Omdlenia kota, prosimy o pomoc w diagnozie!
: 14 września 2018, 12:47
Dzień dobry. Mój kot ma pewien problem i jeżeli ktokolwiek zmagał się z czymś podobnym, bądź orientuje się lepiej prosiłabym o pomoc.
Kotka ma około siedem lat, jest dachowcem, oraz nie jest wysterylizowana.
Około dwa lata temu zdarzyła się pierwsza groźna sytuacja, kotka można powiedzieć, że zemdlała, upadła na podłogę, przez chwilę leżała ogłupiona, ale po chwili wstała i zachowywała się normalnie.
Byłam u weterynarza jednak wizyta była bezowocna, weterynarz przebadał kota, zrobił badanie krwi (wyniki były w normie) i w sumie tyle.
Teraz w ciągu miesiąca kotka miała dwa podobne przypadki.
Przebiegały one bardzo podobnie mianowicie tak, że kot zaczął miauczeć w dziwny sposób, chwile się męczyła i zwymiotowała, po czym przewróciła się na ziemie, wstała i kilka razy jeszcze się przewracała. Leżała na ziemi, ogólnie brak kontaktu z nią, nie reagowała na moje wołanie. Około godzinę zachowywała się dziwnie, była apatyczna, jednak po tym czasie wszystko wróciło do normy i wołała jeść. Było to dla mnie wręcz traumatyczne przeżycie i bardzo się boje, że coś takiego może się powtórzyć.
Kot dostaje karmę dobrej jakości, suchą oraz mokrą, ma specjalną trawę w doniczce do oczyszczenia organizmu.
Kotka niestety bardzo wygryza sobie sierść, więc myślę, że te problemy mogą być spowodowane na przykład włosami zalegającymi w żołądku czy jelitach, kot też wymiotuje od czasu do czasu.
Nie będę ukrywać, że niestety, ale większe zabiegi u kota to dla mnie ogromny wydatek na który mnie nie stać, dlatego prosiłabym o pomoc co mogę zrobić. Mam odłożoną pewną sumę, jednak nie mam pojęcia jakie dokładnie badania wykonać. Jakieś USG żołądka, RTG, endoskopię? Nie chciałabym żeby znowu była taka sytuacja w której idę do weterynarza i muszę płacić nie małe pieniądze za wizytę, a diagnoza w dalszym ciągu będzie nie postawiona. Jeśli jest tu osoba doświadczona w takich sprawach to również bardzo prosiłabym o podanie mniej więcej kosztów takich zabiegów. Z góry bardzo dziękuję za jakąkolwiek pomoc.
Kotka ma około siedem lat, jest dachowcem, oraz nie jest wysterylizowana.
Około dwa lata temu zdarzyła się pierwsza groźna sytuacja, kotka można powiedzieć, że zemdlała, upadła na podłogę, przez chwilę leżała ogłupiona, ale po chwili wstała i zachowywała się normalnie.
Byłam u weterynarza jednak wizyta była bezowocna, weterynarz przebadał kota, zrobił badanie krwi (wyniki były w normie) i w sumie tyle.
Teraz w ciągu miesiąca kotka miała dwa podobne przypadki.
Przebiegały one bardzo podobnie mianowicie tak, że kot zaczął miauczeć w dziwny sposób, chwile się męczyła i zwymiotowała, po czym przewróciła się na ziemie, wstała i kilka razy jeszcze się przewracała. Leżała na ziemi, ogólnie brak kontaktu z nią, nie reagowała na moje wołanie. Około godzinę zachowywała się dziwnie, była apatyczna, jednak po tym czasie wszystko wróciło do normy i wołała jeść. Było to dla mnie wręcz traumatyczne przeżycie i bardzo się boje, że coś takiego może się powtórzyć.
Kot dostaje karmę dobrej jakości, suchą oraz mokrą, ma specjalną trawę w doniczce do oczyszczenia organizmu.
Kotka niestety bardzo wygryza sobie sierść, więc myślę, że te problemy mogą być spowodowane na przykład włosami zalegającymi w żołądku czy jelitach, kot też wymiotuje od czasu do czasu.
Nie będę ukrywać, że niestety, ale większe zabiegi u kota to dla mnie ogromny wydatek na który mnie nie stać, dlatego prosiłabym o pomoc co mogę zrobić. Mam odłożoną pewną sumę, jednak nie mam pojęcia jakie dokładnie badania wykonać. Jakieś USG żołądka, RTG, endoskopię? Nie chciałabym żeby znowu była taka sytuacja w której idę do weterynarza i muszę płacić nie małe pieniądze za wizytę, a diagnoza w dalszym ciągu będzie nie postawiona. Jeśli jest tu osoba doświadczona w takich sprawach to również bardzo prosiłabym o podanie mniej więcej kosztów takich zabiegów. Z góry bardzo dziękuję za jakąkolwiek pomoc.