Strona 1 z 2
kot kontra owady - czy może być uczulenie?
: 30 maja 2007, 19:29
autor: werkawii
Witam
Moja kicia od kilku dni ma niepokojącą zmianę na skurze. Wygląda to jak uczulenie. Szczerze mówiąc nie bardzo wiem na co, jada to samo co zawsze. Natomiast odkąt zaczął się sezon na owady (osy, muchy, serszenie, bąki itp) kicia uwielbia sie z nimi drażnić i łapać, biegać za nimi. Możliwe że to uczulenie (zaznaczam, że jest ono tylko w jednym miejscu) może być od ugryzienia? Kotka się do tego stopnia drapie że juz jej sierści tam mało zostało.
: 30 maja 2007, 20:52
autor: Jarek
raczej mała szansa ale to trzeba byłoby obejrzeć.
: 30 maja 2007, 20:57
autor: Borysek
Bardzo uważałbym na wszelkie osy, szerszenie, czy trzmiele i nie pozwolił beztrosko za nimi biegać - połknięcie któregokolwiek może się skończyć dla kota tragicznie.
: 30 maja 2007, 22:18
autor: kiweron
właśnie wiem, dlatego martwię się - latem nie da się pozamykać wszystkich okien a równocześnie nie będę przecież stała przy oknie i pilnowała czy jakaś mucha czy osa nie wleci. A Bella uwielbia za nimi gonić.
: 30 maja 2007, 22:30
autor: ATA
kiweron pisze:właśnie wiem, dlatego martwię się - latem nie da się pozamykać wszystkich okien a równocześnie nie będę przecież stała przy oknie i pilnowała czy jakaś mucha czy osa nie wleci. A Bella uwielbia za nimi gonić.
A my z mamą właśnie pilnujemy. Kiedy obie jesteśmy w domu robimy to na zmianę, kiedy wychodzimy - okna zamykamy (również z innych względów). Kot nigdy nie jest sam w pomieszczeniu z otwartym oknem bo praktycznie codziennie wlatują jakieś osy i trzmiele, ostatnio nawet szerszenie. Nie ma co ryzykować
: 30 maja 2007, 22:30
autor: Borysek
kiweron pisze:właśnie wiem, dlatego martwię się - latem nie da się pozamykać wszystkich okien a równocześnie nie będę przecież stała przy oknie i pilnowała czy jakaś mucha czy osa nie wleci. A Bella uwielbia za nimi gonić.
Mucha to jeszcze nie aż taka wielka tragedia - wiele kotów je łapie i zjada
Tutaj zagrożeniem jednak mogą być bakterie albo pasożyty przenoszone przez te insekty
Co do tych pozostałych - żądlących, to niestety trzeba się poświęcić i pilnować kota. Rozwiązaniem mogą być siatki na okna o b. drobnych oczkach, a gdy takowych nie ma to po prostu trzeba zamykać okno w pomieszczeniu, gdzie przebywa kot podczas naszej nieobecności
: 30 maja 2007, 22:33
autor: Borysek
: 30 maja 2007, 23:09
autor: ATA
Nie przejmuj się - po prostu myślimy podobnie i to mnie bardzo cieszy
. Co do zjadania much to masz absolutną rację. Z tego powodu kilka dni temu odrobaczyłam mojego kota, chociaż nie wychodzi. Tak na wszelki wypadek. Czasem udaje mi się odebrać mu zdobycz (lubię patrzeć jak za muchami goni), ale najczęściej drań muszyska połyka. Licho wie co w nich siedzi
: 30 maja 2007, 23:21
autor: kiweron
jesli chodzi o zamykanie okien podczas nieobecnosci domowników - to robimy bez dwóch zdań.
Natomiast jeśli jesteśmy w domu, okna sa otwarte (na specjalnie "haczyki" regulujące szerokość otwartego okna. I jesli tylko wpadnie coś dużego, odrazu wyganiamy. Jedak niepokój, że przeoczymy osę, bąka, itp, zostaje.
: 30 maja 2007, 23:23
autor: Borysek
ATA pisze:Nie przejmuj się - po prostu myślimy podobnie i to mnie bardzo cieszy
.
Miło, że tak myślisz
O ile dobrze pamiętam już raz taka synchronizacja chyba się nam przytrafiła...
: 30 maja 2007, 23:26
autor: kiweron
a co do rany na sierści - byłam juz u weterynarza, (i chyba przyjmował nas Pan Jarek) - dostała Dexapolcort - po tym zrobił jej się taki jakby strupek. Powolutku się goi. A pisze o tym, ponieważ nurtuje mnie to, od czego mogła się tego uczulenia nabawić, byłam pewna, że coś ją użarło.
: 31 maja 2007, 10:38
autor: Borysek
ATA pisze: (lubię patrzeć jak za muchami goni), ale najczęściej drań muszyska połyka.
Ciekawe, co na to wszystko mucha
: 31 maja 2007, 10:51
autor: kiweron
Belcia nie je much, tylko łapie (nie wiem jak) i martwe rozgniata na parapecie.
: 31 maja 2007, 11:52
autor: Amika
: 31 maja 2007, 12:04
autor: Nika81
Jak moja kicia niejadła i chorowala to jedyne co brała do "ust" były latające muchy...już się zastanawiałam czy nie nałapać jej większej ilości i nie karmić ją żywymi muchami. Tylko to trawiła...