Strona 1 z 1

Proszę o pomoc w mojej sytuacji.

: 27 maja 2018, 02:09
autor: marzab2603
Na wstępie witam Wszystkich serdecznie.
Przejde do sedna sprawy.Mam kota-persa ,który ma juz 14 lat.W sumie nie wyobrazam sobie naszego rozstania,ale musze podjac decyzje,której nie chce podejmowac.W ostatnim miesiacu stan kota sie pogorszył.Widac po nim ,ze cierpi. Bolą go zęby(to co mu zostało) i dziąsła.Snuje sie po mieszkaniu i co jest najgorsze w tym sika gdzie popadnie.Całe swoje dotychczasowe zycie załatwiał sie w kuwecie.
Nie ukrywam ze jest to duzy problem dla nas.Ne jestesmy w stanie upilnowac ,gdzie sie załatwia a co za tym idziepo powrocie do domu zastaje nas smród. Razem z zona zastanawialismy sie nad uspieniem go,ale tak jak napisaem ja sobie tego jakos nie mogę wyobrazic.mam swoje lata ,ale rozklejam sie jak małe dziecko.To był zawsze Mój kotek i tak juz pozostanie.
Prosze o porade.Nie chce zeby cierpial.

Re: Proszę o pomoc w mojej sytuacji.

: 28 maja 2018, 09:08
autor: Jarek
Wykonajcię podstawowe badania krwi i moczu. Może zwierzę ma jakieś problemy z nerkami lub drogami moczowymi i z tego powodu wszędzie posiłkuje.

Re: Proszę o pomoc w mojej sytuacji.

: 29 maja 2018, 19:58
autor: KaraMara2
Przepraszam że się wtrace ale nie wiem jak wstawiać pytania. Otóż dziś zauważyłam. U mojego kota coś dziwnego. Rano wszystko było dobrze. Od kilku dni nie pije za dużo, właściwie prawie wcale. To, co mnie najbardziej zaniepokoilo to to, że kiedy próbowałam wziąć go na ręce (delikatnie) przeraźliwie mialczal, jakby coś go bolało. Przerazilam się i nie dotykalam dopóki sam nie wszedł mi na kolana. Wygląda na strasznie osłabionego, cały dzień śpi zwiniety jakby bolał go brzuch. Nie był cały dzień się załatwić, ani nie sika ani nie wydala kału. Martwię sie, bo dość często choruje, jednak teraz zupełnie nie mam pojęcia co może mu być. Jest możliwość,ze zjadł zatruta mysz? Wychodzi często, kilka razy przyniósł już mysz. Proszę o pomoc i radę. Weterynarz odpada, bo tutejszy zrezygnował, a z sąsiedniej miejscowości nie ma możliwości przyjazdu, a kot źle znosi jazdę samochodem.

Re: Proszę o pomoc w mojej sytuacji.

: 08 czerwca 2018, 07:58
autor: Jarek
pilna i szybka wizyta u lekarza .