrobił mu USG brzucha i badania krwi. Wszystko było w pożądku. W USG wyszły lekko powiększone drogi żółciowe. Dostał steryd i karmę RC hepatic. Po sterydach i na tej karmie wymioty się nie pojawiły przez ok 3 -4 m-cy. Niestety potem spowrotem kociak zaczął wymiotować. Znowu USG, Badania krwi i tak jak poprzednio nic nie wykazały. Znowu sterydy przez kilka dni, leki przeciwwymiotne i karma RC hepatic utrzymana. Znowu wszystko wróciło do normy i tak jeszcze raz też po ok 4 m-cach. Diagnoza i leki takie same. Poza tymi wymiotami kociak zachowywał się całkiem normalnie, bawił się, jadł normalnie. Ważył ok.6kg, to dość duży kot. Teraz sytuacja się zmieniła.
ok. 20.03 kicia przestała jeść, stał się apatyczny. Mnie nie było przez kilka dni w domu, więc mąż myślał, że to z tęsknoty. Zdażało mu się już tak, jak któregoś z domowników nie było dłużej w domu. Jednak po powrocie nie zauważyłam żadnej poprawy. Kociak wymiotował w nocy - też przezroczysty płyn z jakby pianą.
31.03 pojechałam z nim do naszego lek. Zrobił USG brzucha, które pokazały powięszone węzły chłonne krezkowe, poza tym było wszystko dobrze. Waga kota 4,290 , bardzo schudł. Została zrobiona morfologia - wklejam zdjęcie.
Lekarz stwierdził po badaniu krwi i po analizie USG, że to prawdopodobnie chłoniak i zalecił laparotomię diagnostyczną z pobraniem materiałów do badań.
01.04 kotek miał zabieg. Cytuję z opisu Badanie śródoperacyjne: powiększone węzły chłonne krezkowe. Największy w okolicy trzustki do 4 cm, nacieczone zapalenie. Mętny płyn kłaczkowaty w jamie otrzewnej, biopsja cienkoigowa węzła chłonnego w okolicach trzustki. Usunięcie jednego węzła chłonnego w celach diagnostycznych."
Kotek po zabiegu dostał: antybiotyki.
Rana pooperacyjna ładnie się goiła. Jednak stan kota po zabiegu nie był zły. Troszeczkę zaczął jeść ale był dalej apatyczny.
04.04 badanie kontrolne. Temperatura kota 39.1C, błony śluzowe blado różowe, przy badaniu brzucha kot reagował na dotyk. W USG widać było w okolicach wątroby płyn ok 1 - 1,2cm mętny kłaczkowaty. Dostał: Amyladol, Carenia, Menbuton i Enroxin w zastrzyku. Karma Convalescence do podawnia jakby nie chciał jeść. Dostał kroplówkę, bo nie chciał jeść i był odwodniony NaCl + duphalite
Kicia nie chciała jeść ani pić. Karmiłam go strzykawką RC convalescence support w proszku. Antybiotyk nadal dostawał.
Dnia 07.04 lakarz stwierdził wyczówalne wężły chłonne podrzuchwowe, zwiększony obrys brzucha. W USG zwiększona ilość płynu, największa w okolicy podbrzusza lewego, płyn między płatami wątroby.
Kot dostał Encorton do podawania w tabletkach. Nadal brak apetytu, niechęć do ruchu. Kicia praktycznie cały czas spała.
Po 2 dniach brania sterydu, kicia odzyskała apetyt. Je niewiele ale już samodzielnie. Zachowanie nadal apatyczne.
Przy następnej kontroli, wyczówalne węzły chłonne podkolanowe, brzuch miękki niebolesny. Temperatura fizjologiczna. W USG - brak płynu między płatami wątroby. Płyn w okolicach pęcherza moczowego ok. 1,6cm, mętny kłaczkowaty. Między pętlami jelit, w śródbrzuszu ok. 0,6cm. Węzły chłonne krezkowe podonej wielkości. Węzeł najwększy w okolicach trzustki zmniejszył się do ok.3cm.
Nadal lekko odwodniony. Dostałam do podawania w domu elektrolity.
Pobrano morfologię. Wklejam zdj.
Kot ma zalecone: Diarsanyl 1ml dziennie, Encorton 5mg 1 tabl 2 x dziennie, Amyladol 1 tabl dziennie, NTS Immunaactiv 1 kaps dziennie.
DO kuwety chodzi, biegunki brak. Sika i kał też w normie. Nadal za wiele nie je. Zjada ok 1 - 1,5 saszetki dziennie. Nie chce pić. Poję go strzykawką. Apatyczny, cały czas śpi. Sierść matowa, nie wylizuje futerka.
Teraz czekamy na wyniki pobranego materiału. Czy w oczekiwaniu na wyniki histopatologiczne, można zrobić jeszcze jakieś badania? Czy można coś jeszcze wykluczyć? Lekarka nie daje nam złudzeń, że to chłoniak jednak my mamy jeszcze nadzieję że to nie to. Cały czas szukamy, co by mogło jeszcze dawać takie objawy.