Strona 1 z 2

wymiotujacy kotek

: 07 maja 2007, 12:19
autor: QRQRQOR
moja kotka od 2 dni wymiotuje zaraz po zjedzeniu albo wypiciu.. podejzewam ze powodem sa kłaczki w przewodzie pokarmowym, na poczatku wlasnie takimi klaczkami wymiotowala. Nie towarzysza temu zadne inne dolegliwosci jedzenie zwraca nie strawione. Moge jej jakos pomoc w swoim zakresie wyczytalem na forach o specjalnych pastach czy tabletkach.. ale nie wiem czy zadzialaja.. wizyta u weterynarza jest utrudniona ze wzgledu na to ze mieszkam w miejscowosci gdzie nie ma weterynarza.. bardzo prosze o rade czy moge cos doraznie jej pomoc oczywyscie jezeli nie bedzie innej mozliwosci to zawioze ja do weta. pozdrawiam

: 07 maja 2007, 13:19
autor: RAJANA
Witam,nie wiem jakiego masz kotka,bo niepiszesz,zakładam,że jest długowłosy,jeśli mogę coś poradzić to proponuję doraźnie podać rumianku do picia(ja podawałam strzykawką)nawet kilka razy dziennie,na przyszłość polecam kupienie pasty BEZO-PET,w przypadku mojej kici sprawdza się doskonale,podaję też codziennie 3 drażetki z trawą firmy Gimpet i problem z połkniętymi włosami mam jak narazie za sobą,wszystko jest dostępne w krakvecie,niemniej jednak myśle,że wet powinien obejrzeć kotka,2 dni wymiotów to już długo.
Pozdrawiam,kici życzę szybkiego powrotu do zdrówka :) .

: 07 maja 2007, 13:38
autor: Borysek
A w jakim wieku jest kotek? Kiedy był ostatnio odrobaczany? Przy silnym zarobaczeniu też może dojść do "zatkania" kota i wymiotów. Mimo wszystko wet chyba jest konieczny skoro kotek od 2 dni nie przyjmuje pokarmów i wody.

: 09 maja 2007, 08:06
autor: Gość
dzieki za informacje:) po podaniu oliwy z oliwek kotka zrobila kupke i powoli wraca do zdrowia nie wymiotuje od 2 dni a dzisiaj rano zjadla troche serka:).. pozdrawiam i dziekuje

: 12 maja 2007, 01:08
autor: Jarek
ja pokazałbym kota lekarzowi.

: 12 maja 2007, 16:05
autor: patrilla
+ jesli wymiotuje włosem podaj - rewelacja!
http://www.krakvet.pl/product_info.php?products_id=3014

: 16 maja 2007, 07:40
autor: Gość
Kotka wrocila do zdowia poprostu przytkala sie klaczkami, napewno zobaczy ja weterynarz bo zamierzam w przyszlym tygodniu poddac ja sterylizacji.. dokladnie taki srodek podalem jej i rzeczywiscie pomoglo + oloiwa z Oliwek:)

: 16 maja 2007, 20:53
autor: patrilla
super życzę zdrówka :D

: 21 maja 2007, 10:27
autor: Nika81
Problem z moją kotką jest bardzo podobny, choć wydaje mi się, że bardziej skomplikowany. Może od początku.
W grudniu tamtego roku kotka zaatakowała mojego kwiatka. Dokładnie to Skrzydłokwiat. Poobgryzała mu liście. Po tym zaczęła wymiotować i przestała jeść. Oczywiście wylądowała u lek. wet. Podano jej kroplówkę. Z czym już nie pamiętam ale doszła do siebie...na jakiś krotki czas.
Roślinka od razu poszla w miejsce niedostępne dla niej. Potem zauważyłam, że Kicia uwielbia wstążki (takie co zawiązuje się w nie kwiaty). Zjadała je. Jak tylko to zauważyłam pochowałam to co było w nie pozawiązywane tak, aby nie miała dostępu. Kicia apetytu w ogóle nie miała, wymiotowała (żółcią??)-dziwny kolor to miało, bo różowy. Jeśli jednak udało jej się cokolwiek zjeść to po 10 sek. zwracała. Przy tym wyglądała normalnie, nie chudła, nie była apatyczna-bawiła się normalnie, skakała. Nie zliczę ile było wizyt w klinice. Nie stwierdzono żadnej rzeczy, która mogłaby zalegać jej w układzie pokarmowym. Lekarze rozkładali ręce i podjeto ostateczną decyzję. Miałam jej podać siemię lniane i zobaczyc czy będzie poprawa na drugi dzień. Jeśli nie będzie poprawy to czeka ja operacja.
Hurraaa....Kicia nie wymiotuje, je normalnie....i znów do czasu... (może to trwało z 3 tyg.)Średnio wymiotuje 3-4 razy dziennie. Jesli zje cos to zwróci treść, jesli nic nie zje to znów to coś barwy różowej...
Kiedy Kicia nic nie jadła dostawała Royal Canin REHYDRATION SUPPORT.
Dostwała też suchą karmę na odkłaczanie (nie przez cały czas). Teraz dostaje pastę na kłaczki MALT-SOFT.
Jak na razie jest dziś 2-gi dzień kiedy Kicia je i nie wymiotuje.
Jak już pisałam trwa to tak w kółko od grudnia zeszłego roku. Jest to 3-letnia kotka, dachowiec, wysterylizowana w 2005r, regularnie szczepiona i odrobaczana, nie ma kotaktu z innymi zwierzętami.
Chyba wszystko opisałam, przepraszam, że nie ma to ładu i składu.
Co robić? I jeszcze jedno pytanko: jak czesto dawać tę pastę na kłaczki?
Pozdrawiam

: 21 maja 2007, 11:26
autor: Amika
Moim zdaniem te wymioty nie są spowodowane połykanym włosem.
Po pierwsze: kot jest krótkowłosy i wymioty są stanowczo za częste, po drugie kolor zwracanej treści sugeruje mi jakieś zmiany w układzie pokarmowym. Wspomniałaś, że kicia potrafiła zjeść wstążeczkę. Może jakiś jej kawałek tkwi w żołądku i podrażnia go. Nie wspomniałaś na podstawie jakich badań weci stwierdzili, że w środku nic obcego nie ma (czy kotka miała robione USG).

: 21 maja 2007, 11:44
autor: Nika81
Kicia nie miała robionego USG, była badana dotykowo ("gnieciona we wszystkie strony po bebechu", dodatkowo przez odbyt), miała robione badania krwi, postaram się zeskanować jeśli będzie potrzebne. Z tym, że wstążka mogła być zjedzona ale w tamtym roku. Teraz dam sobie rękę uciąć, że nie ma dostępu do takich rzeczy. Chyba, że wynalazła sobie co innego. Cały czas ją obserwuję, gdyż jestem w domu. Zastanawia mnie najbardziej fakt, że sytuacja idzie jak w kratkę. Jest okres, że wszystko jest w porządku, po czym znów to samo...
Karmę dostaje świeżą.

: 21 maja 2007, 13:37
autor: Amika
Ja zrobiłabym szczegółowe badania. Czasem obce ciało długo tkwi w żołądku. Po wymiotach może sie przemieścić i przez jakiś czas nie podrażniać. W każdym razie musisz ustalić przyczynę tak częstych wymiotów.
A może środek na odrobaczanie jest mało skuteczy. U moich systematycznie odrobaczanych (niewychodzacych) kotów dopiero Cestal wytruł glisty. Może skonsultuj z innym lekarzem.
Czy Twojej kici zdarza się kasłać?

: 21 maja 2007, 13:51
autor: Nika81
Kicia nie kaszle. Na odrobaczanie dostaje właśnie CESTAL. Od wczoraj zaczęłam ją wypuszczać na dwór, widać, że jest bardzo zadowolona. Chętnie je i nie zwraca. Jesli znów będzie "powtórka z rozrywki" to poproszę o USG. Sytuacja z lekarzami jest taka, że 3, czy nawet 4 lekarzy ją oglądało. Fakt, że z tej samej kliniki.

: 21 maja 2007, 13:56
autor: Amika
Zatem trzymam kciuki za kicię, oby nie było nawrotów. :D
Ja swoim półdługowłosym podaję pastę 2x w tygodniu (pewnie chciałyby częściej bo bardzo im smakuje :lol: ) i nie zwaracają.

: 21 maja 2007, 14:27
autor: Nika81
Dzięki wielkie za pomoc Amika. :D