gruczolakorak

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

kitidepus1

01 grudnia 2018, 02:24

Dzien dobry,
mam wazne pytanie. Przebywam obecnie zagranica wiec zmuszona bylam do podjecia leczenia tutaj (w Holandii).
U mojego kota rasowego wykryto (wkoncu) gruczolakoraka jelita grubego.
Zostal usuniety chirurgicznie, a raczej najpierw usuniety a pozniej zdiagnozowany (?)
Wczesniej biopsja iglowa dawala wyniki zapalenie jelit, drugim razem rak lagodny (wtedy podjeto decyzje o operacji).
Z opisu laboratoryjnego wynika iz w obrebie ciecia widoczne sa "niespokojne" komorki, a wiec za maly margines wyciecia? Czy to jest mozliwy blad chirurgiczny?
Kot dostal przepisany lek Palladia. Z tego co wiem jest to lek jeszcze w trakcie eksperymentu.
Nie bardzo rozumiem dlaczego nie zostalo omowiona opcja ponownego wyciecia pozostalych w jelicie niespokojnych komorek?
Czy nie zwiekszaloby to szans na przezycie? Tak mi sie wydaje. czy powinnam kota przywiezc do polski na leczenie/ operacje?
Dodam ze od operacji minely 3 tygodnie i kot jest jak nowo narodzony. Nie chce czekac az z pozostawionych komorek rozwinie sie nowy stan rakowy. Chcialabym aby zostly one rowniez usuniete chirurgicznie.
Czy to mozliwe?> Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

19 grudnia 2018, 12:07

myśle , że możliwe tylko znaleźć kto to zrobi.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości