Dzień dobry! Sprawa dotyczy 12-letniej kotki. Kilka dni temu kotka prawdopodobnie zjadła rozplenicę japońską po czym zwymiotowała. Kotka co kilkanaście minut miała odruch wymiotnył, wyglądało to tak jakby kot próbował zwrócić coś, ale nie może. Jednak co jakiś czas wypluwała przezroczysty śluz. Zabrałem ją do weterynarza, gdzie została jej pobrana krew i podany dożylnie jakiś lek. Po powrocie kotka o wiele rzadziej próbowała wymiotować. Następnego dnia już tego odruchu nie było, ale i tak pojechałem do weterynarza wykonać USG i inne badania. Całość była wykonywana pod narkozą Krótko mówiąc kotka jest otyła i ma otłuszczone narządy. Również była trochę odwodniona i dostała kroplówkę. Z USG wynikło, że kotka może być przytkana w jelitach przez stolec. Dostała antybiotyk, a weterynarz stwierdził początek choroby niewydolności nerek. Zalecił przejście na karmę dla nerkowców, np. Royal Canin Renal. Następnego dnia kotka powoli wracała do formy, piła wodę i coś zjadła. Również oddała stolec (chyba dwukrotnie).
Moje wątpliwości budzi fakt zmiany karmy. Do tej pory kupowałem Royal Canin Urinary, gdyż kotka dwukrotnie miała problem z drogami moczowymi. Weterynarz stwierdził problem z nerkami prawdopodobnie bazując wyłącznie na poziomie kreatyniny - 2,06. Jest to wynik ponad normę, ale chyba nieznacznie, stąd moje wątpliwości. Czy przejście na taką karmę jest uzasadniona. Wiem, że charakteryzuję się ona niską zawartością fosforu oraz białka. Myślicie, że na takiej karmie będzie mi łatwiej zbić wagę kota? W każdym razie poniżej załączam skany wyniku badania krwi.
Choroba nerek? Interpretacja wyników
troszkę rozszerzyłbym badania : analiza moczu, usg nerek, powtórzenie za jakiś czas wyników. Zmiana karmy na pewno nie zaszkodzi , ale też musisz udowodnić czy zwierze bedzie potrzebowało dietoterapii lub jeszcze leczenia wspomagajacego.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości