Mam 4 koty w podobnym wieku, dwa z nich, kocury ok. 10l. mają często żeby nie powiedzieć że ciągle wzdęte żołądki.
Z jednym z nich byłam ostatnio w lecznicy z powodu świerzbowca uszu i wet. stwierdziła po omacaniu że kotu nie zalega nic w jelitach, że się jakiś czas temu musiał wypróżnić, ale ma zagazowany żołądek. Na moje oko drugi kocur też to ma. Wszystkie 4 koty jedzą to samo- got. kurczaka i mokrą karmę 1:1 a mimo to pozostałe tego nie mają. Wet wskazywała na kwestię jedzenia lub robaki.
Od czego może jeszcze być to zagazowanie, tylko od powyższych a może coś jeszcze i jak temu zapobiegać?
I jeszcze chciałam zapytać, dlaczego ten kocur zawsze w drodze do wet. sika w transporterze, robi kupę, wymiotuje i b. się ślini a na końcu ma pianę na pysku jakby miał wściekliznę- czy to choroba lokomocyjna czy stres? można coś z tym zrobić?