Hej
Po raz pierwszy muszę zrobić badania moczu i kału mojemu kocurkowi. Proszę o podpowiedź w jaki sposób pobrać kotu mocz, czy powinien być to mocz poranny (tak jak u człowieka) i czy kot musi być na czczo, czyli bez kolacji poprzedniego dnia?
To samo dotyczy kału: czy ważna jest tutaj pora dnia i dieta kota?
Z góry dzięki
Badanie moczu i kału kota
Szkoda,że nikt nie udzielił odpowiedzi. Ja też mam problem z kastrowanym persem. Ostatnio zauwazyłam ,że mocz jest różowy i nie mam pojęcia od czego zacząć. Do 15-go lutego nie mam pieniędzy na weterynarza .Może któryś pan doktor z KrakVetu poradzi jaki lek kupić zanim będę mogła zapłacić za wizytę u weterynarza i czy lek tem kupię bez recepry. Na szczęście kot je i zachowuje się w miarę normalnie, chociaz był dzień kiedy siedział osowiały w kącie przy kuwecie.
Dziewczyny, o łapaniu moczu możecie sobie poczytać m.in. w tym temacie
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.p ... highlight=
Teraz jeżeli chodzi o porę. Może przy niektórych parametrach ma znaczenie, czy po wysiłku, czy nie, czy po jedzeniu czy na czczo jednak złapanie moczu jest na tyle trudne, że trzeba się cieszyć kiedy w ogóle się uda. Bez względu na porę dnia. W przypadku kału to chyba nie ma większego znaczenia. Grunt żeby używać sterylnych pojemniczków i nie zwlekać z oddaniem próbek do analizy.
Alinkocz, myślę, że koniecznie powinnaś złapać mocz swojego persa i oddać do badania. To nie jest kosztowne, a bez tego wetowi będzie trudno postawić diagnozę. Trudno też będzie doradzić jakiś lek skoro nie wiadomo co się dzieje. Ja bym nie ryzykowała
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.p ... highlight=
Teraz jeżeli chodzi o porę. Może przy niektórych parametrach ma znaczenie, czy po wysiłku, czy nie, czy po jedzeniu czy na czczo jednak złapanie moczu jest na tyle trudne, że trzeba się cieszyć kiedy w ogóle się uda. Bez względu na porę dnia. W przypadku kału to chyba nie ma większego znaczenia. Grunt żeby używać sterylnych pojemniczków i nie zwlekać z oddaniem próbek do analizy.
Alinkocz, myślę, że koniecznie powinnaś złapać mocz swojego persa i oddać do badania. To nie jest kosztowne, a bez tego wetowi będzie trudno postawić diagnozę. Trudno też będzie doradzić jakiś lek skoro nie wiadomo co się dzieje. Ja bym nie ryzykowała
Alinko
Przeczytaj ten artykuł:
http://artykuly.animalia.pl/artykuly.php?id=44
Ja od siebie mogę dodać, że najlepiej łapać np. na spodek
Powodzenia Anna
Przeczytaj ten artykuł:
http://artykuly.animalia.pl/artykuly.php?id=44
Ja od siebie mogę dodać, że najlepiej łapać np. na spodek
Powodzenia Anna
Dziewczyny Ja też DZIĘKUJĘ
Jeszcze pytanko do Krakowianek: Aty, a może odezwie się jeszcze ktoś zorientowany w sprawie. Chodzi mi o to gdzie w Krakowie można oddać kał do analizy Podobno nie każda lecznica, która robi badania krwi, moczu itd. przyjmuje kał do badania. A tak w ogóle co się bada w kale tzn. jakie wskaźniki i w jakim kierunku Szczerze mówiąc nie wiem dlaczego wet zalecił takie badanie, bo kot wypróżnia się regularnie i ma wzorcowe kupki-kiełbaski.........
Jeszcze pytanko do Krakowianek: Aty, a może odezwie się jeszcze ktoś zorientowany w sprawie. Chodzi mi o to gdzie w Krakowie można oddać kał do analizy Podobno nie każda lecznica, która robi badania krwi, moczu itd. przyjmuje kał do badania. A tak w ogóle co się bada w kale tzn. jakie wskaźniki i w jakim kierunku Szczerze mówiąc nie wiem dlaczego wet zalecił takie badanie, bo kot wypróżnia się regularnie i ma wzorcowe kupki-kiełbaski.........
Niestety nie potrafię powiedzieć, gdzie konkretnie można zbadać kał zwierząt. Z dużym prawdopodobieństwem robią to w Wojewódzkim Zakładzie Weterynarii na Brodowicza - my posyłamy tam wszystkie próbki od naszych zwierząt gospodarskich. Najprościej jednak podzwonić do pobliskich lecznic i się dowiedzieć - przynajmniej nie będziesz biegać na drugi koniec Krakowa. A teraz co do samych badań. Kał zasadniczo bada się pod kątem:
-obecności bakterii chorobotwórczych i grzybów
-obecności pasożytów
-zaburzeń trawienia i wchłaniania np. przy chorobach trzustki (ilość tłuszczu, chymotrypsyny, obecność niestrawionych resztek pokarmowych - skrobi, włókien mięśniowych itp.)
-obecności krwi utajonej (choroby przebiegające z uszkodzeniem błony śluzowej jelit np. wrzody czy nowotwory)
Zresztą już sam zapach, konsystencja i barwa kału może lekarzowi dużo powiedzieć. Podobnie jak ilość śluzu. To tak z grubsza-mam nadzieję, że trochę pomogłam
-obecności bakterii chorobotwórczych i grzybów
-obecności pasożytów
-zaburzeń trawienia i wchłaniania np. przy chorobach trzustki (ilość tłuszczu, chymotrypsyny, obecność niestrawionych resztek pokarmowych - skrobi, włókien mięśniowych itp.)
-obecności krwi utajonej (choroby przebiegające z uszkodzeniem błony śluzowej jelit np. wrzody czy nowotwory)
Zresztą już sam zapach, konsystencja i barwa kału może lekarzowi dużo powiedzieć. Podobnie jak ilość śluzu. To tak z grubsza-mam nadzieję, że trochę pomogłam
Ostatnio zmieniony 24 stycznia 2007, 21:00 przez ATA, łącznie zmieniany 1 raz.
Jasne, że pomogłaś wielkie dzięki dla Ciebie i mizianki dla Fiodora - uwielbiam rude koty
To było oczywiście do Aty - Beaty, która zawsze "występuje" na forum z fotką Fiodora
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości