Strona 1 z 1

Chory kręgosłup ,potrzebuje rad !

: 28 września 2006, 12:44
autor: Romas
Witajcie !
Moze znajde tu ludzi ktorych zwierzaki mialy kłopoty z kregosłupem.Szukam rad i doswiadczen innych wlascicieli na temat zycia z chorym i pomocy ,ulzenia w bolu.
Dzielcie sie prosze doswiadczeniem.
Moja 14sto letnia koteczka ma zdiagnozowane w bad rtg zwyrodnienie trzech kregow ( chyba ledzwiowych) oraz prawego stawu biodrowego.Zainteresowanym moge wklepac dokladny opis.
Stan kotki jest sredni .Przy chodzeniu wyraznie oszczedza prawa noge ,ma tam tez troche mniejsze miesnie.Widac ,ze skoki i szybszy krok sprawiaja je trudnosc ( bol ?) .Kiedy siada jest przekrzywiona na jedna strone a prawa noga jest wyciagnieta zeby ciezar na niej nie spoczywal.
Od czterech miesiecy kotka dostaje 1/4 tab . Canivitonu i stan jej byl stabilny.
Wczoraj chyba sie przeforsowala(jest kotem wychodzacym) i starsznie kulala ,widac bylo ,ze bardzo cierpi.
Wlasciwie tak dziwnie ciagnela tylnie łapy ,ni to szła ni to utykala na obie strony.
Poprosilam wiec moja wet o zastrzyk przeciwbolowy ,sadzac ,ze jesli kot odpocznie od bolu to łatwiej sie zregeneruje.
I faktycznie dzis jest lepiej.
Jednak chcialabym dac kotu cos wiecej ,cos co ochroniloby ja przed bolem.Wiem ,ze tego nie da sie wyleczyc ,szczegolnie u tak starszej kotki .Ale moze sa jakies domowe sposoby ,nagrzewania albo proste preparaty o ktorych moja wet nie wie a ktore przynosza ulge w takich dolegliwosciach bolowych.
Mam bardzo mila i dobra wet i ufam jej calkowicie ,ona jest otwarta na propozycje z mojej strony wiec gdyby ktos mial dobry sposob to bede mogla go skonsultowac z ta lekarz i ew. zastosowac u mojej koteczki.Zrobilabym wszystko byle nie patrzec wiecej jak idze ledwo powloczac tylnimi łapami.

: 29 września 2006, 15:58
autor: Romas
Sluchajcie ,prosze Was, z pewnoscia sa jeszcze jakies leki czy preparaty ktore moge dac mojej ktce ,podzielcie sie wiedza .

: 30 września 2006, 10:47
autor: kaasia
Może spotkasz się z większym odzewem jeśli napiszesz w dziale KOTY -> Choroby i leczenie?
Przykro mi, że nie potrafię Ci pomóc. Pozdrawiam i życzę Twojej kici poprawy stanu zdrowia.
kaasia

: 30 września 2006, 11:18
autor: ATA
Kociarze i tutaj docierają ale widocznie nie mają pomysłów jak pomóc. Koty nie tak często jak psy miewają takie problemy. Ja też niestety nie wiem co tu poradzić :roll:. Może jakieś delikatne masaże żeby wzmocnić mięśnie po tej stronie. Chociaż jeśli boli to będzie trudno. Z nagrzewaniami byłabym ostrożna bo nie we wszystkich przypadkach są wskazane. Niewykluczone, że w tym wypadku tylko leki przeciwzapalne, przeciwbólowe i ochraniające stawy (łącznie z witaminami z grupy B) będą wchodzić w grę, żeby zwiększyć komfort życia kota. Najlepiej gdyby wypowiedział się Pan Jarek bo na pewno w swojej praktyce spotykał się z takimi przypadkami i wie co jest skuteczne . :roll:

: 30 września 2006, 18:11
autor: Romas
Myslalam ,ze choroby kocie i psie sa razem .
Wiem ,ze nie czesto spotyka sie takie schorzenie u kotow ,ja w kazdym razie po raz pierwszy wogole sie z tym zetknelam choc hoduje koty juz od kilkunastu lat.
ATA , kaasia dziekuje za zainteresowanie :-)
Panie Jarku ,moze Pan ma jakies rady ?

: 03 października 2006, 11:14
autor: Jarek
koty bardzo żadko cierpią na takie schorzenia ale jeśli chorują to bardzo ciężko z dużym bólem. Na pewno warto byłoby poprosić lekarza aby Ci sprzedał Metakam i abyś podał go jeśli widzisz, że zwierze cierpi. Jes to dobry i tolerowany lek przez koty. Jeśłi będzie zbyt słabo działał zastanowiłbym się na podawaniu przeparatu sterydowego w niskiej dawce. Fizykoterapia: na pewno nagrzewanie, lasery - ale to takie półśrodki. Pamiętaj nie puszczaj kota gdy jest zimno, brzydko. Ogranicz te wyjścia ile się da.

: 05 października 2006, 20:46
autor: Romas
A wiec Metkam i porozmawiac o sterydach z lekarzem.Dziekuje bardzo za nadanie kierunku.
Ostatnio mam kłopoty zdrowotne nie tylko z kotem ale i z psem tak ,ze stres i nie wiadomo juz o czym najpierw rozmawiac z moja pania dr.
Moja koteczka faktycznie gorzej sie czuje jak jest deszczowo i staramy sie zatrzymywac ja w domu .Bardzo to przykre ,ze nie mozemy jej pomoc tak zeby wogole nie odczuwala bolu i jej zycie jest z pewnoscia ubozsze przez ta dolegliwosc.
Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje za podpowiedz.