Kichanie i łzawiące oczęta

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Śrubka

06 maja 2007, 11:07

Nasz kot schroniskowy zaczął kichać i lecą mu łezki z oczu. Czyżby to było jakieś choróbsko? Kotek był szczepiony Fel-O-VAX'em PCT (p/w Rhinotracheitis, Calci i Panleukopenia). Szczepienie było 6 marca - taki ma wpis w książeczce. Martwi mnie to kichanie, bo była u nas znajoma ze swoim kocurem, który wrócił "z łajdactwa" z k.k. i najprawdopodobniej panleuko, bo ma straszną biegunkę i wymiotuje (znajoma twierdziła, że musiał coś zjeść, po tej wizycie jej nie widziałam).
Czy Fel-O-VAX chroni naszą kotkę przed zarażeniem się?
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

06 maja 2007, 12:02

Śrubko a w jakim wieku i ile razy kotek był szczepiony? Czy w marcu to był jedyny raz? Niezależnie od wszystkiego kociastego powinien zobaczyć lekarz bo pewnie będzie wymagał jakiegoś leczenia :roll: .
Gość

06 maja 2007, 15:38

Maleństwo wg nas ma ok. 6 m-cy (na dzień dzisiejszy, więc jest z miotu listopadowego chyba),dokładnie nie wiemy, a i w schronisku nie potrafili nam nic powiedzieć dokładnie. Wygląda na max. 5-6. Dodatkowo zagwostka pojawiła się w związku ze szczepieniem p/w wściekliźnie w kwietniu, ale... tam wpisali, że kotka ma 3 m-ce. Z tego wynika, że na dzień dzisiejszy ma jakieś 4 :/ że też ja nie potrafię określić wieku tak dokładnie.
Odnośnie szczepienia kk i panleuko: Licząc, że urodziła się w listopadzie (do schroniska trafiła 26 lutego), a zaszczepiona została 6 marca, więc mając ok. 4 m-cy (lub ok. 2). To było szczepienie Fel-O-VAx'em. Muszę wybrać się do weterynarza, który wystawił zaświadczenie odnośnie szczepienia, bo cała sprawa mi tu cuchnie :/ Teraz boję sie o kotka. A może wiesz jak określić jej wiek?
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

06 maja 2007, 15:51

Z tym dokładnym określeniem wieku nie jest tak łatwo, czasem i weci mają problem :D Biorąc pod uwagę różnice osobnicze mogą być trudności w określeniu wieku co do miesiąca ;)
A jak z jej ząbkami? Zakończyła wymianę mlecznych na stałe? Czy może jest jeszcze w trakcie? Kociaki wymieniają swój garnitur ;) w wieku 4-7 miesiecy (w 7 powinny mieć już wszystkie ząbki stałe).

Jeśli była tylko raz szczepiona mogła nie uzyskać pełnej odporności (absolutnie nie straszę). Wet mimo wszystko.
Ostatnio zmieniony 06 maja 2007, 15:58 przez Borysek, łącznie zmieniany 1 raz.
Śrubka

06 maja 2007, 15:51

Muszę sie zarejestrować, bo pamiętać o wpisywaniu użytkownika przy tym małym dzwońcu na klawiaturze :) trudno :lol:
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

06 maja 2007, 15:56

Oj, nie bardzo wiem jak to jest z określaniem wieku, ale ok. 4 miesiąca koty zaczynają wymieniać mleczaki na stałe. Jeśli kicia jest po wymianie (nic nie będzie w najbliższym czasie wypadać) to musi mieć ok. 6 miesięcy. Można jeszcze policzyć zęby- o ile dasz radę :lol: Mlecznych powinno być 26 - 12 w żuchwie, 14 w szczęce górnej. Stałych jest 30 - w żuchwie 14, w szczęce górnej 16. Jak ma 30 to już jest duża panienka . :D Teraz szczepienie - z tego co napisałaś wynika, że kotka była zaszczepiona już jako podrostek czyli odporność ma silniejszą niż jednorazowo zaszczepione 6-tygodniowe kocię. Jednak jedno szczepienie bez powtórki po kilku tygodniach u kota mającego kontakt z innymi kociastymi to trochę mało, dlatego małą powinien na wszelki wypadek zobaczyć lekarz bo mogło się coś przyplątać :roll:
EDIT - widzę, że Borysek pisał równocześnie ze mną i to o ząbkach niechcący zdublowałam :oops: .
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

06 maja 2007, 16:03

:lol: nic nie szkodzi :lol: wiedzy nigdy za wiele :lol:
Awatar użytkownika
Śrubka
Posty:10
Rejestracja:06 maja 2007, 15:53

06 maja 2007, 16:09

Gdyby tak się naszej ślicznej udało zajrzeć do pysia bardziej niż z przodu. Ogólnie stwierdzam, że stomatolog jej potrzebny na gwałt, bo w górnej szczęce zębiska każdy w inną stronę, a do tego 1 (chyba) jest o cały kawałek przesunięta do tyłu.
Awatar użytkownika
Śrubka
Posty:10
Rejestracja:06 maja 2007, 15:53

06 maja 2007, 16:09

O kurcze ale wielkie fotko wyszło - obiecuję zaraz zmienić ;)
Awatar użytkownika
Śrubka
Posty:10
Rejestracja:06 maja 2007, 15:53

06 maja 2007, 16:12

Nooo i się udało :)
Awatar użytkownika
ewa1003
Posty:81
Rejestracja:10 lipca 2006, 13:52
Lokalizacja:Kraków
Kontakt:

07 maja 2007, 13:26

Witam. Ja tez mam schroniskowe futro. Wprawdzie moje jest juz całkiem dorosłe ( w październiku skończy 4 lata ) ale problem z kichaniem i łezkami pozostanie mu do końca jego ziemskiej wędrówki. Jest nosicielem tzw. kociego kataru :( i tak to właśnie sie objawia ). Łezki maja czerwonawe zabarwienie ponieważ choroba ma wpływ na naczynia krwionośne i osłabia ich ścianki, a co do wydzieliny z noska to póki nie jest to ropna wydzielinka to nic strasznego sie nie dzieje. Kocisko moje szczepione jest również felowaxem regularnie raz do roku, na wscieklizne nie szczepie bo kot nie ma kontaktu z innymi futrami oprócz takiego jednego ale tez "z pewnego żródła " - wiec nie ma potrzeby. Myśle ze wizyta u weta konieczna i to im predzej tym lepiej.
Awatar użytkownika
Śrubka
Posty:10
Rejestracja:06 maja 2007, 15:53

07 maja 2007, 17:45

Wydaje mi się, że kota najnormalniej w świecie zawiało... Dziś łzawi jedno ślepko (choć pojawiły się białawe "ferfocle" w przezroczytych łzach), no i włączyla się jej kichająca - to chyba od kopania w żwirku - uwielbia to robić - pierwszy raz widzę aby kot tak cieszył się żwirkiem :)
Awatar użytkownika
ewa1003
Posty:81
Rejestracja:10 lipca 2006, 13:52
Lokalizacja:Kraków
Kontakt:

07 maja 2007, 18:31

Ja i tak bym poszła do lekarza , ale zrobisz jak uwazasz. W zeszły czwartek ( 3 maja ) Maciek zaczal kaszlec i wymiotowal nie dal rady nawet napic sie wody. Bylam przerazona nie wiedzac co sie z nim dzieje. Nie umialabym patrzec jak kotu cos jest i nic nie robic obojetnie czy to niewielki katar czy zatrucie czy cokolwiek. Sorki ale zwierz to odpowiedzialność.
Awatar użytkownika
Śrubka
Posty:10
Rejestracja:06 maja 2007, 15:53

07 maja 2007, 19:58

Pójdę do lecznicy na 100%, bo mam niezłego pietra, że toto stworzonko może mi zachorować, a ponadto - musze uzgodnić rozkład szczepień i ogólnie przebadać malucha. No i ten ogonek... Wiem, że zwierzę (każde) to wielka odpowiedzialność i dlatego martwię się o szkraba (jak o własne dziecko :oops: ). Tylko... tak spokojniej człowiek się czuje jak posłucha co ludzie mają do powiedzenia - za to bardzo dziękuję :D
A'propos jak czuje się Maciek? Wszystko ok? Mam nadzieję, że to była (tylko i aż) długoweekendowa toaletka.Pozdro wielkie!
Awatar użytkownika
ewa1003
Posty:81
Rejestracja:10 lipca 2006, 13:52
Lokalizacja:Kraków
Kontakt:

07 maja 2007, 21:14

Teraz juz ok. Ale wesoło nie było. Nocka na podlodze z niewstajacym kotem. Bywa rożnie. Podobno ose zjadł czy cos ?? Tak do konca nie wiedza . Dali jakies zastrzyki trzy , jeszcze dzien jeden nie jadł ale teraz nadrabai, moze bez przerwy. zapraszam na stronke www.macius16.pupile.com pozdrowionka dla szkrabaka a imionko jakies ma ??
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości