Strona 1 z 1

kot po urazie kręgosłupa

: 04 października 2016, 18:41
autor: dd1
witam,
mój 6 letni kocur ok 6 miesięcy temu uległ urazowi ogona, dosłownie na rtg widać że jest on wyrwany z miednicy, obecnie jest po amputacji ogona , kot nie potrafi się sam wysikać ani zrobić kupy , chodzi normalnie i ma wielki apetyt, ale niestety mocz dosłownie cieknie mu po nogach a kał wypada co jakis czas na podłogę , mocz wycieka nawet jak kot zostanie "wysikany" prze ze mnie. Kocur nie chce przebywać w domu , woli żyć w ogrodzie w budynkach gospodarczych .... ucieka na zewnątrz gdy tylko nadarzy się okazja .... nie chce mieć pampersa , dostaje szału jak go mu zakładam... na razie pozwoliłam mu zamieszkać tam gdzie chce, czyli na zewnątrz. Ale martwię się czy przy niskich temperaturach da radę? daliśmy mu tam ciepły koc itp. ma cały czas dostęp do jedzenia. Kocur miał serię zastrzyków z nivalinu oraz operację zatamowania wycieku płynu rdzeniowo-mózgowego, wszytko się już zagoiło . Czy kocur odzyska możliwość wysikania się samemu?

Re: kot po urazie kręgosłupa

: 11 października 2016, 19:18
autor: Jarek
nietety nie odzyska , jest to uraz rdzenia kręgowego związany z zerwanieniem czy też wyrwaniem ogona.

Re: kot po urazie kręgosłupa

: 12 października 2016, 17:11
autor: dd1
bardzo dziękuję za odpowiedź....
co powinnam teraz zrobić? zostawić kota czy humanitarnie uspać...? na razie zabraliśmy go do domu bo jest już zimno,
kot mimo opieki ma odparzenia w okolicach odbytu bo mocz wycieka cały czas (mimo wysikiwania kota) ... nie wiem co mam zrobić...
pozdrawiam

Re: kot po urazie kręgosłupa

: 22 października 2016, 21:31
autor: Migotka1
Biedny kociak. Mam nadzieje, że szybko wrócił do domu... Mi zawsze szkoda takich kociaków...

Re: kot po urazie kręgosłupa

: 24 października 2016, 11:42
autor: Jarek
to od Was zależy co zrobicie. Jeżeli jesteście się w stanie zaopiekować takim kotem , to może żyć. Niestety intensywnej opieki będzie wymagał do końca życia.

Re: kot po urazie kręgosłupa

: 23 listopada 2016, 18:53
autor: dd1
dziękuję za pomoc , kocur na razie czuje się dobrze, więc puki tak jest niech żyje , dajemy radę z tymi pieluchami. Jak kocur chce iść na zewnątrz to jest bez pieluchy i biega szczęśliwy , martwią mnie te odparzenia , bo mimo mycia mocz cały czas cieknie. Ale na razie jest dobrze . pozdrawiam