Prosba o pomoc w diagnozie kota - koronawirus
: 12 kwietnia 2019, 12:34
Witam, pisze z prosba o pomoc w zdiagnozowaniu mojego kota. Mieszkam za granica, i niestety mam wrazenie ze weterynarze tutaj lecza go na slepo. Na poczatku stycznia wzielismy kotke ze schroniska, ma 11 miesiecy. Miala lekko lzawiace oczko i zapalenie gardla, dostala antybiotyk ktory wyleczyl jedno i drugie. Na poczatku lutego poddalismy ja kastracji, po ktorej niestety lzawiace oczko wrocilo. Pojawily sie tez luzniejsze kupy. Dostawala krople Tobradex ktore niewiele pomogly. Na nastepnej wizycie okazalo sie ze ma temperature 39,5, miala tez powiekszone wezly chlonne, zostal dodany antybiotyk doustny. Po tygodniu przyszlismy na kontrole, wezly chlonne wrocily do normy, jednak luzniejsze kupy wystepuja nadal, utrzymuje sie tez temperatura 39,5. Z oczkiem jest duzo lepiej, czasami po spaniu pojawia jej sie jedynie suchy spioch. Weterynarz kazala zrobic badanie kalu pod katem koronawirusa. Wynik wyszedl dodatni. Obecne leczenie ktore nam proponuje, to stymulanty odpornosci, ktorych koszt jest ogromny.
Chce zrobic wszystko zeby nasz kot byl zdrowy, panicznie boje sie FIPa. Zastanawiam sie tylko czy po drugiej wizycie i jednym badaniu, zasadnym jest stosowanie tak drogich lekow na odpornosc?
Dziekuje i pozdrawiam!
Chce zrobic wszystko zeby nasz kot byl zdrowy, panicznie boje sie FIPa. Zastanawiam sie tylko czy po drugiej wizycie i jednym badaniu, zasadnym jest stosowanie tak drogich lekow na odpornosc?
Dziekuje i pozdrawiam!