pokarm u kotki
: 04 grudnia 2006, 11:02
Niespodziewanie trafily do mnie na tymczas dwie dorosłe kotki . Jedna z nich niedawno miala maluszki. Ich poprzedni właściciel rozdal 2 a jeden jeszcze został. Troche bezmyslnie wyszło tak, ze kotki sa u mnie, a maluszek u innej dziewczyny (tak szybko to sie wszystko potoczylo, ze nie pomyslalam o tym, dopiero w nocy po akcie rozdzielenia mnie naszlo olsnienie) . Ponoc malce urodzily sie w polowie wrzesnia. Maluszek radzi sobie dobrze, dzielny - odwazny, je sam, zalatwia sie do kuwetki. Jego mama tez od samego poczatku jakby zadowolona, ze nic sie kolo niej nie kreci, nie szuka malca, u mnie czuje sie jak u siebie. Wiec mimo pierwszej mysli zeby tego malca na karmienie jeszcze zabrac do nas odstapilam od tego. Jednak kotka ma jeszcze pokarm. Tzn miala w srode jak przyjechała - scisnelam jej cucusia i byla kropelka mleka. Teraz naciskajac sutki nic nie leci, ale listwa mleczna jest dośc twarda. Macam ja, naciskam, gmyram, nie wydaje dzwięków boleści. Nie ucieka jak ja dotykam. nie wydaje mi sie, by ja to bolało. Ale tu właśnie pytanie czy takie nagle odstawienie kociaka moze miec jakies nastepstwa? mam jakos zadbac o te sutki?
Czy to samo zejdzie? W sumie kocieta w hodowli opuszczaja domy w wieku 12 tyg, ale w PZFie juz 10. Ten malec mniej wiecej ma z 10 tygodni.
Kotki maja zaplanowany zabieg kastracji za tydzień.
Czy to samo zejdzie? W sumie kocieta w hodowli opuszczaja domy w wieku 12 tyg, ale w PZFie juz 10. Ten malec mniej wiecej ma z 10 tygodni.
Kotki maja zaplanowany zabieg kastracji za tydzień.