Strona 1 z 1

Ponawiam probem - siusianie pod siebie

: 01 maja 2007, 17:19
autor: Śrubka
Dziś wzięliśmy ze schroniska kotkę ok. 6 m-czną. Miała złamany ogonek (bardzo widoczny zrost, itd.). Z jej historii wiemy, że ogonek jej ktoś złamał, a do tego opalał włoski na uszkach i wąsiki zapalniczką.

Kicia od przyjazdu do nas 2 razy robiła siusu do kuwety. Biega też do niej nerwowo. Na początku siedo niej kładła. Problem jest innej natury-mała cały czas leży z nami, nadstawia sie do głaskania i... siusia pod siebie. Zrobiła to już jakieś 6-7 razy (tyle zaobserowaliśmy). Wszędzie czuć mocz, który ma odór mączki rybnej (czyżby wynik karmienia?). Czy to może być wynikiem stresu?Czy to przeminie? Nie możemy jej męczyć ciągłym podkładaniem papiery toaletowego pod pupkę, a innego wyjścia nie widzę.

Jutro obieramy jejdokumenty z bidula, wiec dopyamy siejakto z naszą Śrubką jest (no i jak było).

: 01 maja 2007, 18:53
autor: Amika
Koniecznie zabierz jutro kota do weta.
Przyczyn takiego zachowania może być wiele. W tej chwili myślę o dwóch.
1. Jeśli kotka była niedawno sterylizowana może to być nietrzymanie moczu
2. Niespokojne zachowanie w kuwecie wskazuje jednak na problem urologiczny, a posikiwanie pod siebie może wynikać z tego, że przy Was czuje się bardzo rozlużniona i przepełniony pęcherz to wykorzystuje.

: 01 maja 2007, 19:29
autor: Śrubka
Jutro wet, ale... chyba znam powód... Każdy gwałtowniejszy ruch, hałas - mała siusia. Od jakiejś godzinki biega do kuwetki w każdej chwili, ktora może być stresowa.

: 01 maja 2007, 19:44
autor: Borysek
Jak najbardziej stres też może być przyczyną takiego zachowania.
Właśnie stres i/lub choroba są najczęstszymi przyczynami problemów kuwetkowych.
Kotka znalazła się w nowej sytuacji, w nowym otoczeniu, wcześniej wiele przeszła... Potrzeba trochę czasu zanim przywyknie do nowego domku ;)
Jednak mimo wszystko pokazałbym ją jutro weterynarzowi, żeby wykluczyć ewentualną chorobę jako zródło takiego zachowania.

: 02 maja 2007, 09:47
autor: Śrubka
Bieda już zdążyła mi się zsiusiać 2 razy w łóżku + raz na pidżamę. Potrzebuje ciepła, przytulania. Jak tylko zaczyna mruczeć niczym Harley lub Junak nie kontroluje siusiania - pojawia się weeeelka plama. Siusianie do kuwetki jest bynajmniej dziwne - wskakuje chwilke posiedzi, wyskoczy, wskoczy, wydrapie dziurk, przykucnie, 2 kropelki, wstaje, robi kolejną dziurę, itd. Prawdziwe siusiu jest jak jest jej dobrze i jest szczęśliwa. Ciekawe jak długo poozostanie jej ten uraz.