dziurawy ząb?
Zauważyłam u mojego rocznego kota na ostatnim trzonowym zębie od strony podniebienia czarną plamę, mniej więcej na środku zęba. Czy to może być ubytek, czy kamień? Pozostałe zęby ma czyściutkie. Co z tym zrobić - czy konieczna jest wizyta u weta? Sama tam niczym nie sięgnę bo Fiodor nienawidzi zaglądania do pyszczka, a jest piekielnie silny. Boję się, że psuje mu się ząb
Nie wiem dokładnie jak to wygląda, jednakże obstawiałabym bardziej na kamień, bo z tego co czytałam koty nie moga miec próchnicy. Cięzko mi jednak dokładnie coś stwierdzić, raczej trzeba do weta.
Pozdrawiam
Ania i koty
Pozdrawiam
Ania i koty
Skoro to nie próchnica i z tego co piszesz kamień chyba tez nie, to może to coś jeszcze innego? No nie wiem, jednak wet najelpiej stwierdziłby co to jest. Napiszcie o co chodziło po wizycie
Pozdrawiam
Ania i koty
Pozdrawiam
Ania i koty
zdecydowanie pokaz to lekarzowi, rzadko kot ma pruchnice , ale może występować.
leczy się tak jak u ludzi, nie każdy gabinet to wykonuje, wykonuje się te zabiegi oczywiście w pełnej narkozie.
Bardzo dziękuję Wynika z tego, że czeka mnie parę telefonów przed wyborem lecznicy. Zacznę oczywiście od tej gdzie zazwyczaj jeździmy z Fiodorem .
Już sprawdziłam - tak jak się spodziewałam jest tylko jeden gabinet w Krakowie, który posiada niezbędny sprzęt. Na razie czeka nas konsultacja i ewentualny rentgen. Zobaczymy
Już sprawdziłam - tak jak się spodziewałam jest tylko jeden gabinet w Krakowie, który posiada niezbędny sprzęt. Na razie czeka nas konsultacja i ewentualny rentgen. Zobaczymy
sorki za wprowadzenie w błąd że kot nie moze mieć próchnicy Wyczytałam to bodajże w gazecie "Kot", myślałam że prawda. Napiszcie jak coś się wyjaśni
Pozdrawiam
Ania i koty
Pozdrawiam
Ania i koty
To zupełnie jak u ludzi - u wielu leczenie zębów polega właśnie na usuwaniu. Ciekawa tylko jestem ile to będzie kosztować. Panienka w rejestracji nie chciała mnie straszyć i usłyszałam tylko - cena zabiegu do uzgodnienia. Niestety wiem od znajomych, że owszem lecznica świetnie wyposażona ale piekielnie droga. Cóż, coś za coś
Może to jednak nie próchnica, tylko lekkie przebarwienie? Oby... W każdym razie, ja swojej kiciulce nie dałabym usunąć ząbka, tylko też bym leczyła. A tak w ogóle, to rzeczywiście ciekawe jaka może być cena takiego zabiegu?
Dajcie znać, jak wyglądała konsultacja i ewentualnie sam zabieg. Trzymam kciuki, żeby do niego nie doszło! Powodzenia!
Dajcie znać, jak wyglądała konsultacja i ewentualnie sam zabieg. Trzymam kciuki, żeby do niego nie doszło! Powodzenia!
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości