kichanie bez końca...
: 03 sierpnia 2007, 21:57
i jeszcze pytanie odnosnie drugiego mojego futrzaka(w sumie są czteryale dwa ciagle z jakimis zdrowotnymi problemami..) otóz moja koteczka (juz seniorka) od zeszłego roku nie może pozbyc sie "przeziebienia' a własciwie to kichania (srednio od razu do kilku razy dziennie)...jest zaszczepiona co [prawda ma za sobą epizod kociej grypy ale była wyleczona i miała sie jako tako.Od zeszłego roku jednak boryka sie z tym kichaniem ,byłam z nia u weta wiele razy i owszem dostawala antybiotyk i niby była poprawa ale tylko na jakis czas:wiem ze mimo szczepienia moze byc nosicielka ale żeby tak kichac bez końca?z reguly jest przexroczysta wydzielina a potem juz przechodzi w zielone gluty.Miala parę razy wymazy z nosa i tez niby bez rewelacji źe jak nie ma konkretnej bakterii to lepiej nie dawac antybiotyku?(tak twierdzi wet).A mnie jest jej żal bo kto by chcial kichac cały czas ...po za tym mam inne koty i nie chce ich tak narażac Może macie jakies rady?