Witam,
od listopada 2017 mierzę się z sytuacją nadmiernego wylizywania się przez oba moje koty. Zaczęło się od pierwszego- a w zasadzie pierwszej- liże się intensywnie doprowadzając czasem nawet do małych ranek. Widać drżenie skory i czasem delikatne drgawki. U drugiego sytuacja jest łagodniejsza- liże się mniej ale zmienił nawyki dotyczące spania- nie sypia w nocy i jest generalnie bardziej poruszony. Widać bardzo wyraźne ruchy skóry , wyciąga tylne łapy i drgawki w czasie snu są widoczne. Koty jedzą normalnie, sikają normalnie, nie wymiotują, maja dobry humor choć widać że są nieco zmęczone sytuacją.
Od początku są pod opieką weterynarza ale niestety bezskutecznie.
Próbowano:
1. grzyb- nic nie wyrosło
2. pasożyty- pobierano zeskrobinę i nic
3. tabletki uspokajajace i jakies na behavioralne sprawy- koty totalnie były po nich oszołomione, a jako że wychodza nie są rozwiązaniem . Pomagały na chwilę w sensie nie lizania ale ruchy skóry i tak są widoczne.
Koty mieszkają w dobrych warunkach, nie walcza o terytorium...
Sa regularnie odpchlane i odrobaczane.
Proszę o jakieś podpowiedzi albo namiary na lekarza do jakiego moge się udać . Tutaj nikt juz nie ma pomysłu:(
wylizywanie sierści i falowanie skóry
to może być reakcja alergiczna , mój miał bardzo podobnie, cała skóra falowała w dzień i w nocy - wyglądało to przedziwnie, drapał się, gryzł, wylizywał .... zaczołem go obserować dokładnie co robi i okazało się że często ocierał sie o jeden kwiat a po kilku minutach wystepowały objawy - kwiat zniknoł problem też
trzymam kciuki
trzymam kciuki
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości