Witam. Mój kot jest wykastrowany i niewychodzący.
W zeszłą środę, kot popołudniu był sprawny całkowicie. Wieczorem biorąc go na ręce zaczał fukać. Wymacałam kota i bardzo reagował na dotyk kręgosłupa i nasady ogona. Dzień później byłam z kotem u weterynarza, który stwierdził, że kot uszkodził sobie kręgosłup przy skokach lub bijatykach z drugim kotem. Zostały podane witaminy z grupy B rozkurczowy i sterydy. Kot dostawał zastrzyki przez 5 dni. Kot dzisiaj stara się normalnie funkcjonować, chodzi, nie biega, wskakuje max na krzesełko i z niego schodzi nie skacze. Nie bawi się z drugim kotem choć widać, że go ciągnie do zabaw. Wymacałam jego i wyczułam zgrubienie u nasady ogonka i kotka na pewno to boli bo fuka. Ogonem macha tylko nie w tą strone gdzie jest zgrubienie. Ogon normalnie stawia w pionie badź chodzi z nisko polożonym. To co zaobserwowałam kot nie zwija się w kulke, lezy zawsze wyprostowany.
I teraz pytanie, czy możliwe, że to jednak nie kręgosłup tylko ogon został uszkodzony? czy to złamanie, zwichnięcie? czy może zrobił się tam ropniak?
Naczytałam się już na internecie, że takie indycenty kończą się amputacją.. i bardzo mnie to martwi.
Zaznacze, że na jestem umówiona do innego weterynarza specjalizującego się w ortopedii u zwierząt. Ale niestety termin dopiero za dwa dni.
Dziękuje za odpowiedzi pozdrawiam
Ogon.
Prawdopodobnie wyrwanego ogona nie ma, gdyż nim rusza więc raczej amputacja nie wchodzi w grę. Trzeba dokładnie zbadać ogon i mieć na uwadze to co piszesz, że może byś to uszkodzenie ogona, może być złamanie, nadwichnięcie lub może być infekcja podstawy ogona związana z walkami kocimi.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości