Nawracające zapalenie ucha u kotki
: 03 grudnia 2020, 01:44
Mam pytanie, odnośnie nawracających infekcji ucha u kotki lat 9. Problemy z uszami, a właściwie z lewym uchem, rozpoczęły się jakieś 5 lat temu. Infekcje pojawiają się głównie w okresie jesienno zimowym. Na przestrzeni tych 5 lat, kotka miała 4 przypadki zapalenia ucha wewnętrznego, gdzie traciła równowagę w czasie poruszania się. Pozostałe infekcje, nie były, aż tak drastyczne w skutkach, ze względu na to, iż nauczyłem się rozpoznawać pierwsze symptomy zapalenia. Najczęściej antybiotykoterapia ogólna, w połączeniu z lekami przeciwzapalnymi i przeciwbólowymi po 7 dniach przynosiła skutek na dłuższy czas i kończyło się na jednej infekcji w roku. Poza dwoma epizodami, pierwszy w 2017 roku leczenie trwało łącznie 6 tygodni, tydzień kuracji, tydzień spokoju i znów powtórne zapalenie. Drugi epizod z tego roku, dokładnie przebiega tak jak w 2017 roku. Od ponad 6 tygodni trwa walka ze stanem zapalnym. Według weterynarza przyczyną były zęby, kot został poddany zabiegowi usunięcia kamienia nazębnego, usunięto również 1 ząb. Zabieg odbył się w tygodniu, gdzie nie było już objawów ze strony ucha. Po czym po 7 dniach, znów powtórka z rozrywki. Kot nie traci równowagi, jednak przechyla głowę po stronie bolącego ucha, przymyka je, brak wydzieliny. Kot chowa się, jest apatyczny. Małżowina niezaczerwieniona, nieswędząca. Kot po teście na FeLV i FIV wynik ujemny. Pobrano wymaz na tlenowce i grzyby- wynik posiewu - nie wyhodowano żadnych drobnoustrojów. Poprosiłem o wymaz na beztlenowce, ze względu na choroby przyzębia, które głównie wywołują te bakterie i przebyte 2 lata temu ropomacicze otwarte, z naciskiem stanu zapalnego na otrzewną, zakończone usunięciem narządów rozrodczych, które to wywołuje Escherichia coli należąca do beztlenowych bakterii. Obecnie czekam za wynikiem posiewu. Weterynarz upiera się przy opornej na leczenie Klebsielli, chce wprowadzić długie leczenie by przełamać barierę bakterii. Pytanie na jakiej podstawie, skoro posiew na tlenowe wyszedł ujemny. Kot do tej pory leczony był głównie przy użyciu Synuloxu inj., Metacamu inj. i po tym połączeniu efekt leczniczy był widoczny i poza przypadkami z 2017/2020 skuteczny w pełni po 7 dniach. W 2017 po 6 tygodniach i połączeniu z Otoxolanem przyniósł efekt. W 2020 po zastosowaniu tego połączenia z Dicortineffem, tydzień spokoju, potem nawrót, zastąpiono Dicortineff Aurizonem, tydzień spokoju i znów nawrót. Wprowadzono następnie Linco-Spectin inj z Metacam inj. Z tego połączenia, według moich obserwacji antybiotyk nie zadziałał w ogóle, efekt terapeutyczny wykazywał tylko meloksykam, łagodząc ból i stan zapalny. Kot szczepiony corocznie Versifel CVR, odrobaczany regularnie Milprazonem. Dodatkowo po zabiegu na zębach, stosowany jest 2 x dziennie Vet Protector spray. Obecnie, do czasu wyniku posiewu na beztlenowce, otrzymuje Metacam co drugi dzień, bez antybiotyku. Proszę o pomoc, podpowiedź, świeże spojrzenie na przypadek.