Vincent i Escherichia coli..
: 23 sierpnia 2006, 10:50
Witam ,
Po raz pierwszy korzystam z forum serwisu krakvet.pl i proszę o poradę oraz wskazówki.
Kotek Vincent trafił do naszego domu dnia 4 marca bieżącego roku (dodam, że kotka kupiliśmy z domowej hodowli Maine Coon’ów, która reklamowała się w Internecie). Kotek chował się i rósł bardzo dobrze. Miał nieskończone zapasy energii na zabawę i psoty. Pierwsze problemy zaczęły się w połowie maja b.r. Nagle kot przestał jeść, stał się osowiały, anemiczny i zauważyliśmy, że ma nieprzyjemny zapach z pyszczka. Sytuacja się unormowała po podaniu leków, ale kotek nie odzyskał już dawnej formy. Kłopoty pojawiły się ponownie dnia 9 czerwca br. Stwierdzono zapalenie dziąseł wynikłe z zarażenie się w ognisku kalicywirozą. Podawano kotu regularnie kroplówkę z antybiotykami i witaminami. Trzytygodniowa kuracja nie przynosiła jednak żadnej poprawy. Kotek schudł z 4,5 kg do 2,5 kg , zanikły mu mięśnie. Przeżył poważny kryzys, który nieomal zakończył się śmiercią naszego kotka. Skierowano nas do Wrocławia na Akademię Rolniczą i przeprowadzono tam szereg badań. Morfologia krwi obwodowej, glukoza, albuminy, białko, kreatynina, mocznik, amylaza, fosfataza alkaliczna, AIAT, AspAt – wszystko w normie. Pobrano surowicę krwi i przeprowadzono badanie na FIP oraz FeLV. FelV (-) ujemny wykonany testem BVT , FIP miano 1:100 (+) dodatni wykonany metodą IF pośredniej na szkiełkach Diagnostik MegaCor (nigdy nie miał objawów zapalenia otrzewnej: wysiękowej oraz suchej) . Badanie bakteriologiczne wymazu z prostnicy kota wykazało obfity wzrost bakterii Escherichia coli niehomolizujących. Wykonano również Atybiogram:
Amoksycylina + Klawulanian – oporny,
Cefuroksym – wrażliwy,
Enrofloksacyna – oporny,
Gentamycyna – oporny,
Neomycyna – oporny,
Norfloksacyna – oporny.
Po tym badaniu okazało się, że przez trzy tygodnie dostawał leki, na które był odporny... Walczył sam z bakteriami coli przez bardzo długi czas jak na sześciomiesięcznego wtedy kotka! Jego organizm został wyniszczony i nie może teraz zniwelować tych bakterii. Systematycznie przychodzą kryzysy, podczas których nic nie je, ma zapadnięte oczka i widać jak mocno cierpi. Podajemy mu specjalistyczne karmy Royal Canin (na odbudowanie flory bakteryjnej jelit, na wrażliwe jelita, na wrażliwą skórę etc.) i gotujemy mu codziennie świeże mięso (kurczak, wołowina, wątróbka etc.), aby miał siłę do walki. Nic jednak nie skutkuje. Jest chudy, nie traci na wadze, ale też nie tyje. Rzadki stolec utrzymuje się od ok. 15 czerwca b.r. Nasza wielka miłość i ogromne staranie w jakiś cudowny sposób utrzymują naszego „smutnego tygryska” przy życiu. Chcemy mu pomóc zwalczyć tą chorobę , ale brakuje nam już sposobów (również tych domowych, sprawdzonych) załagodzenia bakterii. Bardzo cenne będą dla nas wszystkie Państwa wskazówki!
Po raz pierwszy korzystam z forum serwisu krakvet.pl i proszę o poradę oraz wskazówki.
Kotek Vincent trafił do naszego domu dnia 4 marca bieżącego roku (dodam, że kotka kupiliśmy z domowej hodowli Maine Coon’ów, która reklamowała się w Internecie). Kotek chował się i rósł bardzo dobrze. Miał nieskończone zapasy energii na zabawę i psoty. Pierwsze problemy zaczęły się w połowie maja b.r. Nagle kot przestał jeść, stał się osowiały, anemiczny i zauważyliśmy, że ma nieprzyjemny zapach z pyszczka. Sytuacja się unormowała po podaniu leków, ale kotek nie odzyskał już dawnej formy. Kłopoty pojawiły się ponownie dnia 9 czerwca br. Stwierdzono zapalenie dziąseł wynikłe z zarażenie się w ognisku kalicywirozą. Podawano kotu regularnie kroplówkę z antybiotykami i witaminami. Trzytygodniowa kuracja nie przynosiła jednak żadnej poprawy. Kotek schudł z 4,5 kg do 2,5 kg , zanikły mu mięśnie. Przeżył poważny kryzys, który nieomal zakończył się śmiercią naszego kotka. Skierowano nas do Wrocławia na Akademię Rolniczą i przeprowadzono tam szereg badań. Morfologia krwi obwodowej, glukoza, albuminy, białko, kreatynina, mocznik, amylaza, fosfataza alkaliczna, AIAT, AspAt – wszystko w normie. Pobrano surowicę krwi i przeprowadzono badanie na FIP oraz FeLV. FelV (-) ujemny wykonany testem BVT , FIP miano 1:100 (+) dodatni wykonany metodą IF pośredniej na szkiełkach Diagnostik MegaCor (nigdy nie miał objawów zapalenia otrzewnej: wysiękowej oraz suchej) . Badanie bakteriologiczne wymazu z prostnicy kota wykazało obfity wzrost bakterii Escherichia coli niehomolizujących. Wykonano również Atybiogram:
Amoksycylina + Klawulanian – oporny,
Cefuroksym – wrażliwy,
Enrofloksacyna – oporny,
Gentamycyna – oporny,
Neomycyna – oporny,
Norfloksacyna – oporny.
Po tym badaniu okazało się, że przez trzy tygodnie dostawał leki, na które był odporny... Walczył sam z bakteriami coli przez bardzo długi czas jak na sześciomiesięcznego wtedy kotka! Jego organizm został wyniszczony i nie może teraz zniwelować tych bakterii. Systematycznie przychodzą kryzysy, podczas których nic nie je, ma zapadnięte oczka i widać jak mocno cierpi. Podajemy mu specjalistyczne karmy Royal Canin (na odbudowanie flory bakteryjnej jelit, na wrażliwe jelita, na wrażliwą skórę etc.) i gotujemy mu codziennie świeże mięso (kurczak, wołowina, wątróbka etc.), aby miał siłę do walki. Nic jednak nie skutkuje. Jest chudy, nie traci na wadze, ale też nie tyje. Rzadki stolec utrzymuje się od ok. 15 czerwca b.r. Nasza wielka miłość i ogromne staranie w jakiś cudowny sposób utrzymują naszego „smutnego tygryska” przy życiu. Chcemy mu pomóc zwalczyć tą chorobę , ale brakuje nam już sposobów (również tych domowych, sprawdzonych) załagodzenia bakterii. Bardzo cenne będą dla nas wszystkie Państwa wskazówki!