Strona 1 z 5

Czy "nerkowiec"???

: 23 lipca 2007, 11:56
autor: Uska3
Kot Rudolfinek 6 lat , kastrat objaw : wypadnięcie trzecich powiek

Podam wyniki :

Krew:
WBC 10,2 103/mm3
RBC 8,09 106/mm3
HGB 13,3 g/dl
HCT 40,5 %
PLT 125 103/mm3
MCV 50
MCH 16,5 pg
MCHC 33,0 g/dl
RDW 17,1 %
MPV 9,4 nm3
WBC - EOS 9,2
LYM 31,1% - 3,1 103/mm3
MON 6,6% - 0,6 103/mm3
GRA 62,3% - 6,5 103/mm3

KREATYNINA 2,9 mg/dl tydzień temu 2,1
BUN 24 mg/dl
ALT 66 U/l
AST 17 U/l


MOCZ

GLU NEGATIVE
BIL NEGATIVE
KET NEGATIVE
SG 1.010
pH 7.5
PRO 100 mg/dL
URO 0.2 E.U./dl
NIT NEGATIVE
BLO NEGATIVE
LEU SMALL


To są wszystkie badania po których lekarz stwierdził niewydolnośc nerek

Poprzednio 3 razy odrobaczył CESTAL CAT - w ciagu 2 tygodni, podał SYNERGAL ( może stąd tak szybki wzrost kreatyniny?)

leki po diagnozie: Fortecor , Ipakitine i przejście na dietę , do spróbowania R.C Renal

Czy mogę cos jeszcze zbadać aby potwierdzić lub wykluczyć ??, po jakim czasie zrobić badania aby zobaczyć jak leki działają ??

Dziękuje za każda odpowiedź i będę za nią wdzięczna

: 23 lipca 2007, 12:15
autor: cuciola
sama nie moge ci pomoc,jedyne co to podam ci linka do forum dogomania gdzie jest bardzo rozwiniety temat o nerkowcach,na pewno jest tam duzo doswiadczonych osob

http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=2009

: 23 lipca 2007, 14:16
autor: ATA
Sadząc po wysokiej kreatyninie we krwi, niskim ciężarze właściwym moczu i obecnym w nim białku to może być niewydolność nerek. A jak się kituś zachowuje? Czy dużo pije i sika, jaki ma apetyt, w jakim stanie ma sierść i zęby? Te wszystkie rzeczy są istotne przy diagnozowaniu niewydolności nerek :roll:
Edit: BUN jest w normie - do 33 mg/dl - oczywiście pierwotnie źle przeliczyłam :oops:

: 23 lipca 2007, 17:00
autor: Uska3
Dziekuje za odpowiedzi :)
Rudolfinek od 4 dni jest na diecie nerkowej, więc dopiero zaczynam eksperymentować z karmami dla nerkowców. Co polubi zobaczymy. Na tą chwile je ale tylko z ręki po jednym chrupku dzienną porcje RC Renal. Do chwili diagnozy jadł tylko saszetki mokre ( 2 lub trzy dziennie ) i mięsko -wołowinke i kurczaka , wiec nie pił zbyt dużo, za to mocz oddawał prawidłowo prawie zawsze trzy, cztery wielkie kule w kuwecie. Teraz na tym suchym pije troche wiecej ale nie za duzo i robi siku juz takie malutkie , ze 3 -4 razy dziennie . Do chwili nagłego wypadnięcia trzecich powiek nie było innych objawów. Kamień z zębów miał usuwany w marcu i od tego czasu dziąsła rózowiutkie , sierść też błyszcząca .

A własnie w badaniach tylko kreatynina była za wysoka, pozostałe w normie tak mówił lekarz , dlatego po tygodniu zrobił tylko badanie kreatyniny. A jeszcze jedno - robione były testy na białaczke -negatywne i poziom cukru też w normie.

Mam podawać te leki przez 3 tygodnie i dopiero wtedy zrobic ponowne badania , czy to aby nie za długo ??

: 23 lipca 2007, 18:56
autor: ATA
Usko, co do leków to nie mogę się wypowiadać - to należy do lekarza, ale mogę Ci podsunąć parę źródeł informacji na temat samej choroby. Po pierwsze wrzuć sobie do wyszukiwarki "przewlekła niewydolność nerek u kotów" i jako pierwszy powinien Ci wyskoczyć link do świetnego weterynaryjnego servisu i obszernego artykułu na ten temat. Naprawdę warto to przeczytać, o ile już tego nie zrobiłaś :wink:. Linku nie podaję bo niestety tutaj nie wolno -ewentualnie na PW. Możesz też odszukać na Miau wątek o nerkowcach w kocim ABC- na to forum zagląda naprawdę wielu mądrych ludzi i sporo można się dowiedzieć. Ja jako, że mój kot ma często problemy z kamieniami (i jestem trochę przewrażliwiona) kotrolowałabym mocz Rudolfinka. Już teraz ma zasadowe pH a RC Renal na pewno mu moczu specjalnie nie zakwasi. Fosforany-amonowo-magnezowe wytrącają się właśnie przy takim odczynie moczu, więc nawet przy niskim poziomie fosforu w tym RC trzeba to sprawdzać. I póki co, stosowałabym się do zaleceń Twojego weta :)

: 24 lipca 2007, 06:15
autor: Uska3
ATA bardzo dziękuje i Rudolfinek też :)

Przez ostatnie dni dużo czytałam o chorobach nerek , pytam się w kazdym mozliwym miejscu , czasami doświadczenie jest bardziej pomocne niz książkowe cytaty, a najgorsza jest niewiedza .
Z samego rana udało mi sie złapać mocz u Rudolfinka, wiec ok 9tej będe z nim u wet.
Jedziemy za tydzien na trzy tygodnie wakacja w góry, oczywiście z Rudolfinkiem i mój wet dopiero po tym czasie chce zrobic kontrolne bad. krwi . Porozmawiam z Nią dzisiaj , moze jeszcze przed wyjazdem uda sie wykonac USG , może też cos wniesie do diagnozy i leczenia .

Miłego i spokojnego dnia życzę Wam i Waszym futrzakom

: 24 lipca 2007, 10:54
autor: Uska3
Są wyniki moczu :cry: złe , gorsze
GLU NEGATIVE
BIL NEGATIVE
KET NEGATIVE
SG 1.005
pH 8
PRO 100 mg/dL
URO 0.2 E.U./dl
NIT NEGATIVE
BLO NEGATIVE
LEU LARGE

przy SG za malo skali podobno i dlatego pokazało 1,005
czekam na poludnie jak będzie moja wet , co dalej :cry: :(

: 24 lipca 2007, 11:45
autor: cuciola
zerkalas moze do tematu nerkowcow z dogomanii?
tam sa naprawde doswiadczeni ludzie

: 24 lipca 2007, 12:03
autor: Uska3
cuciola, tak czytałam na dogomani, na miau itp , zresztą przez ostatnie nic nie robię tylko czytam na ten temat , tak bardzo chciałabym umieć pomóc Rodolfinkowi . Czekam co powie moja wet , za chwilke do nie dzwonie

: 24 lipca 2007, 12:21
autor: Uska3
telefon wykonany
Zmniejszyć fortecor do 1/4 na dobę

W czwartek o 18stej jesteśmy umówieni na USG . Zastanawiam się nad zrobieniem po raz kolejny nie tylko biochemii ale również całej morfologii- chyba będzie pełniejszy obraz .

: 24 lipca 2007, 14:02
autor: ATA
Ja też byłabym za powtórzeniem przynajmniej mocznika i kreatyniny, morfologię oczywiście można też. Pamiętaj też o porządnym przegłodzeniu kota przed USG. Nie chcę skłamać ale mój nie jadł chyba 24 godziny. Jest to o tyle ważne, że bez przegłodzenia wychodzą odbicia od masy kałowej w jelitach i niewiele można zobaczyć. Ja z tego powodu musiałam powtarzać USG u Fiodora. On też ma wadę nerek, ale na szczęście póki co wyniki moczu i krwi ma dobre. Może u niego to wolniej postępuje - jest młodszy od Rudolfinka. Napisz proszę co wykazało USG. Trzymam za Was bardzo mocno kciuki!!! 8) .

: 24 lipca 2007, 17:30
autor: Uska3
Ata dziękuje bardzo za radę , napewno go przegłodzę , chociaż dzisiaj rzucił się RC w saszetce i jadł aż mu się uszy trzęsły- nareszcie widziałam jak mu smakuje . Mam nadzieję, że uda mi sie na mokrym jedzonku stosować dietę .
Oczywiście napiszę co wyszło na USG

: 24 lipca 2007, 18:51
autor: ATA
Usko i jeszcze jedna ważna sprawa. Z tego co widać wynik badania moczu to tylko odczyt z paska. Istotne dla Ciebie jest tam głównie pH, ciężar właściwy i białko (chociaż powinno być robione ilościowo). Jeśli chcesz się dowiedzieć czegoś więcej o stanie dróg moczowych powinnaś poprosić o zbadanie osadu. Może to dać informacje na temat nabłonków, rzeczywistej ilości leukocytów, erytrocytów, obecności śluzu, mineralnych i wałeczków. Zwłaszcza rodzaj tych ostatnich jest ważny przy diagnozowaniu chorób nerek, dlatego warto osad zrobić. 8)

: 24 lipca 2007, 19:34
autor: Uska3
Jeszcze raz Beatko bardzo dziękuje . Bardzo się ciesze, że trafiłam na tak miłych ludzi którzy chcą sie podzielić swoimi doświadczeniami Mam tez nadzieje, że kiedyś ja będe się mogła odwdzięczyć i pomóc .

Mam jeszcze jedno pytanie , co sądzisz-cie o tym aby mocz Rudolfinka zanieść do zwykłego laboratorium i zrobić analizę( podobno jest to normalne i nikt nie wie że to mocz kota ) ?? Takie lab mam blisko pracy , więc nie ma problemu a do wet jezdzę kilkadziesiąt km i napewno źle to wpływa na jakość badania moczu

: 24 lipca 2007, 19:49
autor: ATA
Usko, nie ma sprawy - jeśli tylko możemy jakoś pomóc czy jakąś poradą czy choćby podtrzymaniem na duchu to z przyjemnością to robimy :) . Zwłaszcza, że każdy z nas miewa czasem jakieś kłopoty ze swoimi futrzakami i nie raz już otrzymał pomoc od innych bardziej doświadczonych Forumowiczów, no i oczywiście od doktora Jarka. Na tym to wszystko polega. :) Jeśli chodzi o jakość analizy - spokojnie można zanieść próbkę do "ludzkiego" laboratorium. Ja co prawda mam blisko dwa laboratoria weterynaryjne więc nigdy tego nie robiłam, ale wielu moich znajomych i owszem :wink: . Oczywiście nie przyznają się, że to nie ich własne bo nigdy nie wiadomo jak kto zareaguje.