Dzień dobry,
mój kot po bójce wrócił do domu z rozciętą w środku małżowiną uszną. Ucho nie jest calkowicie „na wylot” przeciete, tylko w srodku. Rana jest wielkosci mniej wiecej 1cm i szeroka moze na 2-3mm, wyglada dość brzydko. Czy wymaga to konsultacji u weterynarza, czy można jakoś samemu postępować z taką raną? Weterynarz jest dosc daleko a wszelkie pozdroze to duzy stres dla kota.